Prokuratura ma "niepotwierdzoną informację" o śmierci handlarza respiratorami

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Zieliński: Andrzej I miał przebywać w Tiranie, w stolicy Albanii
Zieliński: Andrzej I miał przebywać w Tiranie, w stolicy Albanii
wideo 2/7
Zieliński: Andrzej I miał przebywać w Tiranie, w stolicy Albanii

Jak ustalił tvn24.pl, prokuratura dysponuje niepotwierdzoną informacją, że nie żyje Andrzej I., właściciel niewielkiej firmy handlującej bronią, który na zlecenie rządu miał w trakcie pandemii dostarczyć respiratory. Wiedzę na ten temat ma także policja. Mężczyzna pod koniec 2020 roku spokojnie wyjechał z kraju, choć z zamówionych 1200 urządzeń dostarczył tylko 200, a Ministerstwo Zdrowia straciło na interesach z nim około 50 milionów złotych.

Nieoficjalne informacje o śmierci "handlarza bronią" krążą w przestrzeni publicznej od kilku tygodni. Potwierdza to tvn24.pl prokurator Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie, która w marcu tego roku wystawiła list gończy za Andrzejem I.

Dysponujemy niepotwierdzoną informacją o śmierci Andrzeja I. Z tego względu podjęto działania służące urzędowemu stwierdzeniu tej okoliczności

Według nieoficjalnych informacji tvn24.pl, ta "niepotwierdzona informacja" to akt zgonu wystawiony w stolicy Albanii - Tiranie. Z naszych ustaleń wynika, że jak sprawdziła prokuratura, rodzina i bliscy już 15 lipca wzięli udział w ceremonii pogrzebowej. Pochowali urnę, gdyż Andrzeja I. miano skremować jeszcze w Albanii.

Informacje na ten temat zbierała i weryfikowała także policja, która formalnie odpowiada za poszukiwania osób, za którymi wystawiono listy gończe.

- Fakt śmierci potwierdziliśmy swoimi kanałami, bezpośrednio w Albanii oraz za pośrednictwem Europolu - usłyszeliśmy w Komendzie Głównej Policji od oficera proszącego o zachowanie anonimowości.

Policjant, z którym rozmawialiśmy, nie ma wątpliwości co do prawdziwości informacji o śmierci poszukiwanego 71-latka. 

- Dlatego wystąpiliśmy już formalnie do prokuratury o odwołanie poszukiwań - przekazał nasz rozmówca. 

Jak podaje we wtorek Wirtualna Polska, komunikat w tej sprawie wydała albańska policja. Według WP poinformowano w nim, że 20 czerwca na bulwarze Bajram Curri w Tiranie znaleziono ciało polskiego obywatela o inicjałach A.I. Zwłoki miały znajdować się w wynajętym mieszkaniu. "Na podstawie wstępnego badania nie znaleziono żadnych śladów przemocy. Zespół śledczy jest na miejscu i pracuje nad wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia" – cytuje komunikat albańskiej policji WP.

Samego Andrzeja I. polska policja nie poszukiwała intensywnie, jak to opisaliśmy w maju. Nie było go na publicznie dostępnej liście osób poszukiwanych - choć w tym samym czasie można było w serwisie prowadzonym przez komendę główną znaleźć dwóch mężczyzn o tym samym nazwisku. Ich obecność tam nie była jednak związana z kilkudziesięciomilionowymi defraudacjami, a jedynie zaległościami alimentacyjnymi.

- Zespoły poszukiwań celowych nie otrzymały poleceń, by sprawę traktować priorytetowo. Po prawdzie to nie szukał go nikt - przyznają nasi rozmówcy z Komendy Głównej Policji.

Wyjechał bez problemów

Wiadomo, że Andrzej I. wyjechał z kraju 9 grudnia 2020 roku. Jeszcze sześć dni wcześniej wystawił fakturę za dostawę respiratorów KGHM, opiewającą na kwotę kilkunastu milionów złotych. 

Sam list gończy za nim lubelska prokuratura regionalna wystawiła dopiero kilkanaście miesięcy później, w marcu tego roku. 

