Werbowane przez kochanków i mężów, wysyłane po narkotyki. "Połykały, wkładały sobie w układ rozrodczy"

Źródło:
TVN24
"Superwizjer". Pierwsza część reportażu Marcina Wójcika
"Superwizjer". Pierwsza część reportażu Marcina WójcikaSuperwizjer
wideo 2/4
"Superwizjer". Pierwsza część reportażu Marcina WójcikaSuperwizjer

Za usiłowanie przemytu kokainy z Ameryki Południowej do Europy do więzień trafiają każdego roku setki kobiet. W ich zeznaniach powtarza się ten sam motyw - do przemytu namówione zostały przez kochanków, mężów, ojców swoich dzieci. Policjanci rozbijają międzynarodowe gangi wyspecjalizowane w wykorzystywaniu zmanipulowanych kobiet do przemytu. Reporterzy "Superwizjera" TVN trafili na trop nigeryjskiej grupy przestępczej działającej z terenu Polski, której członkowie uwodzili i brutalnie zmuszali Polki do popełniania przestępstw. Kulisy i mechanizmy działania międzynarodowej organizacji przestępczej badał Marcin Wójcik.

13 sierpnia 2013 roku do praskiego szpitala przywieziono kobietę, w której brzuchu pękła kapsuła z metamfetaminą. Pamela H. przewoziła w ciele ponad ćwierć kilograma tej substancji. Amerykanka jest jedną z tysięcy kobiet zatrzymywanych każdego roku na europejskich lotniskach za usiłowanie przemytu narkotyków. Jej zeznania naprowadziły śledczych na trop nigeryjskiej grupy przestępczej operującej z terytorium Polski.

Uwodzili kobiety z państw Europy Zachodniej i Środkowej i manipulowali nimi

- Śledztwo zaczęło się od pojedynczej informacji, która została przesłana do siedziby Centralnego Biura Śledczego, że osoba na czele tej grupy organizuje przemytników. Udało nam się połączyć pewne przestępstwa, które miały miejsce poza granicami kraju, z działalnością tego pana na terenie Rzeczypospolitej - mówi anonimowo oficer operacyjny policji. – Pan Henry I. angażował przede wszystkim osoby pochodzenia nigeryjskiego. Osoby te były jakby najbliżej niego i pomagały mu w organizowaniu kurierek, w bezpośrednim dotarciu do narkotyków, które były następnie przemycane i sprzedawane – dodaje.

Przestępcy uwodzili kobiety z państw Europy Zachodniej i Środkowej i manipulowali nimi, zmuszając je do przemytu na potężną skalę. Reporterzy "Superwizjera" TVN pojechali do Dusseldorfu na spotkanie z byłą żoną szefa tej grupy - Henry’ego I.

- Te kobiety przemycały narkotyki we własnych organizmach. Połykały kapsułki przygotowane przez przemytników. Też wkładały je sobie w układ rozrodczy – mówi Joanna I. – Oni używali wyłącznie kobiet, którym czegoś brakowało. Bardzo chętnie słuchały obiecywania im wspólnej przyszłości, zakładania rodziny – zwraca uwagę. Kobieta wyjaśnia, że "kiedy tylko pojawiały się w takich związkach dzieci, to wszystko stawało się dużo łatwiejsze, dlatego że wtedy dzieci były kartą przetargową". – W tym momencie one były już od tego mężczyzny zależne, tak jak byłam zależna ja od mojego byłego męża – dodaje.

Przestępcy uwodzili kobiety z państw Europy Zachodniej i Środkowej i zmuszali je do przemytuTVN24

"Pewnie wielu ludziom się udaje. Nielicznych złapią"

Kolejna kobieta, do której dotarli dziennikarze "Superwizjera" TVN - Maria S. - zaszła w ciążę z członkiem nigeryjskiej grupy przestępczej, który wymusił na niej przemyt, żeby zarobić pieniądze na utrzymanie dziecka. Przestępcy uwodzili przez portale randkowe, podrywali na uniwersytetach i w dyskotekach.

- Ja go poznałam w pracy i się bardzo zakochałam – przyznaje Maria S. – I to był jedyny powód, dlaczego to zrobiłam. Myślałam, że jest we mnie zakochany, tak jak ja w nim, i to mnie przekonało – dodaje. Wkrótce po narodzinach ich syna partner Marii S. przekonał ją do przemytu kokainy z Peru do Madrytu. Jedyny taki lot odbyła z ponad 200 gramami kokainy w żołądku, w styczniu 2010 roku. Niedługo potem ojciec jej dziecka zniknął, a ją samą aresztowano i skazano po zeznaniach zatrzymanej w Pradze Pameli H.

Maria S. przyznaje, że nigdy wcześniej nie była za granicą. – Miałam rozpiskę, miałam bilety. Było ciężko, bariera językowa była – podkreśla. Kobieta opowiada, że cała podróż w obie strony trwała około siedmiu dni. – Pewnie wielu ludziom się udaje. Nielicznych pewnie złapią – uważa.

"Mówiłam sama sobie, że nie, on taki nie jest"

Joanna I. swojego byłego męża poznała przez portal internetowy. – Zaczepił mnie. Ja wtedy miałam problemy w małżeństwie. Był otwarty, był miły. Słuchał tego, co ja do niego pisałam – mówi.

Reporterom udało się dotrzeć do kolejnej kobiety uwiedzionej przez szefa grupy przestępczej. Henry I. spotykał się z nią przez kilka miesięcy. Jak wszyscy członkowie gangu, on także flirtował nawet z kilkunastoma Polkami jednocześnie, poszukując w ten sposób potencjalnych przemytniczek. Uwodził i szybko proponował kobietom wspólne życie.

- Pojechałam do niego do Krakowa. Zaprosił mnie do swojego mieszkania. Mieszkał sam. Jedyne, co mnie zastanowiło, to po bardzo krótkim czasie on stwierdził, że przeprowadza się do Warszawy, żebym ja nie musiała jeździć – mówi kobieta. – Wynajął mieszkanie. Ja mu pomogłam to mieszkanie znaleźć. Powiedział mi, że ma hurtownię odzieży używanej. Zwiózł te wszystkie ubrania, więc dla mnie to wszystko wyglądało bardzo wiarygodnie, że on się tym rzeczywiście zajmuje – opowiada. – Natomiast dosyć szybko po jego przyjeździe do Warszawy zorientowałam się, że chyba coś jest nie tak. Telefon zawsze miał ukryty, nigdy nie odbierał telefonu, jak był ze mną. Mówiłam sama sobie, że nie, on taki nie jest – dodaje.

O tym, że mężczyzna ten jest brutalnym przestępcą, jak mówi, dowiedziała się od policji, kiedy dostała wezwanie na przesłuchanie. – Teraz sobie dopiero zdaję sprawę, że naprawdę mogłam zostać wplątana w coś, co mogło zniszczyć moje życie, bo naprawdę nie miałam świadomości tego, z kim mam do czynienia – dodaje.

Służby celne potrafią jednego dnia zatrzymać nawet kilkanaście osób za przemyt narkotykówTVN24

"Kiedy już nawet ten szantaż to było za mało, była też przemoc fizyczna"

Oficer operacyjny policji twierdzi, że obranie Polski za cel przez Henry’ego I. było całkowitym przypadkiem. – Poznał osobę z terenu Polski. Na terenie Unii Europejskiej pojawiła się taka możliwość, żeby zalegalizować swój pobyt i trafił w ten sposób tutaj. Posiadał dosyć rozliczne kontakty, a dowodem tego są prowadzone przeciwko niemu postępowania nie tylko w Polsce, ale też na terenie innych krajów Unii Europejskiej – przekazuje śledczy. – Mówimy o współpracy z kartelem meksykańskim, Peru, Boliwia. Pan Henry, jak wskazuje zgromadzony materiał dowodowy, jest osobą bardzo brutalną – dodaje.

Joanna I. zgodziła się na ślub z Henrym I. Nie wiedziała, że miał już dwie żony, w Nigerii oraz na Węgrzech. Oszustwo wyszło na jaw po narodzinach pierwszego dziecka. Kobieta powoli odkrywała dziesiątki romansów męża. Była zmuszana najpierw do przemytu, a potem do organizowania biletów lotniczych dla innych wykorzystywanych kobiet, i prania brudnych pieniędzy. Każda próba wycofania się z tej relacji kończyła się dla niej tragicznie.

Na jednym ze zdjęć widać, jak pozuje wtulona w swojego męża. – To był może faktycznie jeden z dwóch, trzech wieczorów, gdzie spędziliśmy je razem. Oczywiście przy obecności innych kolegów czy kuzynów, którzy właściwie nie odstępowali nas o krok – mówi Joanna I. Podkreśla, że wszystkie te osoby były zaangażowane w werbowanie kobiet i przemyt narkotyków. – Chciałam zrezygnować wielokrotnie, ale wtedy był stosowany wobec mnie szantaż. W późniejszym czasie, kiedy już nawet ten szantaż to było za mało, była też przemoc fizyczna – wyjaśnia kobieta. – Złamany nos, podbite oczy, posiniaczona twarz, to było kilkakrotnie – wylicza i podkreśla, że mimo wszystko "przemoc fizyczna nie boli tak, jak przemoc psychiczna". – Siniaki znikną, a przemoc psychiczna i to poczucie, że człowiek jest najgorszy i do niczego nie jest zdolny, i nie jest wystarczająco dobry, to zostaje potem na długi czas – dodaje.

"Superwizjer". Pierwsza część rozmowy w studiu
"Superwizjer". Pierwsza część rozmowy w studiuSuperwizjer

"Nie wiedziałem, że te kobiety trafiały do więzienia"

Dziennikarze polecieli do Walencji na spotkanie z mężczyzną, który przez lata tkwił w sercu narkotykowej mafii. Zwerbowany jako nastolatek, pomagał Nigeryjczykom wozić narkotyki po Europie. Poznał strukturę i metody działania grupy Henry'ego I. Był świadkiem pozyskiwania kobiet do przemytu i w końcu sam w nim uczestniczył.

- Ja w wieku 18 lat nie znałem życia i nie wiedziałem, jak to wszystko wygląda. Zaoferowali mi podróż, pieniądze i żadnego ryzyka. Zgodziłem się, mówię: wyjadę teraz, za dwa tygodnie będę w Polsce z powrotem i podejdę do sesji na uniwersytecie. Wyjechałem za granicę i przez kolejnych 12 lat nie mogłem wrócić do kraju – opowiada Michał. Przyznaje, że w pewnym momencie zaimponowało mu przebywanie w środowisku gangsterów. – Kupowaliśmy samochody drogie, żyliśmy w drogich apartamentach, przychodziły do nas kobiety na imprezy. Myślę, że podobało mi się mieć pieniądze po prostu – wyjaśnia. – Przyjeżdżali ludzie z Ameryki Północnej, z Ameryki Łacińskiej. Mieli ze sobą większe ilości narkotyków. Jeździliśmy po Europie – dodaje.

Michał przyznaje, że akceptował to, że ludzie, z którymi współpracował, wykorzystywali kobiety do przemytu. – Aczkolwiek nie miałem świadomości, że te kobiety trafiały do więzienia – podkreśla.

Jedna osoba potrafi przemycać w organizmie nawet kilkadziesiąt kapsuł z narkotykamiTVN24

"Na przełyku mogły wziąć na przykład pół kilo kapsuł"

Kokaina z Ameryki Południowej przemycana jest przez największe porty lotnicze w Hiszpanii, Niemczech i Holandii. Na każdym z dużych europejskich lotnisk zatrzymuje się nawet kilkuset przemytników rocznie, wielu z nich to kobiety. Funkcjonariusz pracujący na lotnisku opowiada, że na lotnisku w Amsterdamie jednego dnia uda się złapać jedną osobę, a innego nawet 15.

Policja lotniska Schiphol używa aresztu skonstruowanego specjalnie dla narkotykowych kurierów. Jest tam między innymi toaleta służąca do oczyszczania wydalonych kapsuł z narkotykami. – Obserwujemy ich przez kamery, bo ludzie, którzy nie wiedzą, że ich widzimy, wyjmują kapsuły z toalety i na nowo je połykają. Gdy spuszczą wodę w toalecie, kapsuły i inne rzeczy trafiają do maszyny, która je obmywa. Potem konfiskujemy kapsuły z narkotykami – opowiada funkcjonariusz. U rekordzisty znaleziono 286 kapsuł z narkotykami.

60 procent kokainy pochodzącej z Kolumbii, największego producenta tego narkotyku na świecie, trafia do Europy. Popyt na narkotyki rośnie, wykrywalność przemytu jest tutaj mniej skuteczna niż w Stanach Zjednoczonych, a kary dla przestępców - niższe. Międzynarodowa policja Unii Europejskiej - Europol - coraz częściej zatrzymuje potężne ładunki narkotyków dostarczane na stary kontynent drogą morską. Największą partią przechwyconą jednorazowo w ubiegłym roku był statek wyładowany dwudziestoma tonami kokainy. Drugą najpopularniejszą metodą przemytu jest droga lądowa, trzecią – przerzut na pokładach samolotów, w którym wyspecjalizowały się nigeryjskie grupy przestępcze. Gdy informator "Superwizjera" TVN zdobył zaufanie Henry'ego I., został wysłany do Ameryki Południowej, gdzie pomagał w przerzucie narkotyków do Europy.

- Pewnego wieczoru, kiedy byliśmy wszyscy razem w domu, powiedzieli mi, że kupili dla mnie bilet i lecę do Limy. Ja nie wiedziałem, co to jest Lima, nie wiedziałem, co to jest Peru. Później okazało się, że wysłali do mnie parę dziewczyn na przemyt, które zwerbowali gdzieś w Europie. Robiliśmy razem kapsuły, które później te dziewczyny brały – opowiada Michał. – Wkładały sobie do pochwy, do odbytu, "leciały na przełyk". Na przełyku mogły wziąć na przykład pół kilo kapsuł – dodaje.

Kobiety były werbowane w Europie, wysyłane do Ameryki Południowej po narkotyki. - Później przylatywały z tymi narkotykami tutaj i te narkotyki były dystrybuowane na dalszy rynek. Czasami w różnych, bardzo dziwnych miejscach na terenie Europy, na przykład Tatabanya na Węgrzech - mówi Joanna I. – Jakieś wioski w Austrii, małe miejscowości na terenie Niemiec. Można wynająć sobie mieszkanie, żeby tam przetrzymywać narkotyki, przetrzymywać kobiety, bo tam nikt nie będzie pytał, nikt nie będzie słuchał – dodaje.

"Superwizjer". Druga część reportażu Marcina Wójcika
"Superwizjer". Druga część reportażu Marcina WójcikaSuperwizjer

"W innych krajach Unii Europejskiej także widzimy wzrost przemocy"

Nigeryjczycy wykorzystują przemytników na wielką skalę pomimo dużego ryzyka wpadki, ponieważ zarobki w branży narkotykowej są niebotyczne. Kilogram kokainy zakupiony w Ameryce Południowej za dwa do czterech tysięcy dolarów rozcieńczany jest w Europie chemikaliami i zwiększa swoją wagę nawet trzykrotnie. Uzyskany tak narkotyk można sprzedać za prawie sto dwadzieścia tysięcy euro. Kokaina zalewa europejskie rynki, a Nigeryjczycy rywalizują o prymat w ulicznym handlu narkotykami z gangami innych narodowości.

- W tym kręgu pieniądze się zdobywało, sprzedając narkotyki, ale żeby sprzedać, trzeba je było też przywieźć. Zawsze obrót narkotyków i pieniądza to było coś na porządku dziennym – mówi Michał. Mężczyzna informuje, że poza przemytem nigeryjskie grupy zajmują się nielegalnymi ślubami, sprzedażą kradzionych samochodów, przemytem nielegalnej broni. – Robisz, co ci mówią, bo nie masz innego wyjścia – podkreśla.

Międzynarodowe grupy wyspecjalizowane w handlu narkotykami, bronią i ludźmi powoli przejmują władzę nad tradycyjnymi strukturami mafii w Europie. Siatka powiązanych ze sobą nigeryjskich organizacji przestępczych przejmuje kontrolę między innymi nad nielegalnym przepływem imigrantów do Europy od włoskiej mafii. Joanna I. podejrzewa, że dzięki kontaktom z nigeryjskimi handlarzami ludźmi, Henry I. kilkukrotnie nielegalnie przekraczał granice Unii Europejskiej.

- Mój były mąż został skazany na terenie Niemiec za usiłowanie zabójstwa, potem zmieniono mu zarzuty na ciężkie pobicie i tym samym wyszedł na wolność. Po czym zniknął i jakimś sposobem pojawił się znowu. On nie miał możliwości przyjazdu do Europy legalnie – twierdzi Joanna I.

W Hadze dziennikarze spotkali się z szefem departamentu zwalczania przestępczości zorganizowanej Europolu, policji Unii Europejskiej. – Obserwujemy wiele różnych rodzajów zorganizowanych grup przestępczych przebywających tutaj spoza granic Unii Europejskiej – mówi Jari Liukku. – Spotykamy się z północnoafrykańskimi, azjatyckimi i południowoamerykańskimi grupami przestępczymi. Gdy przyjrzeć się na przykład sytuacji w Szwecji, to w ubiegłym roku miało miejsce tam ponad 350 strzelanin, ponad 250 zamachów bombowych. W innych krajach Unii Europejskiej także widzimy wzrost przemocy – dodaje.

Szef departamentu zwalczania przestępczości zorganizowanej zwraca uwagę, że zwiększa to zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego w Unii Europejskiej. – Nigeryjskie grupy przestępcze działają w Unii Europejskiej od dziesięcioleci. Są uważane za piątą największą organizację mafijną we Włoszech. Nie zajmują się pojedynczymi rodzajami przestępstw, jak handel ludźmi czy narkotykami. Popełniają wszystkie rodzaje przestępstw. Powiedziałbym, że są pośród kluczowych graczy w większości krajów członkowskich – dodaje Jari Liukku.

Funcjonariusze Europolu ustalili, że w Europie działa około 50 tysięcy międzynarodowych grup przestępczychTVN24

"Wielu z nich przyjeżdża w desperacji. Są zagubieni z powodu różnic kulturowych"

Joanna I. podejrzewa, że fakt, iż ludziom tym udaje się uniknąć odpowiedzialności, popełniając masę przestępstw, wynika z tego, że "oni potrafią zmieniać swoją tożsamość". – Dysponują dużą ilością dokumentów, które mogą sobie kupić u siebie w kraju. Przesyłają sobie nawzajem dokumenty, dzięki którym potem przedostają się do Europy – wyjaśnia. – W większych miastach europejskich, czy jest to Wiedeń, czy jest to Madryt, czy jest to Budapeszt, mają swoje małe społeczeństwa, gdzie kumulują się na przykład w swoich sklepach, restauracjach, kościołach. Do takiej grupy bardzo łatwo można wstąpić – dodaje.

W Warszawie działa baptystyczna wspólnota religijna prowadzona przez pastora Jamesa Okwudiliego Ezeha. Dziennikarze "Superwizjera" TVN ustalili, że duchowny został poproszony o pomoc w znalezieniu prawnika przez jednego z członków grupy Henry’ego I. Ikennę O. skazano niedawno prawomocnym wyrokiem sądu w Katowicach.

- Pomagać nie znaczy to samo, co wspierać, więc nie powiedziałbym, że pomagam komuś, kto popełnia przestępstwo. Raczej stwarzam platformę, na której może wyjaśnić, dlaczego zrobił to, co zrobił – wyjaśnia James Okwudili Ezeh. Pastor zapewnia, że to jedyna taka sprawa, dotycząca narkotyków. – Wielu z nich przyjeżdża w desperacji. Są zagubieni z powodu różnic kulturowych. Przeciętny Nigeryjczyk mieszkający w Polsce musi utrzymać rodzinę w Nigerii. Żyją pod presją. Jeśli nie mają dobrego wzorca postępowania, żeby skierować energię we właściwym kierunku, kończą między innymi handlując narkotykami – dodaje. James Okwudili Ezeh podkreśla, że myśl o tym, że inni Nigeryjczycy robią takie rzeczy, łamie mu serce. – Czuję się z tym strasznie – przyznaje.

Członek grupy Henry’ego I., Ikena O., który zwrócił się do pastora o pomoc, został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery, między innymi za udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz podżeganie do przemytu narkotyków. Śledztwo trwa.

"Superwizjer". Druga część rozmowy w studiu
"Superwizjer". Druga część rozmowy w studiuSuperwizjer

"Zostałem wystawiony przez ludzi, którym oddałem całe zaufanie"

Tylko w ubiegłym roku funkcjonariusze Europolu ustalili, że w Europie działa około pięciu tysięcy międzynarodowych grup przestępczych podobnych do tej, jaką kierował Henry I. Z powodu ich działalności do południowoamerykańskich więzień trafiło dziesiątki kobiet. Po kilku latach pracy dla organizacji przestępczej wpadł także informator "Superwizjera" TVN.

- Po drugiej kobiecie, która przyleciała, został towar, który ja musiałem wziąć i wtedy zostałem zatrzymany na lotnisku. Policja powiedziała mi, że oni na mnie czekali dlatego, bo wiedzieli, że będę przechodzić przez lotnisko i że będę mieć towar – mówi Michał. – Zostałem wystawiony przez ludzi, którym oddałem całe zaufanie – dodaje. Został aresztowany z pięcioma kilogramami kokainy w bagażu na lotnisku w Limie. Za kratami spędził dziewięć lat.

- W więzieniu wielkości małego sklepu żyje 480 osób. Ludzie śpią na podłogach, śpią po dwie osoby na jednym materacu. Pot na skórze przyciąga karaluchy, które cię zaczynają żreć w nocy i budzisz się rano z ranami. Jest dużo ludzi uzależnionych od narkotyków. Wszyscy biorą narkotyki w więzieniu, bo jest łatwiej dostać narkotyki niż jedzenie – opowiada mężczyzna. – Zwłaszcza rano, kiedy ludzie są na głodzie, dochodzi do bójek, dochodzi do gwałtów. Ludzie z wycieńczenia padali na ziemię martwi, wynosili ich na noszach – dodaje.

W więzieniach Ameryki Południowej kary odbywa obecnie kilkuset Polaków i Polek. Większość z kobiet schwytanych na usiłowaniu przemytu do Europy została zwerbowana przez nigeryjskie gangi. Michał mówi, że historia nauczyła go nie ufać ludziom, którzy przychodzą i oferują ci pieniądze, którzy błyszczą złotem i diamentami. Przyznaje jednak, że nie myślał nad tym, że za procederem kryją się również tragedie kobiet. – Miałem tylko siebie na uwadze i to, że chciałem pieniądze. Odsiedziałem karę w więzieniu. Przeszedłem przez piekło, stawka jest zbyt wysoka – wyjaśnia.

Za przemyt narkotyków wiele Polek odbywa wyroki w więzieniach w krajach Ameryki PołudniowejTVN24

"Na pewno nie możemy mówić, że zjawisko to zniknęło"

Podobnych historii jest coraz więcej. Według statystyk Europolu liczba organizacji przestępczych rośnie, a nigeryjska mafia stanowi coraz poważniejsze zagrożenie. Policja podejrzewa, że sama tylko grupa Henry’ego I. brutalnie wykorzystała dziesiątki kobiet z różnych krajów.

- Skala osób, która brała w tym udział, na chwilę obecną jest trudna do określenia, ponieważ osoby te pochodzą z terenu nie tylko Unii Europejskiej, ale z Ameryki Południowej i Ameryki Północnej, mówimy o krajach afrykańskich – przyznaje oficer operacyjny policji. – Przypuszczać mogę tylko, iż ta sprawa jeszcze jakiś czas będzie kontynuowana. Na pewno nie możemy mówić, że zjawisko to zniknęło. To wyłącznie przykład jednej z prawdopodobnie wielu sytuacji, które mają miejsce równolegle na terenie kraju – dodaje.

Joanna I. mówi, że w końcu uciekła od męża. - Gdyby nie moja ucieczka razem z dziećmi do domu samotnej matki, to nie byłoby mnie tutaj dzisiaj. Dlatego, że cudem uniknęłam śmierci. Mąż pod wpływem narkotyków i alkoholu zdemolował mieszkanie, powybijał szyby w drzwiach, zabrał dokumenty tożsamości dzieci, zabrał moje dokumenty i po prostu wyszedł zabierając dzieci – opowiada. – Wtedy zdecydowałam się pójść na policję i poinformować o wszystkim, co się stało. Przy pomocy policji uciekłam. Po tym wszystkim, co przeszłam, jedyne o czym teraz myślę, to o tym, żeby uchronić moje dzieci od tego piekła – podkreśla. Kobieta chce, żeby jej dzieci nigdy nie miały możliwości być "po żadnej z tych stron".

Śledztwo w sprawie działalności grupy przestępczej Henry’ego I. trwa. Jak dotąd zatrzymano osiem, a skazano sześć osób. Na podstawie ich zeznań można mówić o dziesiątkach ofiar grupy, ale dokładne liczby nie są jeszcze znane. Dochodzenie utrudnia międzykontynentalny charakter działalności organizacji. Wielu podejrzanych znajduje się w krajach, z którymi współpraca policji jest utrudniona z powodów politycznych bądź gospodarczych. Sam Henry I. oczekuje na ekstradycję do Polski w niemieckim więzieniu. W Polsce będzie prawdopodobnie sądzony za prowadzenie zorganizowanej grupy przestępczej, przemyt i handel narkotykami oraz przymuszanie innych do przemytu nielegalnych substancji.

ZOBACZ CAŁY ODCINEK "SUPERWIZJERA" >>>

Autorka/Autor:asty//rzw

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzewane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - oznajmił w czasie piątkowej konferencji prasowej prezydent Litwy Gitanas Nauseda. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca.

Prezydent Litwy: podejrzewani o atak na współpracownika Nawalnego zatrzymani w Polsce

Prezydent Litwy: podejrzewani o atak na współpracownika Nawalnego zatrzymani w Polsce

Źródło:
LRT, PAP, tvn24.pl

Po bardzo spokojnym początku roku w połowie kwietnia gwałtownie wzrosła średnia liczba rezerwowanych lokali. Na celowniku głównie Warszawa i Poznań - informuje piątkowa "Rzeczpospolita".

Ruszył wyścig do biur sprzedaży

Ruszył wyścig do biur sprzedaży

Źródło:
PAP

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku.

Tragedia na przystanku. 15-latka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami

Tragedia na przystanku. 15-latka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami

Źródło:
tvn24.pl

Dowódca ukraińskich sił lądowych potwierdził, że po raz pierwszy udało się im zestrzelić rosyjski bombowiec dalekiego zasięgu Tu-22M3. Wcześniej w piątek resort obrony w Moskwie przekazał, że maszyna rozbiła się na opuszczonym terenie po wykonaniu misji bojowej.

Ukraińcy: zestrzeliliśmy rosyjski bombowiec dalekiego zasięgu

Ukraińcy: zestrzeliliśmy rosyjski bombowiec dalekiego zasięgu

Źródło:
Meduza, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Europa powinna płacić więcej na wsparcie Ukrainy - stwierdził były prezydent USA Donald Trump. Jak ocenił, choć przetrwanie Ukrainy jest ważne dla Stanów Zjednoczonych, to powinno być ważniejsze dla Europy.

Trump: niech Europa płaci więcej na wsparcie Ukrainy, bo jest ważniejsza dla niej niż dla USA

Trump: niech Europa płaci więcej na wsparcie Ukrainy, bo jest ważniejsza dla niej niż dla USA

Źródło:
PAP

Wrocław to nasz sukces. Głęboko wierzymy, że Izabela Bodnar zostanie prezydentką - mówiła w TVN24 Aleksandra Leo, posłanka Polski 2050. Oskarżała też kontrkandydata Izabeli Bodnar Jacka Sutryka o prowadzenie "bardzo brudnej kampanii" wyborczej. Leo odpowiadała na krytykę, która spadła na nią w czwartek po tym, jak opublikowała zdjęcie z pokładu samolotu, którym udała się z Warszawy do Wrocławia.

Leo: niestety we Wrocławiu jest bardzo brudna kampania

Leo: niestety we Wrocławiu jest bardzo brudna kampania

Źródło:
TVN24

Izrael wykonał atak na cel w Iranie - potwierdzają trzy źródła cytowane przez agencję Reutera. O przeprowadzeniu przez Izrael uderzenia na bliżej niesprecyzowany irański obiekt informowały wcześniej amerykańskie stacje ABC News i CNN. Irańskie media podają, że w pobliżu lotniska w mieście Isfahan były słyszane eksplozje i uruchomiono systemy obrony powietrznej.

Media: Izrael uderzył na cel w Iranie, eksplozje słyszane w pobliżu miasta Isfahan

Media: Izrael uderzył na cel w Iranie, eksplozje słyszane w pobliżu miasta Isfahan

Źródło:
Reuters, ABC News, CNN, PAP

Co najmniej osiem osób zginęło, a 29 zostało rannych w wyniku ataku rakietowego Rosjan na obwód dniepropietrowski. Alarm powietrzny obowiązywał w całej Ukrainie. Armia rosyjska wykorzystała do ostrzałów 22 pociski i 14 dronów.  

Atak rakietowy na Dniepr i Krzywy Róg, wiele ofiar, wśród nich dzieci

Atak rakietowy na Dniepr i Krzywy Róg, wiele ofiar, wśród nich dzieci

Źródło:
PAP, Ukraińska Prawda, Suspilne

Inne europejskie kraje już takie ograniczenia wprowadziły. Teraz także polska ministra zdrowia Izabela Leszczyna jest za zakazem sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych - będzie do tego namawiać rząd. Pomysł popierają też eksperci zajmujący się uzależnieniami. Materiał programu "Polska i Świat".

"Ja jeden płaciłem za paliwo, trzy osoby kupowały gorzałę". Nowy zakaz pod lupą rządu

"Ja jeden płaciłem za paliwo, trzy osoby kupowały gorzałę". Nowy zakaz pod lupą rządu

Źródło:
TVN24
Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski chce, żeby Urząd Skarbowy ściągnął od nadawcy Radia TOK FM karę w wysokości 88 tysięcy złotych. Grupa Eurozet przekazała w oświadczeniu, że nie znajduje dla tej decyzji uzasadnienia "w obecnym stanie faktycznym i prawnym". "Czekamy na prawomocne zakończenie postępowania sądowego" - dodano.

Przewodniczący KRRiT chce, żeby skarbówka ściągnęła karę od nadawcy TOK FM. Eurozet: nie ma uzasadnienia w stanie prawnym

Przewodniczący KRRiT chce, żeby skarbówka ściągnęła karę od nadawcy TOK FM. Eurozet: nie ma uzasadnienia w stanie prawnym

Źródło:
tvn24.pl, Wirtualne Media

Jest coraz więcej bankrutów i firm będących w restrukturyzacji – alarmuje w piątkowym artykule "Puls Biznesu". Kłopoty dotyczą w szczególności jednej branży.

Upadłości wciąż przybywa. Wyróżnia się jedna branża

Upadłości wciąż przybywa. Wyróżnia się jedna branża

Źródło:
PAP

Główne lotnisko w Dubaju zaczyna powoli wracać do pracy po zakłóceniach związanych z powodziami. Utrudnień doświadczyło i wciąż doświadcza wielu pasażerów. - Po dwudziestu siedmiu godzinach czekania na lotnisku linie proponują nam lot powrotny dopiero 23 kwietnia - przekazała w czwartek Polka znajdująca się na lotnisku.

"Chaos nie do opisania". Sytuacja na lotnisku w Dubaju

"Chaos nie do opisania". Sytuacja na lotnisku w Dubaju

Źródło:
Reuters, PAP

Pojawiają się pytania o weekendowe wydarzenia przed KPRM i działania służb. Mężczyzna podjechał przed budynek kancelarii szefa rządu i wylał śmierdzącą substancję. Został zatrzymany, usłyszał dwa zarzuty i wyszedł na wolność. Wygląda na to, że nieprzypadkowo ten incydent był transmitowany przez kanał, który od dłuższego czasu jest na celowniku osób zajmujących się dezinformacją. Łukasz Łubian.

Incydent przed Kancelarią Premiera. Pytania o możliwy związek z działalnością obcych służb

Incydent przed Kancelarią Premiera. Pytania o możliwy związek z działalnością obcych służb

Źródło:
TVN24

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

W angielskim Manchesterze ruszył proces pracownicy żłobka oskarżonej o nieumyślne spowodowanie śmierci 9-miesięcznej dziewczynki. Rodzice zmarłej opowiedzieli w sądzie o ostatnich chwilach niemowlęcia.

Proces w sprawie śmierci 9-miesięcznej dziewczynki w żłobku. "Oczywisty przepis na nieszczęście"

Proces w sprawie śmierci 9-miesięcznej dziewczynki w żłobku. "Oczywisty przepis na nieszczęście"

Źródło:
The Independent

Sytuacja na ukraińskim froncie jest krytyczna, a najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny - powiedział po nieformalnym szczycie Rady Europejskiej premier Donald Tusk. Dodał, że w konkluzjach szczytu pojawił się zapis zobowiązujący UE do podjęcia działań na rzecz bezpieczeństwa ukraińskiego nieba.

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Premier: sytuacja na froncie jest krytyczna, najbliższe tygodnie mogą rozstrzygnąć o losach wojny

Źródło:
TVN24, PAP

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podtrzymuje plany produkcji polskiej wersji koreańskiego czołgu K2 w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu. Jak dodał, MON chciałby, by w poznańskich zakładach H. Cegielskiego produkowano także korpusy do BWP Borsuk i AHS Krab.

MON: chcemy, by polska wersja czołgów K2 była produkowana w Poznaniu

MON: chcemy, by polska wersja czołgów K2 była produkowana w Poznaniu

Źródło:
PAP
"Nie byłam gotowa umierać, żeby mieć 'piękną śmierć'. Po co?"

"Nie byłam gotowa umierać, żeby mieć 'piękną śmierć'. Po co?"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

19 kwietnia przypada 81. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. W piątek w stolicy oprócz oficjalnych uroczystości przed Pomnikiem Bohaterów Getta, odbędzie się szereg wydarzeń towarzyszących. Wystawy, pokazy filmy, czy tradycyjna już akcja "Żonkile". W południe zawyją także syreny.

"Byłem świadkiem wspaniałej heroicznej walki bojowców żydowskich"

"Byłem świadkiem wspaniałej heroicznej walki bojowców żydowskich"

Źródło:
PAP
Tajemnica skrzyni numer cztery

Tajemnica skrzyni numer cztery

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Katecheta jednej ze szkół podstawowych w Sanoku (Podkarpacie) miał uderzyć ucznia, bo ten ruszał jego gitarę. Prokuratura prowadzi w tej sprawie dochodzenie pod kątem "naruszenia nietykalności" cielesnej. Statut pokrzywdzonych w tej sprawie ma pięcioro uczniów. Nikt nie usłyszał zarzutów, ale nauczyciel został zawieszony.

Zawieszony katecheta, pięcioro uczniów i dochodzenie w sprawie "naruszenia nietykalności"

Zawieszony katecheta, pięcioro uczniów i dochodzenie w sprawie "naruszenia nietykalności"

Źródło:
tvn24.pl

Rzecznik Praw Pacjenta wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie naruszenia prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych. Postępowanie ma związek ze śmiercią noworodka w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie. Śledztwo wszczęła wcześniej prokuratura.

Śmierć noworodka w szpitalu w Kościerzynie. Rzecznik Praw Pacjenta wszczął postępowanie

Śmierć noworodka w szpitalu w Kościerzynie. Rzecznik Praw Pacjenta wszczął postępowanie

Źródło:
PAP

Służby ratunkowe poinformowały w czwartek, że runęła jedna z zewnętrznych ścian zniszczonego przez pożar gmachu Starej Giełdy Papierów Wartościowych w Kopenhadze. Moment jej zawalenia się został zarejestrowany podczas relacji na żywo duńskiego dziennikarza, Jensa Ehlersa.

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Fasada gmachu giełdy w Kopenhadze runęła podczas transmisji na żywo. Nagranie

Źródło:
ENEX, PAP, nyheder.tv2.dk

Brazylijska policja zatrzymała kobietę, która przywiozła do banku zwłoki 68-latka na wózku inwalidzkim. Z nagrania monitoringu wynika, że kobieta chciała wziąć pożyczkę w imieniu zmarłego wiele godzin wcześniej mężczyzny.

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Policja: weszła do banku ze zmarłym na wózku. Chciała, by dali mu pożyczkę

Źródło:
Reuters, Correio Braziliense

Jest coraz więcej bankrutów i firm będących w restrukturyzacji – alarmuje w piątkowym artykule "Puls Biznesu". Kłopoty dotyczą w szczególności jednej branży.

Upadłości wciąż przybywa. Wyróżnia się jedna branża

Upadłości wciąż przybywa. Wyróżnia się jedna branża

Źródło:
PAP

Zatrzymano dwie osoby podejrzane o wyłudzenie milionów poprzez spoofing. Pokrzywdzone są firmy niemal z całego świata w tym z Francji, Belgii, Armenii, Korei Południowej, Indonezji, Szwajcarii, Turcji, Wielka Brytanii, Holandii, Włoch, Czech, Słowacji, Rumunii, Niemiec, USA, Chile, Hongkongu, Hiszpanii, Szwecji, Algierii, Portugalii i Filipin. Zatrzymanym grozi nawet 20 lat więzienia.

