Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy wszczęła śledztwo ws. przecieków informacji o sprawie Amber Gold do mediów. Postępowanie prowadzone jest na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Jak poinformował rzecznik bydgoskiej prokuratury Jan Bednarek, śledczy sprawdzą, czy doszło do przekazania dziennikarzom informacji z postępowania przygotowawczego prowadzonego przez prokuraturę w Gdańsku.
Śledztwo zostało wszczęte na podstawie art. 266 par. 2 Kodeksu Karnego i 241 KK. Pierwszy artykuł dotyczy ujawnienia tajemnicy służbowej lub informacji zdobytej w związku z wykonywaną funkcją nieuprawnionej osobie. Grozi za to do trzech lat więzienia. Drugi - ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym. Kodeks karny przewiduje za to karę do 2 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo przeniesione do Bydgoszczy Według prokuratora Bednarka, chodzi o publikacje "Wprost" i "Newsweeka". Bednarek nie wykluczył, że w toku postępowania będą przesłuchiwani dziennikarze.
Wątek przecieków został przez gdańską prokuraturę apelacyjną wyłączony z głównego śledztwa ws. Amber Gold i przeniesiony do Bydgoszczy. Od początku września prokuratura w Bydgoszczy prowadziła postępowanie sprawdzające w tym zakresie.
Autor: jk\mtom / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24