Poinformowała służby o sytuacji pani Joanny. "Nie przyszło mi do głowy, że policja może zachować się opresyjnie"

Źródło:
Gazeta Wyborcza
Perspektywa pani Joanny kontra wyjaśnienia policji
Perspektywa pani Joanny kontra wyjaśnienia policjiRenata Kijowska/Fakty TVN
wideo 2/14
Perspektywa pani Joanny kontra wyjaśnienia policjiRenata Kijowska/Fakty TVN

Psychiatra, która poinformowała służby o sytuacji pani Joanny z Krakowa, skomentowała sprawę w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". "Nie ukrywałam informacji o aborcji, bo było dla mnie oczywiste, że pani Joanna nie zrobiła nic złego. Miała prawo wziąć tabletki" - powiedziała. Jak dodała, nie spodziewała się, że "policja może się tak zachować wobec osoby potrzebującej pomocy".

W ostatnich dniach trwa dyskusja o sprawie pani Joanny, która zdecydowała, że zażyje tabletkę poronną, bo ciąża miała zagrażać jej zdrowiu. Fizycznie i psychicznie poczuła się źle. Powiadomiła o tym swoją lekarkę. W krakowskim szpitalu spotkało ją przesłuchanie i rewizja ze strony policji. Funkcjonariusze zabrali jej laptop i telefon. Sprawę przedstawiły "Fakty" TVN.

ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Pani Joanna zażyła tabletkę poronną. Do szpitala przyjechali policjanci, zabrali jej laptopa i telefon

Sąd, rozpatrując skargę na zabranie telefonu i nakazując jego zwrot, przypomniał policjantom, że pani Joanna nie była podejrzaną ani nawet nie brano pod uwagę stawiania jej zarzutów.

Pierwsze nagranie, które zaprezentowano na konferencji policji w sprawie pani Joanny
Pierwsze nagranie, które zaprezentowano na konferencji policji w sprawie pani Joanny TVN24

Komendant główny policji Jarosław Szymczyk zaprezentował na konferencji prasowej nagrania, na których zarejestrowano wezwanie na numer alarmowy przez lekarkę pani Joanny oraz przyjęcie zgłoszenia w tej sprawie przez policję. Na pytanie TVN24 o czynności dokonane przez policję w szpitalu Szymczyk odpowiedział, że "jest to normalna procedura w przypadku osób, co do których mamy podejrzenie, że chcą targnąć się na własne życie".

CZYTAJ TAKŻE: Sprawa pani Joanny. Policja pokazała nagrania

- Dziś tylko upewniłam się, że policja urządziła na mnie polowanie w związku z aborcją. Nigdy nie mówiłam, że mój nastrój jest związany z aborcją. Wykonałam ją ponad tydzień przed telefonem do lekarki - skomentowała w wywiadzie czwartkową konferencję prasową policji pani Joanna. Jej pełnomocniczka zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury w związku z działaniami policji.

Drugie nagranie, które zaprezentowano na konferencji policji w sprawie pani Joanny
Drugie nagranie, które zaprezentowano na konferencji policji w sprawie pani Joanny TVN24

"Nie przyszło mi do głowy, że policja może zachować się opresyjnie"

Lekarka, która zawiadomiła numer alarmowy o sytuacji pani Joanny, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przekonywała, że chciała jej pomóc. "Nie ukrywałam informacji o aborcji, bo było dla mnie oczywiste, że pani Joanna nie zrobiła nic złego. Miała prawo wziąć tabletki. Nie spodziewałam się, że policja może się tak zachować wobec osoby potrzebującej pomocy" - powiedziała.

Psychiatra opisała sytuację, która wydarzyła się 27 kwietnia. "Wieczorem zobaczyłam, że mam dwa nieodebrane połączenia z nieznanego numeru na mój prywatny numer telefonu. Oddzwoniłam ok. godz. 20. Okazało się, że dzwoniła do mnie pani Joanna. Rozmawiałyśmy około godziny. Informacje, które mi przekazała o swoim stanie zdrowia, szersza wiedza o jej stanie oraz moje doświadczenie zawodowe spowodowały, że uznałam, że istnieje zagrożenie dla jej zdrowia i bezpieczeństwa" - relacjonowała. Jak twierdzi, namawiała panią Joannę, by zadzwoniła na pogotowie, a gdy kobieta odmówiła, sama wezwała karetkę. - Pani Joanna nie sprzeciwiała się - zaznaczyła. Nie chciała ujawniać szczegółów rozmowy, powołując się na tajemnicę lekarską.

Lekarka podkreśliła, że wezwanie pomocy "to normalna procedura, gdy psychiatra ma pacjenta z myślami samobójczymi". Dodała, że przez cały czas rozmowy z dyspozytorem numeru 112 była "w kontakcie, na linii, na drugim telefonie" z panią Joanną. "Przekazałam dyspozytorowi niezbędne informacje dotyczące stanu zdrowia pacjentki, zarówno psychicznego, jak i fizycznego" - poinformowała.

Podkreśliła również, że "przyjazd policji jest czymś naturalnym, bo takie są procedury" w przypadku podejrzenia próby samobójczej. "Kiedy dzwoniłam w sprawie pani Joanny nie przyszło mi do głowy, że policja może zachować się opresyjnie" - wyznała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

"Wszystkie te informacje powinny pozostać tajemnicą"

Odnosząc się do konferencji prasowej komendanta głównego policji, który ujawnił zapis jej rozmowy z dyspozytorem numeru alarmowego oraz policją, oznajmiła, że "wszystkie te informacje powinny pozostać tajemnicą". "Nie rozumiem zupełnie, na jakiej podstawie policja ujawnia dane dotyczące stanu pacjentki. To się w ogóle nie powinno zdarzyć" - oświadczyła lekarka w wywiadzie dla "GW". 

Zaznaczyła, że w rozmowie z dyspozytorem powiedziała o aborcji farmakologicznej, bo wspomniała o tym w trakcie rozmowy pani Joanna. "To była istotna informacja, ale nie jedyna, która mogła mieć wpływ na jej nastrój, dlatego miałam obowiązek przekazać to, jako informację wpływającą na jej kondycję psychiczną. Jako lekarz nie oceniam działania pacjenta. Ja o tym mówiłam jako o czynniku, który ma wpływ na jej stan, natomiast było dla mnie oczywiste, że pani Joanna miała prawo wziąć tabletki, że przeprowadzenie przez nią aborcji nie jest przestępstwem, więc nie traktowałam w ogóle tego w kategoriach zrobienia czegoś złego, zakazanego, nielegalnego" - przekonywała kobieta.  Jak twierdzi, "policja nie przedstawiła całej rozmowy".

Lekarka zaznaczyła, że poinformowała o zażyciu przez pacjentkę tabletek poronnych, gdyż uznała, że jest to "elementem wywiadu medycznego, aby po przewiezieniu do szpitala np. wykonać badanie ginekologiczne". "Wiedziałam, że pani Joanna nie zrobiła nic nielegalnego. Nie analizowałam tych pytań więc w kontekście wypytywania o podejrzaną" - powtórzyła. 

Dziś sądzi, że "nie zrozumiała intencji policji". "Moim celem była pomoc pacjentce, która w kryzysie do mnie zadzwoniła. Policja powinna się wycofać w sytuacji, gdy lekarze stwierdzą, że pacjentka nie stwarza zagrożenia, że nie ma potrzeby asysty. Z mojego doświadczenia tak zawsze było" - powiedziała lekarka "Gazecie Wyborczej". Wyznała, że czuje złość. "Mam poczucie, że zupełnie źle zrozumiano cel interwencji" - stwierdziła.

Autorka/Autor:momo / prpb

Źródło: Gazeta Wyborcza

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

- W sprawie nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa na pewno nie zadowolimy wszystkich - przyznał w "Faktach po Faktach" w TVN24 premier Donald Tusk. Chodzi o poprawkę Senatu, zgodnie z którą kandydatami do KRS będą mogli być neosędziowie, powołani po zmianach w Radzie z grudnia 2017 roku. Szef rządu zapewnił, że w tej sprawie ma zaufanie do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

"To może zaryzykujemy". Tusk o prezydencie i "jedynej szansie" w sprawie KRS

"To może zaryzykujemy". Tusk o prezydencie i "jedynej szansie" w sprawie KRS

Źródło:
TVN24, PAP

Gdy PKP Cargo wchodziło na giełdę, akcje spółki kosztowały 70 złotych. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił wtedy, że to mało. Po ośmiu latach rządów PiS akcje są po 14 złotych. PKP Cargo straciło niemal połowę rynku, a pieniędzy nie ma nawet na wypłaty dla załogi.

