Od wtorku w debacie publicznej mocno wybrzmiewa temat domu w miejscowości Wyryki (województwo lubelskie), który został uszkodzony w nocy z 9 na 10 września, kiedy rosyjskie drony wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną. Część z bezzałogowców została wtedy zestrzelona przez wojsko.
10 września po południu rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie prokurator Beata Syk-Jankowska informowała na konferencji prasowej, że w miejscowości Wyryki-Wola (powiat włodawski) "możliwość przeprowadzenia oględzin została uzależniona od stosownych ustaleń przez nadzór budowlany, gdyż niezidentyfikowany obiekt latający uderzył w dom mieszkalny".
Dodała, że nikomu nic się nie stało. - Dopiero teraz po niezbędnych zgodach, umożliwieniu dokonania oględzin, prokuratorzy przystępują do oględzin - mówiła wówczas.
W komunikacie z 11 września Prokuratura Okręgowa w Lublinie podała, że w miejscowości tej doszło do ujawnienia "niezidentyfikowanego obiektu latającego, który spowodował zniszczenia między innymi domu mieszkalnego, a który to obiekt nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty".
Zaś dziennik "Rzeczpospolita" napisał - w publikacji, która ukazała się we wtorek, 16 września, na stronie internetowej o godzinie 12.02 - że obiekt, który spadł na dom w Wyrykach, to rakieta wystrzelona przez polski F-16. Informacje te przekazano w powołaniu na ustalenia poczynione "w najważniejszych strukturach państwa zajmujących się bezpieczeństwem państwa". Według rozmówcy "Rz" rakieta "miała dysfunkcję układu naprowadzania i nie zadziałała".
Po ukazaniu się artykułu w sprawie doszło do internetowej wymiany wpisów między stroną rządową a środowiskiem prezydenta, która rozegrała się w sferze publicznej. Przedstawiamy kto, co i kiedy napisał, powiedział lub ujawnił w tym temacie.
Wtorek
- Godzina 14.15 - wpis Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
BBN napisało w serwisie X: "W nawiązaniu do doniesień 'Rzeczpospolitej', informujemy, że Prezydent RP Karol Nawrocki oczekuje od Rządu niezwłocznego wyjaśnienia zdarzenia z miejscowości Wyryki".
"W gestii Rządu pozostaje wykorzystanie wszelkich narzędzi i instytucji do jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy. Nie ma zgody na zatajanie informacji. W obliczu dezinformacji i wojny hybrydowej komunikaty przekazywane Polakom muszą być sprawdzone i potwierdzone. Jednocześnie Pan Prezydent podkreśla, że nie był w tym zakresie informowany, podobnie jak BBN, a sprawa nie została przedstawiona i wyjaśniona na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego" - podano.
- Godzina 14.40 - publikacja depeszy PAP z wypowiedzią rzecznika MON.
Rzecznik MON Janusz Sejmej pytany przez Polską Agencję Prasową o sprawę odpowiedział, że resort nie komentuje tych doniesień. Zapewnił jednak, że wojsko wesprze poszkodowanych z uszkodzonego domu i już teraz pomaga w posprzątaniu zniszczeń, a następnie wynagrodzi im straty na takich samych zasadach, na jakich dzieje się to na przykład w przypadku strat wywołanych przez ćwiczenia wojskowe czy działalność lotnictwa.
- Godzina 15.59 - MON odpowiada na pytania tvn24.pl.
"Informujemy, że Wojsko Polskie wynagrodzi straty mieszkańcom uszkodzonego domu w Wyrykach. Jednocześnie informujemy, że MON nie komentuje doniesień, wedle których dom został uszkodzony polską rakietą" - odpisał resort obrony na zadane przez nas pytania.
"Dowództwo Operacyjne będzie właściwe w sprawach szkód spowodowanych poprzez zgodne z prawem użycie uzbrojenia (na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ) w stosunku do obiektów naruszających granicę państwową. Szkody powstałe wyłącznie poprzez działania państw trzecich, powinny być rozpatrywane zgodnie z prawem międzynarodowym (zasady odpowiedzialności państw za czyny niezgodne z prawem międzynarodowym) i dochodzone na drodze dyplomatycznej" - dodano.
- Godzina 16.21 - wpis premiera Donalda Tuska.
"Cała odpowiedzialność za uszkodzenia domu w Wyrykach spada na autorów dronowej prowokacji, czyli Rosję. O wszystkich okolicznościach incydentu odpowiednie służby poinformują opinię publiczną, rząd i prezydenta po zakończeniu postępowania. Łapy precz od polskich żołnierzy" - wpis o takiej treści opublikował szef rządu.
- Godzina 16.27 - wpis rzecznika rządu Adama Szłapki.
"Pełną odpowiedzialność ponosi Rosja" - napisał na X rzecznik rządu, udostępniając wpis premiera.
- Godzina 16.30 - wpis wiceministra spraw zagranicznych Marcina Bosackiego.
"Cała odpowiedzialność za straty w wyniku rosyjskiej prowokacji z wysłaniem do Polski 19 wojskowych dronów spada na Rosję - czy uszkodzenia spowodowały drony, czy pociski je przechwytujące, użyte W OBRONIE przez polskie i sojusznicze siły zbrojne" - napisał na X wiceszef MSZ Marcin Bosacki, który w piątek w imieniu Polski występował na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych i przedstawiał informacje na temat działań rosyjskich.
"Podobnie odpowiedzialność za wszystkie ofiary wojny w Ukrainie obciąża Rosję, bo to ona zaatakowała suwerenny kraj. To banalna prawda w każdym kraju. Niestety, u nas mamy silną propagandową V kolumnę rosyjską. I sporo użytecznych idiotów ją wspierających" - dodał.
- Godzina 16.46 - wpis Ministerstwa Obrony Narodowej.
Resort obrony napisał na X, że "wszelkie dostępne informacje dotyczące zdarzeń z nocy z 9-10 września bieżącego roku były i są przekazywane do BBN na bieżąco przez MON, Sztab Generalny Wojska Polskiego i Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych".
"Także i dziś Komitet Bezpieczeństwa z udziałem wiceszefa BBN gen. bryg. rez. M. Brysia analizował te wydarzenia. Przypominamy, że pełnym wyjaśnieniem zdarzeń po agresji rosyjskiej zajmują się odpowiednie organy państwa. Ale już dziś nie ulega wątpliwości, że to Rosja jest odpowiedzialna za prowokację i jej następstwa" - podano.
- Godzina 16.49 - wpis Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Kolejny wpis opublikowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. "W odniesieniu do licznych zapytań dotyczących przekazywania informacji o zdarzeniach związanych z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej z 9 na 10 września 2025 roku, informujemy, że Dowódca Operacyjny RSZ na bieżąco i bez jakiegokolwiek pomijania przekazywał wszystkie dostępne informacje oraz późniejsze wnioski płynące z analizy incydentu zarówno do Ministerstwa Obrony Narodowej, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego jak i Biura Bezpieczeństwa Narodowego" - oświadczono.
- Godzina 17.15 - wpis szefa polskiej dyplomacji, wicepremiera Radosława Sikorskiego.
"Moja definicja ruskiej onucy to ktoś, kto próbuje z Rosji zdjąć odpowiedzialność za skutki prowokacji dronowej przeciwko Polsce" - wpis o takiej treści opublikował Radosław Sikorski.
- Godzina 17.42 - wpis wiceministra obrony narodowej Cezarego Tomczyka.
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk zaznaczył, że odpowiedzialność "za wszelkie skutki ataku dronowego na Polskę ponosi Rosja". "Polacy żołnierze mają pełne wsparcie władz RP. Proponuję zamiast X drogę służbową, tak aby nie ośmieszać spraw najważniejszych" - dodał.
- Godzina 18.47 - pytanie do prezydenta Karola Nawrockiego podczas konferencji.
Prezydent Karol Nawrocki w trakcie konferencji w Paryżu został zapytany, czy jest na bieżąco informowany o tym, co dalej dzieje się po nalocie rosyjskich dronów. Dziennikarz wspomniał wtedy o doniesieniach w sprawie zdarzeń z miejscowości Wyryki.
- Jestem informowany o tej sytuacji przez moich współpracowników - powiedział Nawrocki. - Natomiast muszę przyznać, że jestem też tym zaniepokojony, bowiem ani ja, ani BBN, wierząc w tekst "Rzeczpospolitej", odnoszę się wyłącznie do tekstu "Rzeczpospolitej", ja nie wiem na dzień dzisiejszy, jaka jest prawda, ale jeśli pan redaktor mnie pyta, czy prezydent Polski dostał informację na ten temat, albo czy BBN dostało informację na ten temat, to tak się nie stało - mówił.
- Niezwłocznie po wylądowaniu (w Polsce) oczekuję od pana premiera (Donalda Tuska) i od polskiego rządu pełnej informacji na ten temat - oświadczył prezydent.
- Godzina 19.07 - wpis wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Wicepremier, minister obrony narodowej napisał na X, że "Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych generał Maciej Klisz przekazał wszystkie informacje oraz wnioski płynące z analizy działań podjętych w wyniku naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony".
"O zdarzeniach poinformowani zostali przedstawiciele BBN, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz resortu obrony. Za pełne wyjaśnienie tych zdarzeń odpowiadają służby, a działania są prowadzone zgodnie z procedurami. Efekty i wnioski zostaną przekazane po jego zakończeniu" - napisał Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Sugestie o próbach utajnienia lub przemilczania powyższych zdarzeń są kłamstwem. Wojskowi i służby wykonują swoją pracę wzorowo, a pełną odpowiedzialność za straty powstałe w wyniku bezprecedensowej rosyjskiej prowokacji ponosi agresor" - dodał.
- Godzina 19.19 - drugi wpis BBN.
BBN udostępniło wpis MON z godziny 16.46 i opatrzyło go treścią:
"Do czasu publikacji przez 'Rzeczpospolitą' informacji o zdarzeniu w miejscowości Wyryki Prezydent RP Karol Nawrocki, ani BBN, nie otrzymali meldunku o stanie faktycznym w tej sprawie. Na dzisiejszym posiedzeniu Komitetu Bezpieczeństwa informacje przekazane w tym zakresie uczestnikom odprawy - w tym zastępcy Szefa BBN gen. Brysiowi - były ogólnikowe i niekonkluzywne. Nie odbiegały charakterem od informacji przekazanych przez Wicepremiera, Ministra Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza na konferencji prasowej w dniu 12 września 2025 r.".
"Jednoznaczne stanowisko rządu RP w tej sprawie zaprezentował w dniu 12 września br. na forum międzynarodowym Wiceminister Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki w czasie wystąpienia na Radzie Bezpieczeństwa ONZ, wskazując (...), że zniszczenia domu w Wyrykach są wynikiem uderzenia rosyjskiego bezzałogowego statku powietrznego. Prezydent RP wciąż oczekuje na precyzyjny meldunek w tej sprawie, a społeczeństwo słusznie domaga się prawdy i rzetelnego informowania" - napisano.
- Godzina 19.30 - wiceminister Bosacki w "Faktach po Faktach" w TVN24.
Bosacki był od godziny 19.30 gościem w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Tam między innymi zaznaczył, że "czekamy na pełne wyjaśnienie tego, co się stało, przez prokuraturę". - Ja też nie wiem, czy to, co dzisiaj podała "Rzeczpospolita", jest prawdą - powiedział wiceszef MSZ.
- Godzina 19.39 - wpis szefa BBN Sławomira Cenckiewicza.
Sławomir Cenckiewicz udostępnił post Kosiniaka-Kamysza i napisał, że "dla dobra Polski i powagi sytuacji dalszej polemiki nie będzie". "Tak, winna jest Rosja, ale w walce z nią naszym orężem jest prawda!" - dodał.
Środa
- Godzina 8.02 - szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz w RMF FM.
Marcin Przydacz w "Porannej Rozmowie" w RMF FM stwierdził, że nie ma informacji, aby Nawrocki "dostał pełen raport w tym zakresie". Podejrzewał, że informacji mogło nie mieć samo MON.
- Mam wrażenie, że samo Ministerstwo Obrony Narodowej nie wie, co się tak naprawdę dzieje. Okazuje się, że te informacje dostają w pierwszej kolejności media niż wicepremier Kosiniak-Kamysz (szef MON). Panie premierze, panuje pan nad tym, co tam się dzieje, czy nie? - pytał szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
- Godzina 8.13 - wiceszef MSZ Marcin Bosacki w Programie Trzecim Polskiego Radia.
Bosacki w środę rano był gościem audycji "Bez Uników" w Programie Trzecim Polskiego Radia. Mówił, że nie wie, czy na sto procent potwierdzone jest, że w Wyrykach spadła na dom właśnie rakieta.
Mówił też, że podczas sesji ONZ nie wiedział, że mogła to być rakieta, a nie rosyjski dron. - Gdybym wiedział, to bym inaczej to sformułował. Ale chcę bardzo jasno powiedzieć, że za uszkodzenie domu w Wyrykach, tak jak za wszystkie szkody w nocy z 9 na 10 września, odpowiadają Rosjanie - dodał wiceminister spraw zagranicznych.
- Godzina 9.00 - ujawniamy informacje w "Podcaście Politycznym" w TVN24+.
Według naszych nieoficjalnych informacji oklauzulowana notatka na temat nocy, gdy doszło do wtargnięcia rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski, 12 września miała trafić do BBN.
Jak twierdzą rozmówcy "Podcastu politycznego", zawierała informacje o tym, że na dom w Wyrykach spadła rakieta, a nie dron. Jak szczegółowe one były? Tego nie wiadomo. Notatki tej nie widzieliśmy. Niemniej strona rządząca utrzymuje, że notatka zawierała "wystarczającą wiedzę".
Pałac Prezydencki ma nieco inne zdanie. Rozmawialiśmy z jego przedstawicielem oraz z politykami, którzy we wtorek towarzyszyli prezydentowi Karolowi Nawrockiemu podczas wizyty w Paryżu. Prezydent powiedział, że on informacji na ten temat nie miał przed publikacją w mediach - twierdzą. Co więcej, był z nimi przedstawiciel Biura Bezpieczeństwa Narodowego w randze wojskowego i generał ten twierdzi, że on również takich informacji nie dostał.
Z naszych informacji wynika też, że Bosacki nie miał informacji o rakiecie, kiedy przemawiał na forum ONZ. Oznacza to, że do Nowego Jorku pojechał bez pełnej wiedzy na ten temat.
- Godzina 14.27 - pytanie do szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Na popołudniowej konferencji Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany wprost, czy może powiedzieć, co spadło na dom - dron czy rakieta. - To jest zadanie dla prokuratury, dla żandarmerii, dla wszystkich służb. Oni to muszą wyjaśnić i będą pewnie to wszystko komunikować - odpowiedział. Jak zastrzegł, "nie ulega wątpliwości, że za to, co się stało w każdej z miejscowości, w każdym miejscu, gdzie odnaleźliśmy szczątki dronów, odnaleźliśmy skutki działania i operacji Federacji Rosyjskiej, odpowiada Rosja". - Tu nie ma żadnych wątpliwości. To jest informacja moim zdaniem najważniejsza - powiedział.
- Niemniej, co jest ważną informacją, państwo polskie też dba o swoich obywateli i odbudujemy ten dom. Poleciłem wszystkim podległym służbom udzielić wszelkiej możliwej pomocy - dodał.
Szef MON był też pytany, dlaczego BBN i prezydent twierdzą, że dowiedzieli się o tych wydarzeniach z mediów.
- Całą wiedzę, którą mamy w tym zakresie, wszystkie informacje były przekazywane i są na bieżąco przekazywane do Biura Bezpieczeństwa Narodowego. W posiedzeniach Komitetu Bezpieczeństwa bierze udział przedstawiciel prezydenta - wskazywał. Zapewniał, że "te wszystkie informacje, które ja dostaję, dostaje pan prezydent".
Autorka/Autor: Aleksandra Koszowska
Źródło: tvn24.pl, TVN24, "Rzeczpospolita", PAP, Program Trzeci Polskiego Radia, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Wojtek Jargiło/EPA/PAP