Kopacz i Szydło są w podobnej formie. Premier jest bardziej doświadczona, ale Beata Szydło również dużo zrobiła. Szanse są wyrównane - ocenił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 dr Bartłomiej Biskup, specjalista ds. marketingu politycznego z Collegium Civitas. Zdaniem socjologa dr. Roberta Sobiecha podczas wieczornego starcia Kopacz musi atakować.
Premier Ewa Kopacz i wiceprezes PiS Beata Szydło spotkają się dzisiaj o godz. 20 w programie "Rozmowa o Polsce". Transmisja na antenie TVN24.
Jak ocenił dr Bartłomiej Biskup, specjalista ds. marketingu politycznego z Uniwersytetu Warszawskiego, Kopacz i Szydło są w podobnej formie przed wieczornym starciem. Podkreślił jednak, że to inna ranga polityków niż Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, którzy doprowadzili do wielkości tych partii.
Jego zdaniem Kopacz jest bardziej doświadczona, bo jest premierem i jest "otrzaskana z mediami". - Pani prezes Szydło też zrobiła dużo, pracowała w kampanii Andrzeja Dudy i wydaje mi się, że te szanse są wyrównane - dodał.
Zdaniem dr. Roberta Sobiecha, socjologa z Collegium Civitas, Beata Szydło "jest w dobrej sytuacji, bo może grać tak, żeby nie stracić bramki". - Natomiast pani premier Kopacz musi atakować - stwierdził.
"Drobne przepływy mogą zaważyć na przyszłych koalicjach"
Jak powiedział, dzisiaj Kopacz i Szydło walczyć będą o głosy niezdecydowanych. - Nie tylko o tych kilka procent, którzy w sondażach mówią, że jeszcze nie wiedzą na kogo zagłosują. Ale również o tych, którzy wahają się, czy poprzeć partie, które są na progu wyborczym - dodał Sobiech.
Jego zdaniem kolejność poszczególnych ugrupowań się nie zmieni, ale drobne przesunięcia i przepływy mogą zaważyć na przyszłych koalicjach rządowych. - Może być również tak, że jeśli nic się nie zmieni, za tydzień okaże się, że Prawo i Sprawiedliwość rządzi bez pomocy koalicjanta - zwrócił uwagę.
Bartłomiej Biskup podkreślił jednak, że przepływy nie będą duże dla partii, które dzisiaj uważają, że ta debata może być zwrotem w kampanii. - Różnica pomiędzy PiS-em a Platformą dzisiaj jest dosyć duża. To nie jest tak jak mieliśmy w wyborach prezydenckich, że różnica pomiędzy kandydatami jest mała - zauważył.
Jak zwrócił uwagę, dzisiaj widać "brzydką kampanię toczącą się między PiS-em a PO, która jest nastawiona gównie na twardy elektorat. - Może to na tych wyborców podziałać - dodał.
"Nie spodziewam się debaty merytorycznej"
Zdaniem Biskupa patrząc na to, co robią partie, nie należy się spodziewać debaty merytorycznej, tylko emocjonalnych wypowiedzi premier i wiceprezes, które słyszeliśmy do tej pory.
Zgodził się z nim dr. Sobiech. Dodał, że będą liczyć się szczegóły, wiarygodność.
Autor: js/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24