Jeżeli nawet jakiekolwiek dalsze działania będą podejmowane, to Dariusz Barski będzie pierwszą osobą, która będzie o tym informowana - powiedział prokurator generalny Adam Bodnar, pytany o przyszłość prokuratora krajowego. - Nie chciałbym dzielić się moimi różnymi analizami z mediami na tym etapie postępowania - dodał.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podczas piątkowej konferencji prasowej był pytany, czego się spodziewa w najbliższym czasie w sprawie prokuratora krajowego Dariusza Barskiego i czy ostatnia ich rozmowa coś dała.
Maciej Duda ("Superwizjer") i Grzegorz Łakomski z tvn24.pl przekazali w tym tygodniu, że minister Bodnar rozmawiał z prokuratorem Barskim o jego dobrowolnej rezygnacji ze stanowiska.
CZYTAJ WIĘCEJ: Najpierw Bodnar spotkał się z człowiekiem Ziobry. Dzień później Tusk zażądał scenariusza zmian w prokuraturze
- Faktycznie rozmawialiśmy z prokuratorem Barskim, ale jeżeli nawet jakiekolwiek dalsze działania będą podejmowane, to pan prokurator Barski będzie pierwszą osobą, która będzie o tym informowana - odparł szef MS.
Bodnar dodał, że "to, co jest istotne w naszych relacjach, to to, że staramy się ze sobą rozmawiać i niezależnie od tych kwestii, które są tymi sprawami związanymi ze statusem prokuratury, staramy się także współpracować na co dzień w kontekście różnych spraw prowadzonych przez prokuraturę".
Bodnar: w tej sprawie akurat jesteśmy z prokuratorem Barskim na łączach
Ocenił też, że jedna z najważniejszych spraw, które są teraz przedmiotem zainteresowania, to kwestia immunitetu posła Konfederacji Grzegorza Brauna. - I w tej sprawie akurat z prokuratorem Barskim jesteśmy na łączach - powiedział Bodnar.
W połowie grudnia ubiegłego roku poseł Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Marszałek Sejmu wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Prokurator Barski 15 grudnia zapowiedział złożenie wniosku o uchylenie immunitetu Braunowi.
Minister Bodnar na uwagę, że decyzja o ostatecznym odwołaniu Barskiego będzie należała do prezydenta, stwierdził: "myślę, że są różne możliwości". - Ale nie chciałbym dzielić się moimi różnymi analizami z mediami na tym etapie postępowania - zaznaczył szef MS.
Źródło: TVN24, PAP