"Stoi na tle mebla, dzięki któremu znalazł się w ogóle w tym pałacu"

Demontaż Okrągłego Stołu w Pałacu Prezydenckim
Siwiec: prezydent stoi na tle rozmontowywanego mebla, dzięki któremu się znalazł w ogóle w tym pałacu
Ciekawy jestem, jaki stół postawiłby dzisiejszy prezydent po to, aby rozmawiać ze swoimi przeciwnikami - powiedział Marek Siwiec w TVN24, oceniając decyzję prezydenta o wyniesieniu Okrągłego Stołu z Pałacu Prezydenckiego. Szef kancelarii Sejmu skomentował również pierwsze spotkanie Karola Nawrockiego z Wołodymyrem Zełenskim, do którego dojdzie wkrótce.

Oglądaj "Jeden na jeden" co piątek o godzinie 7.30 w TVN24 lub jako wideo na żądanie w TVN24+

W czwartek prezydent Karol Nawrocki ogłosił, że Okrągły Stół zostanie rozmontowany i przeniesiony z Pałacu Prezydenckiego do Muzeum Historii Polski. Nawiązał też do słynnej wypowiedzi z 1989 roku i ocenił: - Dziś, szanowni państwo, skończył się w Polsce postkomunizm.

- Martwię się, że prezydent mojego kraju stoi na tle rozmontowywanego mebla, dzięki któremu się znalazł w ogóle w tym pałacu i udaje, że zdarzyło się coś wielkiego – powiedział gość Agaty Adamek, szef kancelarii Sejmu - Marek Siwiec.

 - To jest głupota i wstyd. Historyk zachowuje się ahistorycznie – skomentował krótko.

"Słabe, żałosne i to im się w ogóle nie opłaca"

Ocenił dalej, że Okrągły Stół jest symbolem dojrzałości i zdolności kompromisu. - W 1988 roku były dwie śmiertelnie skłócone strony. Umiały siąść przy okrągłym stole, czyli dali sobie partnerzy szansę równoprawnego miejsca za stołem - zauważył.

Demontaż Okrągłego Stołu w Pałacu Prezydenckim
Demontaż Okrągłego Stołu w Pałacu Prezydenckim
Źródło: Albert Zawada/PAP

Jak dodał ciekawy jest, "jaki stół postawiłby dzisiejszy prezydent po to, aby rozmawiać ze swoimi przeciwnikami". Pytał przy tym retorycznie, "czy by w ogóle ten stół mu potrzebny?". - Może on potrzebuje wyłącznie mównicy do tego, aby mówić do swoich współobywateli? - dopytywał.

- Słabe, żałosne. I to się im po prostu nie opłaca, bo oni w tej sposób piszą też swoją historię. Mogli się wpisać do historii, a piszą swoją słabą historię - ocenił Siwiec.

Siwiec: Ciekawy jestem, jaki stół postawiłby dzisiejszy prezydent po to, aby rozmawiać ze swoimi przeciwnikami?

Szef kancelarii Sejmu przypomniał ponadto, że stół w Pałacu Prezydenckim wcale nie był umieszczony na stałe w Sali Kolumnowej, a w bocznej sali, "gdzie są cztery kolumny, więc w tym sensie to jest sala kolumnowa".

- On sobie tam stał. Jak ktoś chciał go obejrzeć, wycieczki czy ktokolwiek, to sobie go oglądał. Ani to nie była demonstracja, ani z tego nie robiono wielkiej historii. Ale to był artefakt historii przypisany do pałacu, który też jest artefaktem historii - ocenił Siwiec.

Zełenski w Warszawie. "Zobaczymy, czy to była gra"

W czwartek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyleciał do Warszawy. W piątek wizyta ta zaczyna się oficjalnie.

Siwiec - komentując to, co nas dzisiaj czeka - krytycznie odniósł się do konfrontacyjnej postawy Nawrockiego wobec Ukrainy. W niedawnym wywiadzie prezydent powiedział, między innymi, że "mam wrażenie, że my - Polacy - często nie czujemy się w tej relacji jak partnerzy".

Szef kancelarii ocenił, że jeśli to jest poza Karola Nawrockiego, "takie puszenie się", to "ja bym to jeszcze zrozumiał, bo czasami tak się uprawia politykę". Ocenił jednak, że "po dzisiejszym dniu zobaczymy, czy to była gra, czy to jest po prostu brak profesjonalizmu".

Siwiec o Nawrockim: po dzisiejszym dniu zobaczymy, czy to była gra, czy to jest po prostu brak profesjonalizmu

- Jeżeli by się okazało, że to jest brak profesjonalizmu, to ja mogę tylko tyle powiedzieć, że po pierwsze szkoda mi bardzo prezydenta Karola Nawrockiego, który traci absolutnie historyczną szansę, żeby zaistnieć, będąc w tej polityce krótko, ale mając już pewne aktywa, które dobrze zainwestowane w tę sytuację, bardzo dużo by mu mogły dać jako człowiekowi, być może kiedyś poważnemu politykowi (...) - powiedział Siwiec.

Dodał też, że Polska ma w tym momencie "wyjątkową szansę" na arenie międzynarodowej, jednak "do tego potrzeba by inteligentnej współpracy dwóch napastników, w postaci rządu i prezydenta". Jak ocenił, "nie ma tego".

Marek Siwiec został mianowany szefem kancelarii Sejmu przez nowo mianowanego marszałka Włodzimierza Czarzastego w listopadzie. To wieloletni polityk SLD i bliski współpracownik Aleksandra Kwaśniewskiego.

Od 1977 roku aż do jej rozwiązania był członkiem PZPR. Od 1997 do 2004 był szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, potem przez 10 lat europosłem z ramienia SLD. Przez dwa lata był również wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego.

OGLĄDAJ: Marek Siwiec: wstydu nie ma
pc

Marek Siwiec: wstydu nie ma

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: