W poniedziałek przed godziną 18. w Pałacu Prezydenckim zakończyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z sygnatariuszami listu zawierającego apel o zawetowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego, dotyczącej ordynacji do Parlamentu Europejskiego. - Prezydent skłania się ku wetu, jesteśmy na etapie analizy - poinformował prezydencki minister Paweł Mucha. Jak dodał, prezydent podejmie decyzję "najdalej do czwartku".
List z apelem do prezydenta o zawetowanie tej nowelizacji - z inicjatywy stowarzyszenia Klub Jagielloński - skierowali przedstawiciele Kukiz'15, PSL, Partii Razem oraz Prawicy Rzeczypospolitej.
Spotkanie rozpoczęło się około godz. 16.30 i trwało półtorej godziny.
W spotkanie wzięli udział przedstawiciele wszystkich środowisk, które były sygnatariuszami apelu o zawetowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego: Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Paweł Kukiz (Kukiz'15), Julia Zimmermann (Partia Razem), ponadto przedstawiciele Prawicy Rzeczpospolitej i Klubu Jagiellońskiego.
"Wymusza sztucznie koalicje"
Po spotkaniu Julia Zimmermann mówiła, że decyzja prezydenta o ewentualnym wecie, "zapadnie najpóźniej w czwartek".
- To, co pan prezydent podkreślał, jako najtrudniejsze dla niego w tej propozycji ordynacji PiS-owskiej, to to, że ona wymusza sztucznie koalicje, wprowadza jakiś przymus łączenia się, który powoduje, że te koalicje są zupełnie nienaturalne - dodawała.
Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział stwierdził, iż jest "osobiście przekonany, że prezydent zawetuje tę ustawę". Jak zaznaczył, trudno mu sobie wyobrazić, żeby była tu inna decyzja, również po tym spotkaniu, na którym padły "argumenty mówiące o zmielonych głosach, o milionach zmarnowanych głosów, o braku wyboru w wyborach, o tym, że próg wyborczy - który jest również prawie europejskim, zapisany na maksymalnym poziomie 5 procent - może sięgnąć w niektórych okręgach nawet 20 procent".
Po spotkaniu wypowiedział się również rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Łapiński, który mówił, że "na spotkaniu przedstawiciele każdej organizacji przedstawili swoje uwagi" odnośnie nowelizacji Kodeksu wyborczego.
- Pan prezydent wysłuchał tych głosów, przedstawił też swoje opinie, swoje wątpliwości co do tej ustawy - oświadczył Łapiński.
"Najdalej do czwartku"
Paweł Mucha informował wcześniej tego dnia, że celem poniedziałkowego spotkania jest wysłuchanie sygnatariuszy listu i umożliwienie im przedstawienia swojej argumentacji.
Prezydencki minister zaznaczył, że konstytucyjny termin, jaki prezydent ma na podjęcie decyzji w sprawie nowelizacji Kodeksu wyborczego, mija 17 sierpnia w piątek, ale - jak dodał - z uwagi na oficjalny wyjazd zagraniczny, decyzja głowy państwa zostanie podjęta "najdalej" do czwartku.
- To nie jest jeszcze spotkanie po podjęciu decyzji (...) to jest spotkanie, które jest jeszcze w tym okresie, kiedy prezydent to rozważa - dodał Mucha.
"Ustawa ogranicza Polakom możliwość posiadania swoich reprezentantów"
Senat przyjął pod koniec lipca bez poprawek nowelizację Kodeksu wyborczego, według której w wyborach do Parlamentu Europejskiego każdy okręg ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu.
W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" prezydent powiedział, że ma ogromne wątpliwości, czy zmiany zawarte w znowelizowanej ordynacji do Parlamentu Europejskiego powinny być częścią polskiego systemu prawnego. Jak powiedział, mocno skłania się w kierunku zablokowania tej propozycji.
"Dla mnie ta ustawa ogranicza Polakom możliwość posiadania swoich reprezentantów w europarlamencie. Prezydent powinien stać na straży reguł, które czynią parlamentaryzm, demokrację czymś realnym - ocenił Andrzej Duda.
Autor: jt, KR//now, adso / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof Sitkowski/KPRP