PKP Cargo S.A. "blisko upadłości". "Jest gorzej, niż myślałem"

PKP Cargo S.A. "blisko upadłości". "Jest gorzej, niż myślałem"

Źródło:
Fakty TVN

We Włoszech nieopodal Neapolu doszło w poniedziałek do trzęsienia ziemi. Jeden z odnotowanych wstrząsów miał 4,4 stopnia w skali Richtera i był najsilniejszym od 40 lat w tym rejonie. Wielu ludzi wyszło na ulice, ze sklepowych półek posypały się produkty, doszło też do niewielkich uszkodzeń budynków.

Trzęsienie ziemi w okolicy Neapolu. Najsilniejsze od kilku dekad

Trzęsienie ziemi w okolicy Neapolu. Najsilniejsze od kilku dekad

Źródło:
Repubblica, PAP

- Rzeczą najważniejszą jest pełne odzyskanie kontroli nad tym, co się dzieje na terytorium państwa polskiego - powiedział w "Faktach po Faktach" premier Donald Tusk, pytany o informacje na temat sabotaży i prowokacji na terenie Polski. Poinformował, że mamy "aresztowanych dziewięciu podejrzanych z postawionymi zarzutami, którzy zaangażowali się bezpośrednio na zlecenie rosyjskich służb w akty sabotażu w Polsce". W kontekście badania rosyjskich wpływów wymienił nazwisko byłego szefa MON. - Pętla informacji, jakie gromadzimy, zaciska się wokół Antoniego Macierewicza - powiedział.  

Tusk: pętla informacji, jakie gromadzimy, zaciska się wokół Antoniego Macierewicza

Tusk: pętla informacji, jakie gromadzimy, zaciska się wokół Antoniego Macierewicza

Źródło:
TVN24

W kamienicy w Bełchatowie znaleziono ciała mężczyzny i kobiety. Mieszkali po sąsiedzku z zatrzymanym w tej sprawie mężczyzną, który według nieoficjalnych informacji miał im zadać ciosy nożem.

Zamordowane małżeństwo, zatrzymany sąsiad

Zamordowane małżeństwo, zatrzymany sąsiad

Źródło:
PAP

Był czas, że TVN potrzebował wsparcia i zawsze będziemy wdzięczni, że mogliśmy na nie liczyć ze strony widzów i innych mediów, czasem tych wielkich, a czasem tych mniejszych. I zwłaszcza ze strony lokalnych mediów wymagało to wielkiej odwagi. Dziś to oni, choć już z innych powodów, potrzebują pomocy.

Patrzą władzy na ręce, opisują problemy mieszkańców. Lokalne media mogą nie przetrwać bez wsparcia

Patrzą władzy na ręce, opisują problemy mieszkańców. Lokalne media mogą nie przetrwać bez wsparcia

Źródło:
Fakty TVN

- Prezydent odniósł się do katastrofy, w której ginie prezydent obcego kraju, mówiąc o tym, że my też przeżywaliśmy podobną sytuację - tłumaczył w "Kropce nad i" minister Andrzej Dera. Odniósł się do kondolencji, jakie Andrzej Duda wystosował po śmierci prezydenta Iranu i w których nawiązał do katastrofy smoleńskiej. Komentował to również premier Donald Tusk w "Faktach po Faktach", który ocenił, że "prezydent niepotrzebnie przekroczył pewną granicę".

Andrzej Duda krytykowany za kondolencje. Prezydencki minister broni ich treści

Andrzej Duda krytykowany za kondolencje. Prezydencki minister broni ich treści

Źródło:
TVN24

Burza z gradem przeszła w poniedziałek po południu nad Gnieznem. Na ulicach miasta zrobiło się biało od gradzin, a strażacy wyjeżdżali do akcji kilkaset razy. Padał też silny deszcz, który doprowadził do wielu podtopień i zalań. W urzędzie miejskim odbyło się spotkanie sztabu kryzysowego, a na wtorek zaplanowane jest szacowanie strat po nawałnicy. Skalę zjawiska widać na nagraniach i zdjęciach, które otrzymaliśmy także na Kontakt 24.

Nawałnica w Gnieźnie. Sztab kryzysowy, dywany gradu, zalane auta

Nawałnica w Gnieźnie. Sztab kryzysowy, dywany gradu, zalane auta

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, tvnmeteo.pl

W poniedziałek złoty zyskiwał wobec euro, które około godziny 17.45 było wyceniane na 4,25 złotego, drożał wobec dolara amerykańskiego, który kosztował 3,91 złotego oraz franka szwajcarskiego, za którego płacono 4,30 złotego. Kurs franka szwajcarskiego jest na najniższym poziomie od lutego 2022 roku, euro - od stycznia 2020 roku, a funta - od grudnia 2022 roku.

"Złoty nagina strunę". Frank, euro i funt najtańsze od lat

"Złoty nagina strunę". Frank, euro i funt najtańsze od lat

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Nie spotkałem nikogo wśród policjantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej czy żołnierzy, kto by czerpał satysfakcję z tego, że czasami musi używać siły - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 premier Donald Tusk, pytany o przypadki stosowania pushbacków na granicy polsko-białoruskiej. Dodał, że czasami zdarza się "oczywisty konflikt między tym, co musi robić państwo, żeby chronić granicę, a co chcą i muszą robić ludzie, którym wrażliwość każe pomagać innym ludziom, którzy są w potrzebie".

Tusk o pushbackach i sytuacji na granicy. Mówi o "oczywistym konflikcie"

Tusk o pushbackach i sytuacji na granicy. Mówi o "oczywistym konflikcie"

Źródło:
TVN24, PAP

W dniach 6-9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Mogą się okazać jednymi z najważniejszych w historii. To od ich wyników zależy, czy najsilniejszy głos w Europie będzie należeć do partii demokratycznych, czy do skrajnie prawicowych. Te ostatnie, zwłaszcza we Francji, zaczynają bardzo zyskiwać w sondażach, a ich liderzy już stoją na czele rządów we Włoszech czy na Węgrzech.

Przeciwnicy prawicy z całej Europy protestowali w Madrycie. "Trzeba się zmobilizować, nie dać wygrać faszystom, ocalić demokrację"

Przeciwnicy prawicy z całej Europy protestowali w Madrycie. "Trzeba się zmobilizować, nie dać wygrać faszystom, ocalić demokrację"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Wszyscy sobie wyobrażaliśmy, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości będą odbywały się bardziej dynamicznie - przyznał w "Tak jest" sędzia Igor Tuleya. Dodał, że jest "rozczarowany". Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati skomentował nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, mówiąc, że "poprawka w Senacie jest błędem".

"Zniecierpliwienie" i poprawka, która "jest błędem"

"Zniecierpliwienie" i poprawka, która "jest błędem"

Źródło:
TVN24

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024 w Polsce przypadają na gorący polityczny okres - to ostatnia część "wyborczego trójskoku". Jedni walczą o zwycięstwo, inni o przetrwanie, ale każdy ma coś do udowodnienia. O co grają poszczególne partie polityczne?

"Festiwal żelaznych elektoratów". O co kto walczy?

"Festiwal żelaznych elektoratów". O co kto walczy?

Źródło:
tvn24.pl

Skandal z zakażoną krwią w Wielkiej Brytanii nie był wypadkiem, ale winą lekarzy i kolejnych rządów - wskazują wyniki publicznego dochodzenia zaprezentowane w poniedziałek na Wyspach. W wyniku zakażeń trzy tysiące osób zmarło, a tysiące innych zachorowało na zapalenie wątroby albo zaraziło się wirusem HIV.

Skandal z zakażoną krwią to nie wypadek, a "rząd ukrywał prawdę". Raport pisze o tysiącach ofiar

Skandal z zakażoną krwią to nie wypadek, a "rząd ukrywał prawdę". Raport pisze o tysiącach ofiar

Źródło:
Reuters, BBC

Agenci CBA zatrzymali wieloletnią burmistrzynię Sokółki (woj. podlaskie), a także piętnaście innych osób - wynika z informacji tvn24.pl. Śledztwo dotyczy podejrzeń o korupcję przy inwestycjach samorządowych.

Akcja CBA na Podlasiu. Wśród zatrzymanych burmistrzyni Sokółki

Akcja CBA na Podlasiu. Wśród zatrzymanych burmistrzyni Sokółki

Źródło:
tvn24.pl

Wniosek do Międzynarodowego Trybunału Karnego o wydanie nakazu aresztowania premiera Izraela, ministra obrony w jego rządzie oraz przywódców Hamasu to dopiero początek ewentualnego procesu karnego. Zgodę na taki nakaz muszą wyrazić sędziowie. Jeśli tak by się stało, wszystkie 124 państwa uznające jurysdykcję MTK mają obowiązek dokonać aresztowania. O tym, co jeszcze może oznaczać wniosek i jak mogą potoczyć się jego losy, mówili w TVN24 i TVN24 BiS eksperci.

Co może oznaczać wniosek o nakaz aresztowania dla polityków z Izraela i liderów Hamasu

Co może oznaczać wniosek o nakaz aresztowania dla polityków z Izraela i liderów Hamasu

Źródło:
TVN24, BBC, New York Times

Nie żyje czteroletnia dziewczynka, a 40-letnia kobieta trafiła do szpitala po tym, jak znaleziono je leżące na podłodze w jednym z mieszkań w miejscowości Zagórzany (woj. małopolskie). Służby weszły do mieszkania siłowo.

W mieszkaniu znaleźli leżącą kobietę z córką. Dziecko zmarło w drodze do szpitala

W mieszkaniu znaleźli leżącą kobietę z córką. Dziecko zmarło w drodze do szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Szarlotka zajęła pierwsze miejsce w zestawieniu 78 najlepiej ocenianych słodkich ciast świata według portalu Taste Atlas. Wyprzedziła między innymi amerykański placek jabłkowy, angielskie ciasto Banoffee czy francuską tartę cytrynową. Poza nią nie trafił tam jednak żaden inny wypiek z Polski.  

Polska szarlotka uznana najlepszym słodkim ciastem na świecie

Polska szarlotka uznana najlepszym słodkim ciastem na świecie

Źródło:
Taste Atlas, tvn24.pl

W Srebrowie (woj. podlaskie) trzy psy pogryzły sześcioletnią dziewczynkę na placu zabaw. Dziecko zostało przewiezione do szpitala, natomiast psy trafiły na obserwację do lecznicy. Okazało się, że zwierzęta nie mają zaświadczenia o szczepieniu przeciw wściekliźnie. Psy nie należały do rodziny dziewczynki.

Trzy psy rzuciły się na sześciolatkę na placu zabaw

Trzy psy rzuciły się na sześciolatkę na placu zabaw

Źródło:
tvn24.pl

150 złotych - tyle w formie vouchera otrzymają klienci sieci sklepów Biedronka, którzy zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta zostali wprowadzeni w błąd. Chodzi o akcję promocyjną "Magia rabatów". Według regulatora część konsumentów nie wiedziała, że promocja obejmuje tylko niektóre i niepełne kategorie produktów. Mamy komentarz sieci handlowej w tej sprawie.

150 złotych dla klientów Biedronki. Jest decyzja

150 złotych dla klientów Biedronki. Jest decyzja

Źródło:
PAP

Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku odkryli nielegalne składowisko zużytych opon na jednej z posesji na terenie powiatu malborskiego. Kilka tysięcy opon było składowanych bez wymaganych zezwoleń i odpowiedniego zabezpieczenia.

Tysiące opon na jednej posesji. Za nielegalne składowisko grozi nawet milion złotych kary

Tysiące opon na jednej posesji. Za nielegalne składowisko grozi nawet milion złotych kary

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

Nie wiesz, na kogo zagłosować w wyborach europejskich? W poniedziałek ruszył "Latarnik Wyborczy", który może ułatwić podjęcie decyzji. Narzędzie to pozwala na porównanie swoich poglądów z deklaracjami poszczególnych partii.

Nie wiesz, na kogo głosować w eurowyborach? Pomóc może "Latarnik Wyborczy"

Nie wiesz, na kogo głosować w eurowyborach? Pomóc może "Latarnik Wyborczy"

Źródło:
latarnikwyborczy.pl, PAP

Współzałożyciel zespołu Skaldowie Jacek Zieliński został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Wyróżnienie "za niezwykłą wartość artystyczną i państwową" twórczości zmarłego muzyka odebrał w poniedziałek, podczas uroczystości pogrzebowych, syn muzyka Bogumił. Jacek Zieliński spoczął w Alei Zasłużonych na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Pogrzeb Jacka Zielińskiego ze Skaldów. Muzyk z pośmiertnym odznaczeniem od prezydenta

Pogrzeb Jacka Zielińskiego ze Skaldów. Muzyk z pośmiertnym odznaczeniem od prezydenta

Źródło:
PAP

"Diuna: Część druga" już od jutra będzie dostępna w serwisie HBO Max. Pierwsza część adaptacji powieści Franka Herberta od soboty będzie dostępna również w Playerze.

"Diuna: Część druga" od wtorku w HBO Max 

"Diuna: Część druga" od wtorku w HBO Max 

Źródło:
tvn24.pl

Ruszyło głosowanie internautów na zwycięzcę Nagrody Internautów XX edycji Grand Press Photo. Wyboru można było dokonać spośród 233 zdjęć, 56 autorów. Na oddanie głosu jest tydzień, do 21 maja do godziny 23:59. Wszystkich laureatów XX Grand Press Photo 2024 poznamy podczas gali dzień później, czyli 22 maja.

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

Źródło:
tvn24.pl