"Każda nieruchomość z tego programu nie może być sprzedawana, ani nawet wynajmowana przez 15 lat. W tym czasie musi być wykorzystywana wyłącznie na cele edukacyjne. Zatem próba sprzedaży jest nielegalna. Każda nieruchomość jednak jest właśnie dlatego zabezpieczona hipoteką na rzecz Skarbu Państwa. Obecne kierownictwo ministerstwa ma pełne możliwości i obowiązek skorzystania z tego zabezpieczenia. Żaden program w Polsce, nawet unijny, nigdy nie był tak zabezpieczony. Wystarczy uruchomić procedury prawa cywilnego" - przekazał redakcji "Faktów" TVN były minister edukacji, poseł PiS Przemysław Czarnek w pisemnym oświadczeniu, komentując nowe doniesienia w sprawie nieruchomości z programu willa plus.
Jego komentarz do sprawy pojawił się dopiero po publikacji artykułu reporterów tvn24.pl. Wcześniej nie chciał komentować nowych ustaleń.
Czarnek o "zabezpieczeniu" programu willa plus
Czarnek odniósł się do tych informacji także na sejmowym korytarzu. - CBA twierdzi, że nie ma drugiego takiego programu w Polsce, który byłby tak zabezpieczony, jak ten (...) Nie ma nikt prawa sprzedawać nieruchomości. A jeśli ktoś sprzedaje, robi to nielegalnie. A ministerstwo ma święty obowiązek skorzystać z mojego zabezpieczenia, hipoteki na rzecz Skarbu Państwa - powiedział w czwartek, pytany przez dziennikarzy o komentarz.
Dopytywany przez reporterkę TVN24 Małgorzatę Mielcarek, czy nie ma sobie nic w tej kwestii do zarzucenia, odpowiedział: - Ja już wszystko powiedziałem.
CBA już we wrześniu 2022 roku - jeszcze za rządów PiS i jeszcze przed przyznaniem dotacji - ostrzegało ministra, że zasady jego konkursów grantowych są nieprecyzyjne i mogą prowadzić do uznaniowości oraz politycznego wpływu na rozdział środków.
Zapewnienia posła PiS o zabezpieczeniu programu skomentowała wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer. - Właśnie niczym nie jest zabezpieczony. Nie zostało wskazane nigdzie, w żadnych tych umowach, jaki zakres działań edukacyjnych mają prowadzić te fundacje i stowarzyszenia - mówiła.
- Kolejna rzecz. Nawet jeżeli ten podmiot, załóżmy, że w tej chwili odda tę kasę razem z odsetkami, to oznacza, że państwo go kredytowało. Bo realnie rzecz biorąc, dostał milion, włożył być może jakieś pieniądze w remont, teraz chce sprzedać za blisko 3 miliony - powiedziała, odnosząc się do informacji o wystawieniu nieruchomości za trzykrotną wartość ceny zakupu.
Suchecka: zaraz usłyszymy, że to najlepszy konkurs na świecie
Oświadczenie posła PiS oceniła w TVN24 Justyna Suchecka, jedna z autorek tekstu o sprzedaży nieruchomości z programu willa plus. - Pan minister próbuje z afery swojego rządu zrobić aferę rządu następnego, który próbuje tę aferę właśnie rozliczyć - stwierdziła.
Jak dodała, w tłumaczeniach Czarnka najbardziej uderza ją fragment mówiący o tym, że "to najlepiej zabezpieczony konkurs chyba w Unii Europejskiej, albo w ogóle ze środków wszelkich". - Zaraz usłyszymy, że to najlepszy konkurs na świecie, to bardzo w stylu pana ministra Czarnka - spuentowała dziennikarka.
Jej zdaniem rozwiązanie sprawy sprzedaży nieruchomości nie jest tak proste, jak wskazuje na to poseł PiS.
- Procedury, które trwają już dwa lata de facto, rozliczania tego, co się dzieje, pokazują, jak bardzo jest to źle zabezpieczone. Bo nawet w tych sytuacjach, w których mamy do czynienia z próbą sprzedaży, jak teraz, ale też z innymi organizacjami, gdzie na przykład prezes fundacji mieszka w domu i nie jest w stanie wykazać działalności edukacyjnej, to prawo cywilne, takie świetne według pana ministra, nie pozwala tego załatwić szybko - tłumaczyła.
- To są kolejne miesiące, kolejne lata, kiedy coś, co mogłoby służyć oświacie, tej oświacie nie służy - podkreśliła Suchecka. - Trudno nazwać kursy numerologii działaniem na rzecz oświaty, a takie rzeczy dzieją się nie w tym, ale w innych budynkach dotowanych z tych pieniędzy - zauważyła.
Wyjaśniła też, na czym polega wspomniane przez Czarnka zabezpieczenie. - Umowa zakładała, że przez piętnaście lat te budynki mają być zabezpieczone (...) zakładały, że gdyby ktoś chciał to sprzedać, to będzie musiał oddać dotację i tu mamy do czynienia z taką sytuacją: to, co nie jest zabezpieczone w całym tym konkursie, to możliwość zarobienia na tej sprzedaży - argumentowała i dodała, że od rozdania środków minęły niespełna trzy lata.
- Nie wiemy oczywiście ostatecznie, czy uda się sprzedać ten budynek za taką kwotę. Nie wiemy, ile remont kosztował, ale widzimy jasno, że taka próba (zarobienia) jest prowadzona - zaznaczyła Suchecka.
Sprzedaż nieruchomości
Jak ustalili nasi dziennikarze - jeden z budynków sfinansowanych z firmowanego przez Przemysława Czarnka programu willa plus właśnie trafił na sprzedaż. Nieruchomość - kupiona przez Lokalną Organizację Turystyczną "Inte-gra" - została wystawiona na sprzedaż za kwotę ponad trzykrotnie wyższą od ceny zakupu.
Na zakup dworku ministerstwo przyznało Lokalnej Organizacji Turystycznej 918 tysięcy złotych oraz dodatkowe 82 tysiące na wyposażenie. Organizacja nic nie dołożyła, teraz wystawiła budynek na sprzedaż za 2,87 miliona złotych.
Kilka miesięcy wcześniej ministerstwo edukacji zapowiedziało, że wystąpi o zwrot przekazanej dotacji. Niemal stuletni dworek funkcjonuje od pewnego czasu jako tak zwany escape room (ceny biletów od 190 zł do 300 zł), choć warunkiem udziału w konkursie ministra Czarnka było prowadzenie "działalności o charakterze niekomercyjnym".
Autorka/Autor: os/tr
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP