Gerald Birgfellner zeznawał. "Jarosław Kaczyński powinien otrzymać zarzuty"

Birgfellner, Giertych, Dubois
Giertych: śledztwo powinno ruszyć bardzo ostro
Źródło: TVN24

Austriacki przedsiębiorca Gerald Birgfellner złożył zeznania w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w sprawie "dwóch wież". Przedsiębiorca twierdzi, że prezes PiS go oszukał. - W krótkim czasie pan Jarosław Kaczyński powinien otrzymać zarzuty karne - mówił po przesłuchaniu pełnomocnik biznesmena mecenas Roman Giertych.

Przesłuchanie Geralda Birgfellnera w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w sprawie "dwóch wież" rozpoczęło się o godzinie 11. Austriacki biznesmen składał już kilkukrotnie zeznania w 2019 roku. W lutym Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ponownie.

Po przesłuchaniu świadka, około 14.30 jeden z pełnomocników Birgfellnera, mecenas Roman Giertych powiedział, że według niego "w krótkim czasie pan Jarosław Kaczyński powinien otrzymać zarzuty karne". - Powinien się rozpocząć proces karny, w którym - jesteśmy przekonani - zostanie skazany - dodał Giertych.

- Przedstawialiśmy dokumenty, natomiast główną treścią dzisiejszej czynności było przesłuchanie pokrzywdzonego świadka, doprecyzowanie pewnych okoliczności, odświeżenie wiadomości prokuratury odnośnie do tego, co się działo w ciągu tych sześciu lat - mówił Giertych.

Drugi z pełnomocników, mecenas Jacek Dubois ocenił, że "w 2019 roku przesłuchanie polegało na zastraszaniu pana Birgfellnera, a teraz prokuratura chce zgromadzić w tej sprawie dowody".

czepita
Birgfellner przesłuchiwany w charakterze pokrzywdzonego
Źródło: TVN24

Birgfellner: wierzę w sprawiedliwość

W krótkiej rozmowie z dziennikarzami przed prokuraturą Birgfellner przyznał, że jest zmęczony postępowaniem. - Wykonałem swoją pracę, a każdy, kto pracuje, chce mieć za to pieniądze - powiedział. Dodał, że wierzy w sprawiedliwość i dlatego pojawił się w prokuraturze. Biznesmen twierdzi, że nie dostał pieniędzy za półtora roku prac przygotowujących inwestycję spółki Srebrna.

Mecenas Roman Giertych przed przesłuchaniem Birgfellnera powiedział, że "śledztwo powinno ruszyć bardzo ostro". - Jestem przekonany, że już materiał dowodowy w tej chwili wskazuje na dwa możliwe zarzuty dla Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Giertych.

Dodał, że jedna kwestia dotyczy oszustwa i łapówki 50 tysięcy złotych, a druga jest związana z kredytem na 300 milionów euro.

Gerald Birgfellner przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie
Gerald Birgfellner przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie
Źródło: TVN24

Rzecznik PK: pierwsze przesłuchanie świadka od sześciu lat

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Skiba powiedział, że to pierwsze przesłuchanie tego świadka od sześciu lat. - Chcemy zweryfikować, czy pojawiły się jakieś nowe okoliczności prawne dotyczące tego problemu, którym zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Warszawie - wyjaśnił.

Dodał, że prokuratura "chce zweryfikować pewne materiały, które były przedłożone sześć lat temu, a których weryfikacja i doniosłość prawna mogła ulec zmianie od tego czasu".

Prok. Skiba: to pierwsze przesłuchanie Birgfellnera od sześciu lat
Źródło: TVN24

Sprawa "dwóch wież". O co chodzi

Sprawa wyszła na jaw w 2019 roku. Austriacki biznesmen Gerald Birgfellner, prywatnie znajomy Jarosława Kaczyńskiego, złożył w prokuraturze zawiadomienie, w którym poinformował, że nie dostał pieniędzy za półtora roku prac przygotowujących inwestycję spółki Srebrna. Spółka ta - powiązana z Kaczyńskim i innymi jego bliskimi współpracownikami - miała budować w centrum Warszawy dwa połączone ze sobą ponad stumetrowe wieżowce.

W 2019 roku "Gazeta Wyborcza" opublikowała stenogram nagrania rozmowy z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i Geralda Birgfellnera.

Według Birgfellnera, Kaczyński na początku 2018 roku nakłonił go do wręczenia 50 tysięcy złotych, które miały trafić do księdza Rafała Sawicza, zasiadającego w radzie Instytutu imienia Lecha Kaczyńskiego, właściciela spółki Srebrna. Jego podpis był ważny, ponieważ bez zgody całej rady fundacji spółka Srebrna, na której gruncie miały stanąć dwie wieże w centrum Warszawy, nie mogłaby formalnie uczestniczyć w inwestycji.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie inwestycji. We wcześniejszych latach do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS, które dotyczyło braku zapłaty za złożone austriackiemu biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do tej budowy. Zostało ono umorzone przez nadzorowaną przez Zbigniewa Ziobrę prokuraturę.

12 marca przesłuchiwana była wieloletnia współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego oraz członkini zarządu spółki Srebrna Barbara Skrzypek. Zmarła w sobotę, 15 marca. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był rozległy zawał serca.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: