Prokuratura ma "niepotwierdzoną informację" o śmierci handlarza respiratorami

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Zieliński: Andrzej I miał przebywać w Tiranie, w stolicy Albanii
Zieliński: Andrzej I miał przebywać w Tiranie, w stolicy Albanii
wideo 2/7
Zieliński: Andrzej I miał przebywać w Tiranie, w stolicy Albanii

Jak ustalił tvn24.pl, prokuratura dysponuje niepotwierdzoną informacją, że nie żyje Andrzej I., właściciel niewielkiej firmy handlującej bronią, który na zlecenie rządu miał w trakcie pandemii dostarczyć respiratory. Wiedzę na ten temat ma także policja. Mężczyzna pod koniec 2020 roku spokojnie wyjechał z kraju, choć z zamówionych 1200 urządzeń dostarczył tylko 200, a Ministerstwo Zdrowia straciło na interesach z nim około 50 milionów złotych.

Nieoficjalne informacje o śmierci "handlarza bronią" krążą w przestrzeni publicznej od kilku tygodni. Potwierdza to tvn24.pl prokurator Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie, która w marcu tego roku wystawiła list gończy za Andrzejem I.

Dysponujemy niepotwierdzoną informacją o śmierci Andrzeja I. Z tego względu podjęto działania służące urzędowemu stwierdzeniu tej okoliczności

Według nieoficjalnych informacji tvn24.pl, ta "niepotwierdzona informacja" to akt zgonu wystawiony w stolicy Albanii - Tiranie. Z naszych ustaleń wynika, że jak sprawdziła prokuratura, rodzina i bliscy już 15 lipca wzięli udział w ceremonii pogrzebowej. Pochowali urnę, gdyż Andrzeja I. miano skremować jeszcze w Albanii.

Informacje na ten temat zbierała i weryfikowała także policja, która formalnie odpowiada za poszukiwania osób, za którymi wystawiono listy gończe.

- Fakt śmierci potwierdziliśmy swoimi kanałami, bezpośrednio w Albanii oraz za pośrednictwem Europolu - usłyszeliśmy w Komendzie Głównej Policji od oficera proszącego o zachowanie anonimowości.

Policjant, z którym rozmawialiśmy, nie ma wątpliwości co do prawdziwości informacji o śmierci poszukiwanego 71-latka. 

- Dlatego wystąpiliśmy już formalnie do prokuratury o odwołanie poszukiwań - przekazał nasz rozmówca. 

Jak podaje we wtorek Wirtualna Polska, komunikat w tej sprawie wydała albańska policja. Według WP poinformowano w nim, że 20 czerwca na bulwarze Bajram Curri w Tiranie znaleziono ciało polskiego obywatela o inicjałach A.I. Zwłoki miały znajdować się w wynajętym mieszkaniu. "Na podstawie wstępnego badania nie znaleziono żadnych śladów przemocy. Zespół śledczy jest na miejscu i pracuje nad wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia" – cytuje komunikat albańskiej policji WP.

Samego Andrzeja I. polska policja nie poszukiwała intensywnie, jak to opisaliśmy w maju. Nie było go na publicznie dostępnej liście osób poszukiwanych - choć w tym samym czasie można było w serwisie prowadzonym przez komendę główną znaleźć dwóch mężczyzn o tym samym nazwisku. Ich obecność tam nie była jednak związana z kilkudziesięciomilionowymi defraudacjami, a jedynie zaległościami alimentacyjnymi.

- Zespoły poszukiwań celowych nie otrzymały poleceń, by sprawę traktować priorytetowo. Po prawdzie to nie szukał go nikt - przyznają nasi rozmówcy z Komendy Głównej Policji.

Wyjechał bez problemów

Wiadomo, że Andrzej I. wyjechał z kraju 9 grudnia 2020 roku. Jeszcze sześć dni wcześniej wystawił fakturę za dostawę respiratorów KGHM, opiewającą na kwotę kilkunastu milionów złotych. 

Sam list gończy za nim lubelska prokuratura regionalna wystawiła dopiero kilkanaście miesięcy później, w marcu tego roku. 

- To jest państwo na niby. PiS udawało, że ściga handlarza. List gończy wystawiono po kilkunastu miesiącach od jego ucieczki z kraju. Wszystko wskazuje, że miał parasol ochronny w kraju i za granicą. W tym czasie skompromitowani ministrowie, czasowo wycofani, ostentacyjnie wrócili do rządu. Czy śledczym przyświecał jeden cel: byleby nie złapać, nie przesłuchać i nie postawić zarzutów? Pozór i kompromitacja – komentuje poseł Michał Szczerba, który wraz z posłem Dariuszem Jońskim prowadzą swoje śledztwo w sprawie interesów Andrzeja I.

