Jeden z budynków sfinansowanych z firmowanego przez Przemysława Czarnka programu willa plus właśnie trafił na sprzedaż - ustalili reporterzy tvn24.pl. Na zakup dworku ministerstwo przyznało Lokalnej Organizacji Turystycznej 918 tysięcy złotych oraz dodatkowe 82 tysiące na wyposażenie. Organizacja nic nie dołożyła, teraz wystawiła budynek na sprzedaż za 2,87 miliona złotych.
Komentarze polityków w tej sprawie zbierała w czwartek w Sejmie reporterka TVN24 Małgorzata Mielcarek.
Posłowie PiS: nie wiem, nie słyszałem
Posłowie PiS przekonywali w rozmowie z dziennikarką, że nie mają wiedzy na temat sprzedaży budynku. - Nie słyszałem nic - twierdził poseł partii Kaczyńskiego Zbigniew Kuźmiuk.
- Nie wiem o czym my rozmawiamy - przekonywał z kolei poseł Janusz Kowalski.
- Niech się wypowiadają ci, którzy mają dostęp do tych informacji, co coś wiedzą - powiedział reporterce TVN24 Łukasz Schreiber.
- Nie mam żadnej wiedzy. Z tego, co pamiętam, wszystko było zrobione zgodnie z przepisami, z regulaminami - mówił Michał Wójcik.
Mielcarek dopytywała go też o ostrzeżenia CBA z 2022 roku, które jeszcze za rządów PiS i jeszcze przed przyznaniem dotacji - ostrzegało ministra Czarnka, że zasady jego konkursów grantowych są nieprecyzyjne i mogą prowadzić do uznaniowości oraz politycznego wpływu na rozdział środków. - Nie mam takiej wiedzy, naprawdę - odpowiedział Wójcik, były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy.
Stefaniak: może ktoś Czarnkowi naopowiadał bajek, że to jest tunel między Warszawą a Budapesztem
- Zastanawiam się tylko, czy zgodne z procedurami było w ogóle przydzielenie tych pieniędzy na zakup dworku w Serocku. Z tego co czytam, to żadnych kryteriów ten projekt nie spełniał - skomentował zastępca szefa KPRM, polityk PSL Jakub Stefaniak. Zgodnie z celami programu inwestycje w nieruchomości miały służyć "rozwojowi potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania".
- Pan Czarnek i tak podjął decyzję, żeby te pieniądze i dotacje przyznać. Jak jeszcze dodamy do tego to, że tam jest teraz escape room, to mi się już cała teoria tworzy, że może ktoś Czarnkowi naopowiadał bajek, że to jest taki tunel przestrzenny escape room między Warszawą a Budapesztem - ironizował. W stolicy Węgier przebywają politycy PiS Marcin Romanowski oraz Zbigniew Ziobro, podejrzani w sprawie Funduszu Sprawiedliwości.
Wieczorek: wkurzyłem się
Poseł Lewicy, były minister nauki Dariusz Wieczorek nie kryje rozczarowania. - Wkurzyłem się, bo to są państwowe pieniądze. Widać wyraźnie, jak funkcjonowało państwo PiS. Oni rozdawali swoim majątek państwowy i teraz uważają, że będą mogli to spokojnie sprzedawać - komentował.
- Mam złą informację dla tych wszystkich, którzy taką działalność prowadzili. Wcześniej czy później będą musieli to wszystko zwrócić - powiedział poseł.
Mielcarek zwróciła uwagę polityka, że beneficjenci programu nawet, jeśli zwrócą przyznane im środki, to przy okazji mogą zarobić na sprzedaży nieruchomości. - Myślę, że to tak do końca nie działa. Ministerstwo ma instrumenty, które może użyć, jeżeli chodzi o zwrot tego majątku. To jest patologia i co do tego nie ma żadnej wątpliwości - ocenił.
"Patodeweloper Czarnek"
Politycy komentują informacje o sprzedaży dworku także w mediach społecznościowych. "Patodeweloper Czarnek…." - odniósł się do sprawy krótko szef MSWiA na platformie X.
"Wyprzedaż dworku #WillaPlus. Wychodzi złodziejski charakter "programów" PiS. Były minister powinien być pozbawiony sądowo dostępu do zarządzania środkami publicznymi!" - napisał w mediach społecznościowych europoseł KO Michał Szczerba.
"Willa kupiona za publiczne pieniądze została wystawiona na sprzedaż za ponad trzy razy wyższą cenę. Program Czarnka nie miał charakteru edukacyjnego. To był program pomnażania majątków" - napisał na platformie X rzecznik rządu Adam Szłapka.
Autorka/Autor: os/tr
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24