W wielu miejscach w Polsce wciąż panują bardzo trudne warunki pogodowe. Na drogach tworzą się korki, komunikacja miejska ma ogromne opóźnienia. W Olsztynie jeszcze dziś przy przystankach rozstawione zostaną dawno niewidziane koksowniki.
Trudne warunki pogodowe panują między innymi w województwie śląskim. W nocy śnieg padał w Częstochowie tak obficie, że tamtejszy odcinek drogi krajowej numer 1 był zasypany. Pługi i piaskarki pracowały całą noc.
"Auto jechało, jak chciało"
Samochód na drodze krajowej numer 1 wpadło w poślizg i uszkodziło znak. - Nie było odśnieżone ani posypane. Auto złapało jakieś takie koleiny i nie dało się już nic z tym zrobić. Auto jechało, jak chciało - mówił kierowca samochodu, któremu nic się nie stało.
Sytuacja na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu
Trudna sytuacja panuje również na wschodzie Polski. Trzeci, najwyższy, poziom ostrzeżeń IMGW obowiązuje w województwie lubelskim. Jak relacjonował z Lublina reporter TVN24 Michał Gołębiowski, śnieg pada tam od wczoraj od godziny 17. Wskazał, że śniegu jest mniej więcej po kostki, ale z powodu wiatru tworzą się zaspy.
- Tak wielkiego ataku opadów, jak się wszyscy spodziewali, przynajmniej na razie nie było, co nie znaczy, że nie było niebezpiecznie - relacjonował. Dodał, że chodniki w większości są odśnieżone, ale trzeba zaznaczyć, że jest to centrum miasta.
- Jest bardzo zimno. Co prawda, termometry wskazują minus osiem stopni Celsjusza, natomiast w niektórych miejscach bliżej wschodniej granicy, w Karpatach, Bieszczadach, temperatura może spadać do nawet minus 20 stopni. - relacjonował z Rzeszowa reporter TVN24 Marcin Kwaśny, który dodał, że ze względu na silny wiatr odczuwalna temperatura jest zdecydowanie niższa.
Jak wskazywał, niektóre drogi, szczególnie na pograniczu województw podkarpackiego i lubelskiego, mogą być nieprzejezdne.
Reporterzy podkreślali, że z powodu trudnych warunków na drogach warto zaplanować więcej czasu na dojazd do pracy.
IMGW zapowiada intensywne opady śniegu
Na południu województw: śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego od wielu godzin utrzymują się opady marznącego deszczu, powodującego gołoledź. Strefa opadów marznących stopniowo będzie się przemieszczać na północ nad pozostałą część województw małopolskiego, podkarpackiego, a także częściowo śląskiego. Opadom nadal będzie towarzyszył porywisty wiatr, miejscami powodujący zawieje i zamiecie śnieżne - ostrzegł Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
"Strefa opadów śniegu utrzymuje się nad województwami południowym, a także częściowo w centrum i na wschodzie kraju. Miejscami są to opady o natężeniu umiarkowanym (aktualnie we Wrocławiu, Jeleniej Górze, Kłodzku, Kielcach, Lublinie-Radawcu, Rzeszowie-Jasionce), a na stacji w Opolu nawet silnym i tam w okresie od 22.00 do 01.00 spadło najwięcej śniegu - 3 cm. W najbliższym czasie strefa opadów śniegu powoli przemieszczać się będzie na północ. Prognozowany jest również wzrost natężenia opadów, a przez to też tempo przyrostu pokrywy śnieżnej. Opady śniegu miejscami (zwłaszcza w pasie od Dolnego Śląska i Opolszczyzny po Ziemię Świętokrzyską i pogranicze Lubelszczyzny i Podkarpacia) będą o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym, powodując przyrost pokrywy śnieżnej o około 5-8 cm/3 godz." - podał IMGW.
Poniedziałek bez tramwajów
Zima dała się we znaki też mieszkańcom innych regionów Polski. Ruch tramwajowy został tymczasowo zastopowany przez pogodę między innymi we Wrocławiu, Poznaniu i Krakowie.
- Na szczęście mam wyrozumiałego pracodawcę, ale i tak się spieszę do pracy - żartuje mieszkanka Wrocławia. Inna relacjonuje, że przez 20 minut czekała na przystanku, ale ponieważ nic nie jechało, zdecydowała się pójść dalej pieszo.
W Łodzi mieszkańcy skarżyli się rano się na nieodśnieżone chodniki i szwankującą komunikację miejską. - Śnieg cały czas sypie, warunki są bardzo ciężkie. Wagony też nanoszą przez cały czas, nawet zwrotnice grzane nie są w stanie przerobić tego wszystkiego. Po prostu trzeba sukcesywnie udrażniać – tłumaczy pracownik miejski odśnieżający tory tramwajowe.
W Przemyślu (Podkarpacie) w nocy z niedzieli na poniedziałek zawalił się wierzchołek dachu namiotu nad lodowiskiem. Powodem był zalegający na dachu śnieg.
Jak zaznaczyła dyrektor Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Greta Ostrowska, "uszkodzenie zostanie usunięte do środy, czwartku". - Od kilku dni braliśmy pod uwagę możliwość załamania się namiotu. W związku z tym lodowisko było nieczynne - mówiła Ostrowska.
Dyrektor dodała, że "równolegle z dachu był systematycznie zgarniany gromadzący się tam śnieg". - Nad ranem opady były jednak tak intensywne, że uszkodzony został wierzchołek namiotu – wyjaśniła dyrektor.
Mandat za lód na dachu auta
Policjanci przypominają, że po obfitych opadach śniegu kierowcy muszą szczególnie pamiętać o przygotowaniu samochodów do jazdy. Nie zrobił tego na przykład kierowca samochodu dostawczego, którego zarejestrował policyjny wideorejestrator w Świdniku (Lubelskie). Na nagraniu opublikowanym przez policjantów widać, że z naczepy pojazdu zsuwają się na drogę bryły lodu, zmuszając innych użytkowników drogi do gwałtownych manewrów.
- Kierowca pojazdu za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym został ukarany mandatem karnym, a na jego konto trafiło sześć punktów karnych - informuje Elwira Domaradzka z lubelskiej policji.
Koksowniki na ulicach
- Biorąc pod uwagę przewidywany spadek temperatur do minus 15 stopni Celsjusza, została podjęta decyzja o rozstawieniu koksowników. Koksowniki będą rozstawione przy pętlach i na przystankach autobusowych - podało w poniedziałek Regionalne Centrum Bezpieczeństwa w Olsztynie.
Jak powiedział Patryk Pulikowski z biura prasowego olsztyńskiego urzędu miasta, koksowniki pojawią się dzisiaj, a od wczesnych godzin rannych we wtorek, jeszcze przed szczytem komunikacyjnym powinny już działać.
Po dwa koksowniki staną przy Dworcu Głównym, Centrum Handlowym Aura i na Skwerze Wakara. Pojedyncze będą ustawione przy Wysokiej Bramie, koło przychodni przy ul. Dworcowej, ul. Szrajbera koło McDonald’sa, ul. Pstrowskiego koło Kauflandu, ul. Żołnierskiej obok Sanepidu, ul. Sikorskiego przy Galerii Warmińskiej, a także na pętli Nagórki oraz krańcach linii tramwajowej przy ul. Kanta i ul. Prawocheńskiego.
Minionej nocy najniższe temperatury na Warmii i Mazurach zanotowano w Olecku -17,1 st. C, Mikołajkach -16,9 st. C, Gołdapi -16,8 st. C, Świętajnie -16,6 st. C, Lidzbarku Warmińskim -16,4 st. C, Kętrzynie -16,1 st. C, Dobrocinie -15,8 st. C, Nowej Pasłęce -15,7 st. C oraz w Olsztynie -15,6 st. C.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24