Szacuje się, że już między 9 a 16 milionów Polaków przechorowało COVID-19 - ocenił w TVN24 doktor Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW. Dodał, że "jak uda się wyszczepić naszych seniorów, to będzie koniec pierwszego etapu walki z pandemią". Zastrzegł jednak, że "nie będzie to koniec całej wojny z pandemią".
W Polsce od początku epidemii potwierdzono ponad 1,4 miliona przypadków zakażenia koronawirusem. W ostatnich dniach dobowe bilanse utrzymują się na poziomie poniżej 10 tysięcy nowych infekcji. Do soboty w Polsce przeprowadzono 436 963 szczepienia przeciwko COVID-19.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jak zgłosić chęć szczepienia? PORADNIK >>>
Rakowski: szacuje się, że 9-16 milionów Polaków przechorowało COVID-19
W niedzielę we "Wstajesz i weekend" w TVN24 był doktor Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego.
Mówił, że według szacunków naukowców w Polsce już między 9 a 16 milionów osób przechorowało COVID-19. - To duża liczba, wielokrotność tego, co podają oficjalne statystyki - zauważył. - Zakładamy, że dziennie zakaża się od 4 do 10 razy tyle osób, co jest stwierdzane przez testy - przekazał eskpert.
"Jak uda się wyszczepić naszych seniorów, to będzie koniec pierwszego etapu walki z pandemią"
Rakowski mówił też o wpływie rozpoczętej pod koniec grudnia akcji szczepień na rozwój epidemii.
- Na razie liczba szczepień w stosunku do liczby obywateli całego państwa jest niewielka. Dynamika epidemii nie czuje tej liczby - wyjaśniał. - Nie jest tak, że milion szczepień, dwa, a nawet trzy ma potencjał zwolnienia epidemii - dodał. Przewidywał, że "liczba stwierdzonych przypadków w dalszym ciągu będzie taka sama, tak jakby tych szczepień nie było".
- To się dopiero zacznie ujawniać po kilku dobrych milionach osób zaszczepionych - dodał gość TVN24.
Rakowski podkreślił, że szczepienia spowodują już w początkowej fazie "jedną bardzo ważną rzecz". - Zmieni się stosunek liczby osób hospitalizowanych i liczby zgonów do liczby stwierdzonych przypadków. Zaczynamy szczepić od osób starszych i dosyć szybko powinniśmy zaobserwować spadek liczby hospitalizowanych i spadek śmiertelności. Wyszczepiamy tę część populacji, która jest na to najbardziej narażona - tłumaczył.
Jego zdaniem "jak uda się wyszczepić naszych seniorów, to będzie koniec pierwszego etapu walki z pandemią". - To będzie duże, ogólne, narodowe "uff", ale nie koniec całej wojny z pandemią - zaznaczył Rakowski.
"Dużym niebezpieczeństwem jest nowy wariant wirusa"
Gość TVN24 mówił, że jesteśmy obecnie "w trakcie bardzo mocnych obostrzeń, dzięki którym udało się zbić stwierdzaną liczbę nowych przypadków do poziomu poniżej 10 tysięcy".
- Mamy nadzieję, że na początku przyszłego tygodnia osiągniemy liczbę około 5 tysięcy. Otwarcie szkół dla klas I-III nie powinno za bardzo zmienić tego trendu. Tak wychodzi z naszego modelu - dodał.
Zaznaczył jednak, że "trzeba być czujnym, bo dużym niebezpieczeństwem jest nowy wariant wirusa, który został zarejestrowany w Wielkiej Brytanii i wiele na to wskazuje, że jest bardziej zakaźny".
- Musimy prowadzić badania nie tylko dotyczące liczby stwierdzonych przypadków, ale też przeprowadzać sekwencjonowanie genomu wirusa, by określić, ile wariantu brytyjskiego jest wśród populacji wirusa w Polsce. To nam pozwoli lepiej przewidywać to, co będzie się mogło dziać - powiedział Rakowski.
Źródło: TVN24