- To jest państwo na niby. PiS udawało, że ściga handlarza. List gończy wystawiono po kilkunastu miesiącach od jego ucieczki z kraju. Wszystko wskazuje, że miał parasol ochronny w kraju i za granicą. W tym czasie skompromitowani ministrowie, czasowo wycofani, ostentacyjnie wrócili do rządu. Czy śledczym przyświecał jeden cel: byleby nie złapać, nie przesłuchać i nie postawić zarzutów? Pozór i kompromitacja – komentuje poseł Michał Szczerba, który wraz z posłem Dariuszem Jońskim prowadzą swoje śledztwo w sprawie interesów Andrzeja I.

Bezużyteczne respiratory

Przypomnijmy, że właściciel niewielkiej firmy o nazwie E&K, która od 1993 handlowała bronią, zobowiązał się dostarczyć 1241 respiratorów za 250 milionów złotych. Do magazynów Ministerstwa Zdrowia trafiło jednak tylko 200 urządzeń.

Posłowie Michał Szczerba i Dariusz Joński odkryli, że niemal żadne z nich nie trafiło do szpitali, by pomagać w oddychaniu pacjentom kolejnych fal pandemii.

Respiratory m.in. nie miały ważnych przeglądów i gwarancji, a wiele było po prostu niekompletnych. Co więcej, jak wynika z raportów Najwyższej Izby Kontroli, resort zdrowia przepłacał za respiratory przynajmniej dwukrotnie. Inspektorzy odkryli, że w tym samym czasie urządzenia były dostępne taniej, u legalnych przedstawicieli producentów. 

Maile z kulisami

Nowe światło na kulisy interesów z Andrzejem I. rzucają maile, które przez nieznanych sprawców zostały wykradzione z prywatnej skrzynki szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka - co w szczegółach opisaliśmy w maju tego roku. 

Pod koniec maja opublikowano wymianę maili dotyczących zakupów respiratorów, maseczek i kombinezonów ochronnych. W korespondencji brali aktywny udział premier Mateusz Morawiecki, ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński i prezes miedziowego giganta KGHM Marcin Chludziński. 

"Poniżej oferta od Pana Andrzeja I. Dziękuję Marcin za namiary" - miał napisać 6 kwietnia Cieszyński, który nadzorował wtedy zakupy związane z COVID-19. 

Janusz CieszyńskiTVN24

Wiceministrowi odpowiedział prezes KGHM: "Proszę. My działamy z tymi bellavista (rodzaj respiratorów - red.) które sobie wcześniej potwierdziliśmy. Te chińskie są o tyle ciekawe, że mają koncentrator tlenu". 

Całość wątku skwitował krótkim "OK" premier Mateusz Morawiecki. 

To kolejny dowód, że premier wiedział i akceptował jako dostawcę respiratorów Andrzeja I.

- Ludzie umierali, bo nie było respiratorów. A oni w tym czasie robili swoje interesy. Poraża ta bezczelność, zachłanność i bezkarność – uważa poseł Michał Szczerba.

Firma z rekomendacją Agencji Wywiadu

Umowę z firmą Andrzeja I. - już w osiem dni po cytowanej wymianie maili - podpisał wiceminister Janusz Cieszyński. A księgowi jego resortu natychmiast przelali zaliczkę na konta E&K. Dokładnie 35 milionów euro, czyli ówczesne 161 milionów złotych. 

Jak wynika z dziennikarskich śledztw, lubelski handlarz bronią nigdy wcześniej nie zajmował się sprzętem medycznym. Koncentrował się na branży lotniczej, specjalizując się m.in. w organizacji transportów z trudno dostępnych miejsc, jak np. Afganistan. Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej" odkrył, że teczka I. w Instytucie Pamięci Narodowej znajduje się w zbiorze zastrzeżonym, co może oznaczać, że rozpoczął współpracę jeszcze z PRL-owskimi służbami. Nieujawniane są głównie teczki osób, które kontynuowały współpracę już po roku 1989. Prowadząc swoją firmę miał następnie kilka konfliktów z prawem, jego interesy prześwietlali prokuratorzy.

- Przedstawiona przez niego (Andrzeja I. - red) oferta została pozytywnie zweryfikowana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Oferent znajdował się na liście rekomendowanych dostawców przez Agencję Wywiadu spółkom Skarbu Państwa - tak sam wiceminister Cieszyński wyjaśniał podczas przesłuchania w Najwyższej Izbie Kontroli. 

Pośpiech w podpisywaniu umowy Cieszyński tłumaczył inspektorom w ten sposób: "sytuacja epidemiczna i doświadczenie poprzednich tygodni wskazywało, że w przypadku ofert zakupu respiratorów decyzje należało podejmować natychmiast, ponieważ oferty znikały z rynku w ekspresowym tempie".

Jednak w swoich kontrolach ten argument podważyli NIK-owcy, dowodząc, że respiratory były dostępne u legalnych przedstawicieli producentów, nawet dwukrotnie taniej niż zapłacono Andrzejowi I. Dlatego NIK złożyła w sumie trzy zawiadomienia do prokuratur w sprawie transakcji zakupu respiratorów.

Hamulec resortu

W związku z tym, że E&K nie wywiązało się z zawartych umów i nie dostarczyło 1041 respiratorów, resort zdrowia w lipcu 2020 roku zaczął się domagać zwrotu przedpłaconych środków, powiększonych o kary od Andrzeja I. 

Jak jednak odkryli posłowie Michał Szczerba i Dariusz Joński, na kolejne trzy miesiące zamroził te działania sam Janusz Cieszyński, o czym szczegółowo informowaliśmy w grudniu ubiegłego roku

Dziennikarze tvn24.pl zdobyli wtedy oficjalne potwierdzenie Prokuratorii Generalnej, że 10 lipca 2020 roku resort zwrócił się do tej dbającej o majątek państwa instytucji, by przygotowała wniosek o "wszczęcie sprawy cywilnej o zapłatę przeciwko spółce E&K". Było to wkrótce po 30 czerwca, gdy minął ostateczny termin realizacji umowy przez spółkę. 

Postępowanie nie zostało wszczęte wobec wycofania tego wniosku przez Ministerstwo Zdrowia 27 lipca - powiedział nam wtedy rzecznik prokuratorii mecenas Bartosz Swatek.

- Podejrzewamy, że ten czas został darowany handlarzowi bronią, by wyprowadził i skutecznie ulokował pieniądze, które otrzymał w zaliczce. W tym czasie mógł też dokończyć swoje interesy ze państwowymi spółkami - komentuje poseł Dariusz Joński. 

Respiratory na aukcji komorniczej
Respiratory na aukcji komorniczejTVN24

Ostatecznie wniosek do Prokuratorii Generalnej został wysłany z resortu dokładnie 31 października, już po odejściu ministra Łukasza Szumowskiego i wiceministra Janusza Cieszyńskiego. Następnie sprawa trafiła do sądu 3 listopada i wkrótce potem swoje działania rozpoczęli komornicy. Do dziś firma Andrzeja I. winna jest Skarbowi Państwa około 50 milionów złotych - na kwotę składają się niezwrócone zaliczki, kary umowne i odsetki, a także należności w podatku VAT - a kolejne licytacje komornicze sprowadzonych przez niego respiratorów nie przynoszą skutku.

Prokuratura ma "niepotwierdzoną informację" o śmierci handlarza respiratorami. Relacja Roberta Zielińskiego
Prokuratura ma "niepotwierdzoną informację" o śmierci handlarza respiratorami. Relacja Roberta Zielińskiego TVN24

Autorka/Autor:Robert Zieliński, Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Tradycyjna już rywalizacja ogromnych traktorów w przeciąganiu liny czy wystawa fotograficzna opowiadająca o przyjaźni, która zaczęła się na dziecięcym oddziale onkologicznym - to tylko niektóre z momentów 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, które zapamiętamy na długo. Wolontariusze działali prężnie nie tylko w Polsce, ale i w wielu krajach na całym świecie. Grano w Tokio, Waszyngtonie czy na Bali.

33. Finał WOŚP. Momenty, które zapamiętamy na długo

33. Finał WOŚP. Momenty, które zapamiętamy na długo

Źródło:
tvn24.pl

Deklarowana kwota, jaką Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała podczas 33. Finału, wyniosła rekordowe 178 531 625 złotych. Środki z tegorocznej zbiórki pod hasłem "Gramy na zdrowie!" zostaną przeznaczone na potrzeby hematologii i onkologii dziecięcej.

WOŚP 2025. Kwota na koniec 33. Finału

WOŚP 2025. Kwota na koniec 33. Finału

Źródło:
tvn24.pl

1 300 000 złotych - za taką kwotę wylicytowano w niedzielę na zakończenie 33. Finału WOŚP Złote Serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Najwyższa kwota, jaką w ramach aukcji zaoferowano za Złotą Kartę Telefoniczną, wyniosła 100 000 złotych.

WOŚP 2025. Zawrotna kwota za Złote Serduszko WOŚP

WOŚP 2025. Zawrotna kwota za Złote Serduszko WOŚP

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że polecił nałożenie 25-procentowego cła oraz szerokiej gamy sankcji wobec Kolumbii oraz tamtejszych urzędników i ich rodzin. Powodem była niezgoda kolumbijskiego prezydenta Gustavo Petro, by migranci byli deportowani wojskowymi samolotami.

Czerwone światło od prezydenta dla samolotów z migrantami. Ostra reakcja Trumpa

Czerwone światło od prezydenta dla samolotów z migrantami. Ostra reakcja Trumpa

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był wypełniony kwestami, biegami, koncertami, a przede wszystkim uśmiechem i pozytywną energią. Zamknęliśmy te chwile w 47-sekundowym wideo.

33. Finał WOŚP w niecałą minutę

33. Finał WOŚP w niecałą minutę

Źródło:
tvn24.pl

Oboje chorowali. Oboje leczyli się w białostockim szpitalu. I tam właśnie się poznali i stali sobie bliscy. Olek i Basia to bohaterowie wystawy fotograficznej "Państwo Kluseczkowie", która pokazuje, jak rozwijała się ich przyjaźń, gdy walczyli z białaczką. - Pewnego dnia Olek zapytał Basię, czy zostanie jego narzeczoną. Odpowiedziała: tak, mój Kluseczku. Od tego momentu zaczęli siebie nawzajem nazywać "Kluseczkami". Tak zaczęła się ich historia - wspominała mama chłopca Paulina Obzejta.

"Olek zapytał Basię, czy zostanie jego narzeczoną. Odpowiedziała: tak, mój Kluseczku"

"Olek zapytał Basię, czy zostanie jego narzeczoną. Odpowiedziała: tak, mój Kluseczku"

Źródło:
TVN24

- Jest radośnie, bajkowo, kosmicznie - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Lidia Niedźwiedzka-Owsiak, członkini zarządu i dyrektorka do spraw medycznych Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, o atmosferze panującej podczas 33. Finału. Zapytana, jakie marzenie posłałby ze Światełkiem do Nieba, odpowiedziała: - Prosiłabym o spokój, o to, by nam nie przeszkadzać, byśmy mogli sobie dalej działać i robić te ważne i dobre rzeczy.

Lidia Niedźwiedzka-Owsiak: prosiłabym o to, by nam nie przeszkadzać

Lidia Niedźwiedzka-Owsiak: prosiłabym o to, by nam nie przeszkadzać

Źródło:
TVN24
Wysoko na liście nowotworów u dzieci. "Biały odblask powinien zaniepokoić"

Wysoko na liście nowotworów u dzieci. "Biały odblask powinien zaniepokoić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rządzący na Białorusi od 31 lat Alaksandr Łukaszenka zdobył 87,6 procent głosów w "wyborach" prezydenckich - podały białoruskie media państwowe, powołując się na wyniki exit poll. Głosowanie nie jest uznawane za demokratyczne przez białoruską opozycję i Zachód.

"Bez-wybory" na Białorusi. Podano wyniki exit poll

"Bez-wybory" na Białorusi. Podano wyniki exit poll

Źródło:
PAP

Leo ma 14 lat i ciążącą na nim klątwę Ondyny. Ta potoczna nazwa nieuleczalnej choroby CCHS dobrze oddaje jej potworny charakter: organizm chorego zapomina o oddychaniu. 12 lat temu o klątwie usłyszał cały świat, po tym, jak nominowany do Oscara został film "Nasza klątwa" - dokument pokazujący codzienność dwuletniego wówczas chłopca nagrany przez jego rodziców. Cichym bohaterem tej historii jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. - Serduszko WOŚP towarzyszyło nam non stop od momentu urodzin Leosia - wspomina mama chłopca Magdalena Hueckel.

Leosia od narodzin ratował sprzęt WOŚP, dalej czeka na lek. "Jeśli przyśnie na nudnym filmie, to umrze"

Leosia od narodzin ratował sprzęt WOŚP, dalej czeka na lek. "Jeśli przyśnie na nudnym filmie, to umrze"

Źródło:
tvn24.pl

Za kraty trafili z różnych powodów. Część z nich - oprócz odsiadki wyroku - chce też w inny sposób spłacić swój dług wobec społeczeństwa. W więzieniu, gdzie wolnego czasu mają wiele, odkrywają swoje talenty i przygotowują prace, które później przekazują na aukcje Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. - Jeśli możemy zrobić coś pozytywnego dla społeczeństwa, to czemu nie? - mówią Ryszard i Krzysztof, którzy odsiadują wyroki w Zakładzie Karnym w Łupkowie.

"Zrobili złe rzeczy, ale w każdym z nich jest pierwiastek dobra"

"Zrobili złe rzeczy, ale w każdym z nich jest pierwiastek dobra"

Źródło:
tvn24.pl

"Słowa, które usłyszeliśmy od głównych aktorów wiecu AfD o 'wielkich Niemczech' i 'konieczności zapomnienia o niemieckiej winie za zbrodnie nazistowskie', brzmiały aż nazbyt znajomo i złowieszczo" - napisał premier Donald Tusk. Na spotkaniu AfD z jego uczestnikami zdalnie połączył się Elon Musk, amerykański miliarder i współpracownik Donalda Trumpa.

Tusk: słowa z wiecu AfD brzmiały aż nazbyt znajomo i złowieszczo

Tusk: słowa z wiecu AfD brzmiały aż nazbyt znajomo i złowieszczo

Źródło:
PAP

Pięciu obywateli Polski zostało zatrzymanych w Norwegii - poinformowała w niedzielę policja w Oslo. Osoby te miały sterować dronami w okolicy bazy wojskowej, w której mieszczą się między innymi centrala norweskiego kontrwywiadu i centrum cyberbezpieczeństwa.

Polacy zatrzymani w Norwegii. Zaangażowano policyjny śmigłowiec

Polacy zatrzymani w Norwegii. Zaangażowano policyjny śmigłowiec

Źródło:
PAP

"Nie popieramy tych, którzy podważają praworządność lub siłowo zajmują budynki instytucji publicznych" - oświadczył Richard Grenell, wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na misje specjalne, cytowany przez rozgłośnię Głos Ameryki. To pierwsza reakcja nowej administracji amerykańskiej na masowe protesty w Serbii.

Pierwsza reakcja nowej administracji USA na masowe protesty w Serbii

Pierwsza reakcja nowej administracji USA na masowe protesty w Serbii

Źródło:
PAP

- Jesteśmy małą społecznością, ale mamy wielkie serca - powiedział ksiądz Marcin Rayss z Zielonej Góry. W tym czasie jeden z jego parafian wrzucał do puszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wszystkie pieniądze, które zebrano na tacę podczas niedzielnego nabożeństwa. Nie brakuje również katolickich parafii, które chętnie dokładają swoją cegiełkę.

"Przekazujemy całą tacę na ten szczytny cel"

"Przekazujemy całą tacę na ten szczytny cel"

Źródło:
TVN24

Czuję dumę, szczęście i zaszczyt, że jestem częścią WOŚP-owej rodziny i że moje oczy stały się "wizytówką" Orkiestry. I wdzięczność, że mogę pomagać - mówi Jagoda Szpojnarowicz-Pyda. To jej ogromne, ciemne oczy od trzech dekad patrzą na nas z plakatów i gadżetów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Ogromne, ciemne oczy, które zostały symbolem WOŚP. Odnaleźliśmy dziewczynkę ze zdjęcia

Ogromne, ciemne oczy, które zostały symbolem WOŚP. Odnaleźliśmy dziewczynkę ze zdjęcia

Źródło:
tvn24.pl

Partia golfa w Hiszpanii z Omeną Mensah i Rafałem Brzoską, sprzątanie mieszkania przez Macieja Musiała czy bilety na mecz FC Barcelony wraz z wejściem na trening - oto najdroższe aukcje 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ich kwoty sięgają nawet blisko 300 tysięcy złotych. Co jeszcze cieszy się zainteresowaniem licytujących?  

Weekend z golfem, sprzątanie mieszkania i bilety na LaLiga. Oto 10 najdroższych aukcji WOŚP  

Weekend z golfem, sprzątanie mieszkania i bilety na LaLiga. Oto 10 najdroższych aukcji WOŚP  

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

- Skalę pomocy WOŚP obrazuje eksperyment, który przeprowadziliśmy ostatnio: usunęliśmy z kilku sal wszystkie sprzęty oznaczone charakterystycznym czerwonym serduszkiem. Ku naszemu zaskoczeniu, po ich usunięciu na salach pozostały jedynie puste ściany - to dowód na to, jak wiele zawdzięczamy tej fundacji - mówi Przemysław Galej, ordynator Oddziału Dziecięcego w Szpitalu Specjalistycznym w Sanoku.

Wynieśli cały sprzęt WOŚP, zostały puste ściany

Wynieśli cały sprzęt WOŚP, zostały puste ściany

Źródło:
tvn24.pl
"Nie wyglądają", a rozwijają się błyskawicznie i bywają śmiertelne. Dlaczego?

"Nie wyglądają", a rozwijają się błyskawicznie i bywają śmiertelne. Dlaczego?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Trwa 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Zbieramy na onkologię, zbieramy na hematologię dziecięcą, otwieramy nasze serca - mówiła Kasia Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN. W imieniu Warner Bros. Discovery przekazała na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy czek o wartości miliona złotych.

"Otwieramy nasze serca". Milion złotych od Warner Bros. Discovery

"Otwieramy nasze serca". Milion złotych od Warner Bros. Discovery

Źródło:
TVN24

Na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trafiło jedno z najsłynniejszych zdjęć w historii Polski - fotografia sprzed kina Moskwa, wykonana z ukrycia przez Chrisa Niedenthala w czasie stanu wojennego. Fotoreporter opowiadał o historii zdjęcia w TVN24. - To jest odruch fotoreportera, że co by nie było, ale trzeba coś zrobić - mówił. Dziennikarka Natalia Szewczak, której dzieci przekazały wspólnie z Niedenthalem słynne zdjęcie na aukcję WOŚP, opowiedziała o historii bliźniaków, które urodziły się jako skrajnie wcześniaki. - Czerwone serduszka widzieliśmy wszędzie - mówiła.

"Adrenalina siedziała w naszych ciałach". Historia legendarnego zdjęcia na aukcji WOŚP

"Adrenalina siedziała w naszych ciałach". Historia legendarnego zdjęcia na aukcji WOŚP

Źródło:
TVN24

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, autorskie obrazy, kolekcjonerskie pamiątki - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Grupa TVN Warner Bros. Discovery ponownie zaprasza na rodzinną przygodę w Harry Potter Studio w Londynie.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W najbliższych dniach może być nawet 15 stopni Celsjusza. Czy to już koniec zimy? Sprawdź 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: wygląda to jak kapitulacja zimy

Pogoda na 16 dni: wygląda to jak kapitulacja zimy

Źródło:
tvnmeteo.pl