Zmieniali numery rachunków bankowych, firmy z całego świata traciły miliony

Zmieniali numery rachunków bankowych, firmy z całego świata traciły miliony

Źródło:
PAP

Fentanyl to śmierć i to trzeba zapamiętać. Bo młodzi myślą, że to fajny "odlot". Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu, tylko od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób. Wiadomo, kim są dilerzy. Policja prowadzi śledztwo, ale nic się nie zmienia. Materiał Dariusza Łapińskiego w "Faktach" TVN.

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Tylko w niewielkim Żurominie na Mazowszu od początku roku przez fentanyl zmarło aż pięć osób

Źródło:
Fakty TVN, Uwaga!
Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nikt nie spodziewał się, że ta dwójka zmierzy się w II turze wyborów na prezydenta Gdyni. A jednak to właśnie Aleksandra Kosiorek i Tadeusz Szemiot zdołali przekonać do siebie większą rzeszę mieszkańców, niż zrobił to rządzący przez ponad 26 lat prezydent Wojciech Szczurek. W niedzielę przekonamy się kto zajmie jego miejsce.

Gdynia przed wielką zmianą. Kandydaci deklarowali powyborczą współpracę

Gdynia przed wielką zmianą. Kandydaci deklarowali powyborczą współpracę

Źródło:
TVN24, PAP

IMGW wydał prognozę zagrożeń na kolejne dni. Wynika z niej, że pogoda w weekend będzie bliższa zimowej niż wiosennej. Miejscami spadnie śnieg, poza tym w wielu regionach kraju dokuczą przymrozki. W poniedziałek obejmą już one cały kraj.

Pogoda w weekend będzie bliższa zimowej. Spodziewamy się alertów przed śniegiem

Pogoda w weekend będzie bliższa zimowej. Spodziewamy się alertów przed śniegiem

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Główny doradca polityczny premiera Węgier Viktora Orbana uważa, że jego kraj nie jest w stanie, wzorem Wielkiej Brytanii, wyjść z Unii Europejskiej. Polityk w wywiadzie dla węgierskiej agencji MTI wezwał także "siły konserwatywne" do zjednoczenia się przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Doradca premiera Węgier: jesteśmy zbyt małym krajem, aby móc opuścić UE

Doradca premiera Węgier: jesteśmy zbyt małym krajem, aby móc opuścić UE

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone ogłosiły w czwartek nowe sankcje nałożone na Iran po jego ataku na Izrael, wymierzone w produkcję bezzałogowych statków powietrznych. Prezydent USA Joe Biden przekazał, że przywódcy krajów G7 są zdecydowani współpracować w celu zwiększenia presji gospodarczej na Teheran.

Joe Biden ogłosił nowe sankcje, "by ograniczyć destabilizacyjne programy wojskowe Iranu"

Joe Biden ogłosił nowe sankcje, "by ograniczyć destabilizacyjne programy wojskowe Iranu"

Źródło:
PAP

To nie jest przejaw fiskalizmu państwa, które szuka pieniędzy w kieszeniach kolejnej grupy osób, ale gra o uzdrowienie rynku pracy - tak plan pełnego oskładkowania zleceń i umów o dzieło komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich i członek rady nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak ocenił, pod względem obowiązujących rozwiązań Polska jest "absolutnym ewenementem" w Europie.

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Polska "absolutnym ewenementem". Rząd szykuje ważną zmianę dla pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Największy i najbardziej zaawansowany polski satelita zostanie w tym roku wyniesiony na orbitę okołoziemską. Technologia wykorzystana do jego budowy w przyszłości może zostać użyta także podczas misji w stronę Srebrnego Globu. Reporter TVN24 BiS Hubert Kijek był jedną z pierwszych osób, która miała okazję zobaczyć ten wyjątkowy sprzęt na żywo i porozmawiać z jego twórcami.

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

To najbardziej zaawansowany polski satelita. Zobacz go z bliska

Źródło:
TVN24, PAP

Tym razem Izraelczycy byli za tym, żeby armia odpowiedziała Iranowi. Tym, co hamowało Izrael, była międzynarodowa opinia publiczna, ale też naciski ze strony najważniejszych sojuszników - powiedziała w TVN24 dr hab. Joanna Dyduch z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Jeżeli to będzie wszystko, co Izrael zrobi, to nie spodziewam się odpowiedzi irańskiej - ocenił natomiast dr hab. Jarosław Jarząbek z Instytutu Studiów Międzynarodowych i Bezpieczeństwa Uniwersytetu Wrocławskiego.

"Dla Izraela zagrożeniem niemal egzystencjalnym jest irański program nuklearny"

"Dla Izraela zagrożeniem niemal egzystencjalnym jest irański program nuklearny"

Źródło:
TVN24, Reuters, CNN

Ogłoszono tegorocznego laureata nagrody World Press Photo. Zwycięzcą został Mohammed Salem za zdjęcie dokumentujące konflikt w Strefie Gazy. Fotografia przedstawia kobietę obejmującą ciało pięcioletniej siostrzenicy, która zginęła wraz z matką i siostrą, gdy izraelska rakieta uderzyła w ich dom w Khan Younis.

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

"Z troską i szacunkiem" przedstawia "niewyobrażalną stratę". Oto zdjęcie, które zwyciężyło w World Press Photo 2024

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, worldpressphoto.org