Bezużyteczne respiratory

Przypomnijmy, że właściciel niewielkiej firmy o nazwie E&K, która od 1993 handlowała bronią, zobowiązał się dostarczyć 1241 respiratorów za 250 milionów złotych. Do magazynów Ministerstwa Zdrowia trafiło jednak tylko 200 urządzeń.

Posłowie Michał Szczerba i Dariusz Joński odkryli, że niemal żadne z nich nie trafiło do szpitali, by pomagać w oddychaniu pacjentom kolejnych fal pandemii.

Respiratory m.in. nie miały ważnych przeglądów i gwarancji, a wiele było po prostu niekompletnych. Co więcej, jak wynika z raportów Najwyższej Izby Kontroli, resort zdrowia przepłacał za respiratory przynajmniej dwukrotnie. Inspektorzy odkryli, że w tym samym czasie urządzenia były dostępne taniej, u legalnych przedstawicieli producentów. 

Maile z kulisami

Nowe światło na kulisy interesów z Andrzejem I. rzucają maile, które przez nieznanych sprawców zostały wykradzione z prywatnej skrzynki szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka - co w szczegółach opisaliśmy w maju tego roku. 

Pod koniec maja opublikowano wymianę maili dotyczących zakupów respiratorów, maseczek i kombinezonów ochronnych. W korespondencji brali aktywny udział premier Mateusz Morawiecki, ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński i prezes miedziowego giganta KGHM Marcin Chludziński. 

"Poniżej oferta od Pana Andrzeja I. Dziękuję Marcin za namiary" - miał napisać 6 kwietnia Cieszyński, który nadzorował wtedy zakupy związane z COVID-19. 

Janusz CieszyńskiTVN24

Wiceministrowi odpowiedział prezes KGHM: "Proszę. My działamy z tymi bellavista (rodzaj respiratorów - red.) które sobie wcześniej potwierdziliśmy. Te chińskie są o tyle ciekawe, że mają koncentrator tlenu". 

Całość wątku skwitował krótkim "OK" premier Mateusz Morawiecki. 

To kolejny dowód, że premier wiedział i akceptował jako dostawcę respiratorów Andrzeja I.

- Ludzie umierali, bo nie było respiratorów. A oni w tym czasie robili swoje interesy. Poraża ta bezczelność, zachłanność i bezkarność – uważa poseł Michał Szczerba.

Firma z rekomendacją Agencji Wywiadu

Umowę z firmą Andrzeja I. - już w osiem dni po cytowanej wymianie maili - podpisał wiceminister Janusz Cieszyński. A księgowi jego resortu natychmiast przelali zaliczkę na konta E&K. Dokładnie 35 milionów euro, czyli ówczesne 161 milionów złotych. 

Jak wynika z dziennikarskich śledztw, lubelski handlarz bronią nigdy wcześniej nie zajmował się sprzętem medycznym. Koncentrował się na branży lotniczej, specjalizując się m.in. w organizacji transportów z trudno dostępnych miejsc, jak np. Afganistan. Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej" odkrył, że teczka I. w Instytucie Pamięci Narodowej znajduje się w zbiorze zastrzeżonym, co może oznaczać, że rozpoczął współpracę jeszcze z PRL-owskimi służbami. Nieujawniane są głównie teczki osób, które kontynuowały współpracę już po roku 1989. Prowadząc swoją firmę miał następnie kilka konfliktów z prawem, jego interesy prześwietlali prokuratorzy.

- Przedstawiona przez niego (Andrzeja I. - red) oferta została pozytywnie zweryfikowana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Oferent znajdował się na liście rekomendowanych dostawców przez Agencję Wywiadu spółkom Skarbu Państwa - tak sam wiceminister Cieszyński wyjaśniał podczas przesłuchania w Najwyższej Izbie Kontroli. 

Pośpiech w podpisywaniu umowy Cieszyński tłumaczył inspektorom w ten sposób: "sytuacja epidemiczna i doświadczenie poprzednich tygodni wskazywało, że w przypadku ofert zakupu respiratorów decyzje należało podejmować natychmiast, ponieważ oferty znikały z rynku w ekspresowym tempie".

Jednak w swoich kontrolach ten argument podważyli NIK-owcy, dowodząc, że respiratory były dostępne u legalnych przedstawicieli producentów, nawet dwukrotnie taniej niż zapłacono Andrzejowi I. Dlatego NIK złożyła w sumie trzy zawiadomienia do prokuratur w sprawie transakcji zakupu respiratorów.

Hamulec resortu

W związku z tym, że E&K nie wywiązało się z zawartych umów i nie dostarczyło 1041 respiratorów, resort zdrowia w lipcu 2020 roku zaczął się domagać zwrotu przedpłaconych środków, powiększonych o kary od Andrzeja I. 

Jak jednak odkryli posłowie Michał Szczerba i Dariusz Joński, na kolejne trzy miesiące zamroził te działania sam Janusz Cieszyński, o czym szczegółowo informowaliśmy w grudniu ubiegłego roku

Dziennikarze tvn24.pl zdobyli wtedy oficjalne potwierdzenie Prokuratorii Generalnej, że 10 lipca 2020 roku resort zwrócił się do tej dbającej o majątek państwa instytucji, by przygotowała wniosek o "wszczęcie sprawy cywilnej o zapłatę przeciwko spółce E&K". Było to wkrótce po 30 czerwca, gdy minął ostateczny termin realizacji umowy przez spółkę. 

Postępowanie nie zostało wszczęte wobec wycofania tego wniosku przez Ministerstwo Zdrowia 27 lipca - powiedział nam wtedy rzecznik prokuratorii mecenas Bartosz Swatek.

- Podejrzewamy, że ten czas został darowany handlarzowi bronią, by wyprowadził i skutecznie ulokował pieniądze, które otrzymał w zaliczce. W tym czasie mógł też dokończyć swoje interesy ze państwowymi spółkami - komentuje poseł Dariusz Joński. 

Respiratory na aukcji komorniczej
Respiratory na aukcji komorniczejTVN24

Ostatecznie wniosek do Prokuratorii Generalnej został wysłany z resortu dokładnie 31 października, już po odejściu ministra Łukasza Szumowskiego i wiceministra Janusza Cieszyńskiego. Następnie sprawa trafiła do sądu 3 listopada i wkrótce potem swoje działania rozpoczęli komornicy. Do dziś firma Andrzeja I. winna jest Skarbowi Państwa około 50 milionów złotych - na kwotę składają się niezwrócone zaliczki, kary umowne i odsetki, a także należności w podatku VAT - a kolejne licytacje komornicze sprowadzonych przez niego respiratorów nie przynoszą skutku.

Prokuratura ma "niepotwierdzoną informację" o śmierci handlarza respiratorami. Relacja Roberta Zielińskiego
Prokuratura ma "niepotwierdzoną informację" o śmierci handlarza respiratorami. Relacja Roberta Zielińskiego TVN24

Autorka/Autor:Robert Zieliński, Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Trzęsienia ziemi na Santorini nie ustają. Grecki wulkanolog George Wugiukalakis przedstawił dwa główne scenariusze, które mogą ziścić się w kolejnych dniach. Wyspę nieustannie mogą dotykać umiarkowane drgania sejsmiczne, jednak niewykluczone jest też wystąpienie znacznie silniejszego wstrząsu.

Co czeka Santorini? Ekspert o dwóch możliwych scenariuszach

Co czeka Santorini? Ekspert o dwóch możliwych scenariuszach

Źródło:
PAP

W Kolombo na Sri Lance zmarły dwie turystki po tym, jak hostel, w którym się zatrzymały, użył środków na pluskwy. Lankijska policja poinformowała, że hostel zostanie zamknięty do czasu potwierdzenia przyczyn zgonów.

W hostelu użyli środka do walki z pluskwami. Nie żyją dwie turystki

W hostelu użyli środka do walki z pluskwami. Nie żyją dwie turystki

Źródło:
PAP

Prezydent Donald Trump ogłosił, że pozbawił swojego poprzednika Joe Bidena dostępu do informacji niejawnych oraz codziennych briefingów wywiadu. Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.

Trump uderza w poprzednika. Zrewanżował się za decyzję sprzed czterech lat

Trump uderza w poprzednika. Zrewanżował się za decyzję sprzed czterech lat

Źródło:
PAP

W diecezji Como na północy Włoch uruchomiono specjalny numer dla osób, które potrzebują pomocy egzorcysty. Wyznaczeni asystenci mają odpowiadać na telefon w ciągu 48 godzin.

Egzorcysta na telefon. Diecezja zachęca wiernych

Egzorcysta na telefon. Diecezja zachęca wiernych

Źródło:
PAP

Nie żyje ojciec dzieci, które zginęły w październikowym karambolu na drodze ekspresowej S7 w Borkowie koło Gdańska. 40-letni mężczyzna zmarł w szpitalu.

Zmarł ojciec dzieci, które zginęły w karambolu na S7

Zmarł ojciec dzieci, które zginęły w karambolu na S7

Źródło:
tvn24.pl
Potrzeba przyzwoitości... jak chleba naszego (nie)powszedniego

Potrzeba przyzwoitości... jak chleba naszego (nie)powszedniego

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Litwa poinformowała w sobotę o odłączeniu się od rosyjskiego systemu energetycznego BRELL. Pozwoli jej to zsynchronizować się z europejską siecią energetyczną i zwiększyć bezpieczeństwo państwa.

"Odłączyliśmy się". Litwa poza rosyjskim systemem

"Odłączyliśmy się". Litwa poza rosyjskim systemem

Źródło:
PAP

W piątek amerykańska straż przybrzeżna na Alasce znalazła wrak samolotu, który zaginął dzień wcześniej. W katastrofie maszyny typu Cessna Caravan śmierć poniosło dziesięć osób.

Samolot zniknął z radarów, odnaleźli wrak. Katastrofa w USA

Samolot zniknął z radarów, odnaleźli wrak. Katastrofa w USA

Źródło:
PAP

Koreę Południową nawiedziły śnieżyce i silny wiatr. Kilkaset lotów odwołano na lotnisku znajdującym się na popularnej wśród turystów wyspie Czedżu. Z powodu groźnej pogody utknęły tysiące podróżnych.

Setki odwołanych lotów, tysiące turystów utknęły na wyspie

Setki odwołanych lotów, tysiące turystów utknęły na wyspie

Źródło:
PAP, KoreaTimes

W bazylice Świętego Piotra zatrzymany został mężczyzna, który dopuścił się aktu wandalizmu. Wskoczył na główny ołtarz pod Baldachimem Berniniego, a następnie zniszczył sześć XIX-wiecznych świeczników - podała Ansa. Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej powiadomiło później, że sprawca jest osobą z poważnymi zaburzeniami psychicznymi.

Wskoczył na ołtarz i zniszczył zabytkowe świeczniki. Akt wandalizmu w bazylice świętego Piotra

Wskoczył na ołtarz i zniszczył zabytkowe świeczniki. Akt wandalizmu w bazylice świętego Piotra

Źródło:
PAP

W obliczu dotkliwych strat Korei Północnej w wojnie w Ukrainie rosną wątpliwości co do opłacalności wysłania kolejnych żołnierzy na front - wskazuje singapurski dziennik "Straits Times". Tymczasem z doniesień medialnych wynika, że wiadomości o poległych żołnierzach, mimo ścisłej cenzury, zaczęły docierać do mieszkańców Korei Północnej.

Kim Dzong Un "na rozdrożu". Wieści o zabitych rozchodzą się w Korei Północnej 

Kim Dzong Un "na rozdrożu". Wieści o zabitych rozchodzą się w Korei Północnej 

Źródło:
Straits Times, Reuters, tvn24.pl

Hotelarze i restauratorzy na terenach przylegających do poszkodowanych przez wrześniową powódź odnotowują konkretne straty. Mimo, że są gotowi i od tygodni czekają tam na turystów, liczba rezerwacji pikuje w dół. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Wszystko gotowe, czekamy tylko na turystów". Ale rezerwacji mało

"Wszystko gotowe, czekamy tylko na turystów". Ale rezerwacji mało

Źródło:
TVN24

Co może być w demokratycznym kraju bardziej dramatycznego niż zamach stanu? W czwartek dla polityków Prawa i Sprawiedliwości to był temat numer jeden. Donald Tusk uznał, że zarzut jest tak niepoważny, że wolał zagrać w ping-ponga. Najwyraźniej PiS też uznał, że teoria jednak się nie broni, bo po 24 godzinach z zamachu został już tylko zamach na gospodarkę i sprawy jakby nie było. Także sztab wyborczy Karola Nawrockiego nie chciał podjąć tej retoryki.

Nieoficjalnie: sztab Nawrockiego nie chciał, by ich kandydat angażował się w akcję PiS pod hasłem "zamach stanu"

Nieoficjalnie: sztab Nawrockiego nie chciał, by ich kandydat angażował się w akcję PiS pod hasłem "zamach stanu"

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Donald Trump ogłosił, że Thomas Rose zostanie ambasadorem USA w Warszawie. Szef Pentagonu Pete Hegseth złoży za tydzień wizytę w Polsce. Między Magdeburgiem a Berlinem doszło do wypadku, wśród ofiar są Polacy. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 8 lutego.

Trump nominował ambasadora, szef Pentagonu przyjedzie do Polski, Tusk zapowiedział "zdecydowane akcje"

Trump nominował ambasadora, szef Pentagonu przyjedzie do Polski, Tusk zapowiedział "zdecydowane akcje"

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że w przyszłym tygodniu podpisze rozporządzenie wykonawcze, które cofnie decyzję z czasów swojego poprzednika Joe Bidena dotyczącą stopniowego wycofywania plastikowych słomek.

"Powrót do plastiku". Trump zapowiada cofnięcie decyzji Bidena

"Powrót do plastiku". Trump zapowiada cofnięcie decyzji Bidena

Źródło:
Politico, "New York Times"

Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił w piątek wyrok skazujący proboszcza parafii w Snopkowie (woj. lubelskie) księdza Mirosława Matusznego za zniesławienie posłanki Lewicy, obecnie ministry do spraw równości, Katarzyny Kotuli i umorzył postępowanie w tej sprawie. Proces toczył się z wyłączeniem jawności.

Ksiądz zestawił zdjęcie posłanki z symboliką faszystowską. Decyzja sądu

Ksiądz zestawił zdjęcie posłanki z symboliką faszystowską. Decyzja sądu

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja wzrosła do 360 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną drugiego stopnia w wysokości ponad 4,5 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 7 lutego 2025 roku.

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,1 nawiedziło wybrzeże Sycylii. Zjawisku towarzyszyło kilka wstrząsów wtórnych. Jak przekazały służby, nie odnotowano żadnych uszkodzeń budynków. Straż otrzymała setki telefonów od zaniepokojonych mieszkańców.

Trzęsienie ziemi u wybrzeży Sycylii

Trzęsienie ziemi u wybrzeży Sycylii

Źródło:
ANSA, tvnmeteo.pl, USGS, Adnkronos

Polacy kupili w 2024 roku ponad 4,2 tysiąca nieruchomości w Hiszpanii - wynika z danych rejestru Registradores de Espana. Eksperci wskazują, że nowe przepisy dotyczące zakupu mieszkań mogą wzmocnić pozycję Polaków na tym rynku.

Obcokrajowcy kupują nieruchomości, rząd wprowadza podatki. "To duża szansa dla Polaków"

Obcokrajowcy kupują nieruchomości, rząd wprowadza podatki. "To duża szansa dla Polaków"

Źródło:
PAP

To była seria wypadków na A2 między Magdeburgiem a Berlinem. W ostatnim, o 4 nad ranem, udział brała furgonetka z polską rejestracją. Wjechała w ciężarówkę na końcu korka. 52-letni kierowca został zabrany do szpitala. Jego dwaj pasażerowie zginęli na miejscu. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia wypadku. MSZ poinformował po godzinie 13, że wśród ofiar śmiertelnych są Polacy, to mieszkańcy Wielkopolski.

W wypadku w Niemczech zginęli Polacy. Nowe informacje o ofiarach

W wypadku w Niemczech zginęli Polacy. Nowe informacje o ofiarach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Santorini od wielu dni nawiedza wzmożona aktywność sejsmiczna. Do tej pory ponad 10 tysięcy osób opuściło grecką wyspę w obawie przed wstrząsami i możliwymi osunięciami ziemi. Region odwiedził premier kraju Kiriakos Mitsotakis, zapewniając, że priorytetem władz będzie zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom oraz turystom.

10 tysięcy ludzi już uciekło. To może być nowy wulkan

10 tysięcy ludzi już uciekło. To może być nowy wulkan

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, Reuters, Protothema

Jak wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów, "Najbardziej opiniotwórcze media w Polsce" stacja TVN24 była najbardziej opiniotwórczym tytułem mediowym w 2024 roku. W ciągu 12 miesięcy ubiegłego roku TVN24 zacytowano łącznie 44,5 tysiąca razy.

TVN24 najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce

TVN24 najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce

Źródło:
IMM

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

Produkcje TVN24 otrzymały siedem nagród podczas 19. edycji FilmAT Festival. Reportaże TVN24 otrzymały nagrody w kategoriach "Etnografia i sprawy społeczne", "Ekologia i środowisko" czy "Filmy korporacyjne i instytucjonalne". Docenione zostały między innymi film Ewy Ewart "Bez retuszu" i reportaż "Wody czerwone. Kto zapłaci za odpady z fabryki trotylu?".

Reportaże i produkcje twórców TVN24 docenione na FilmAT Festival

Reportaże i produkcje twórców TVN24 docenione na FilmAT Festival

Źródło:
tvn24.pl