Prezydent elekt Karol Nawrocki poinformował w czwartek, że szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego będzie profesor Sławomir Cenckiewicz. Nawrocki opisał, że jest on człowiekiem zdecydowanym, który miał okazję to udowodnić jako szef Komisji Likwidacyjnej WSI, a także jako przewodniczący komisji badającej wpływy rosyjskie.
Duda: nie mi komentować tę kandydaturę
Prezydent Andrzej Duda, który w czwartek przebywa Watykanie, powiedział, że Cenckiewicz jest "z całą pewnością fachowcem od spraw związanych z bezpieczeństwem". Zauważył też, że obaj - Cenckiewicz i Nawrocki dobrze znają się z Instytutu Pamięci Narodowej. Nawrocki dotychczas zajmował stanowisko prezesa IPN, na prezydenta ma zostać zaprzysiężony 6 sierpnia. Cenckiewicz w przeszłości zasiadał w Kolegium IPN, obecnie jest doradcą prezesa IPN ds. naukowych.
- Nie dyskutuję w ogóle nad tą kandydaturą, nad tą propozycją. Zresztą kiedy rozmawialiśmy o sprawach nominacji z prezydentem elektem, wyraźnie powiedziałem, że to w każdym przypadku jest jego suwerenna decyzja. To on podejmuje decyzję, kto będzie jego najbliższym współpracownikiem, bo to on ma z tą osobą współpracować - powiedział prezydent. Dodał, że "nie jemu komentować" tę kandydaturę.
Stefaniak: bezpieczeństwo należy wyjąć spoza bieżącego sporu politycznego
- Na szczęście nie jest to Macierewicz - skwitował Jakub Stefaniak, zastępca szefa kancelarii premiera w rozmowie z reporterem TVN24 Radomirem Witem. Zaznaczył przy tym, że jest to decyzja, która należy do prezydenta elekta. - My jako środowisko politycznie wielokrotnie o tym mówiliśmy, żeby pewne tematy, w tym bezpieczeństwo wyjąć spoza bieżącego sporu politycznego - podkreślił Stefaniak.
W ostatnich miesiącach o Cenckiewiczu było głośno w związku z postawionymi mu zarzutami pomocnictwa w ujawnieniu przez byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka tajnych planów obronnych "Warta". Sam historyk nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa, które zagrożone jest karą od 1 do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawę bada prokuratura.
- To jest bardzo poważny zarzut, ale tak jak powiedziałem, to jest decyzja nowego prezydenta. My możemy tylko apelować o to żeby przyjął dzisiaj postawę, o której mówimy od dawna. W kwestiach dotyczących bezpieczeństwa nie ma miejsca na polityczną nawalankę nie ma miejsca na to, żeby sobie coś ugrywać. To jest nasza wspólna sprawa. Każdy, bez względu na to, na kogo kto głosuje, musi w Polsce się czuć bezpiecznie - stwierdził Stefaniak.
Wieczorek: to ewidentnie osoba obozu PiS-owskiego
- Prezydent elekt ma prawo dobierać sobie ludzi takich, jakich chce - stwierdził natomiast Dariusz Wieczorek (Lewica). Zwrócił uwagę, że Cenckiewicz "ewidentnie jest osobą obozu PiS-owskiego".
Przypomniał, że był on szefem "słynnej komisji do spraw wpływów rosyjskich, gdzie był plan, jak ówczesną opozycję pozbawić możliwości startu w wyborach parlamentarnych".
Wyraził jednak nadzieję, że kwestie dotyczące bezpieczeństwa, między innymi ze względu na trwającą za naszą wschodnią granicą wojnę, "będą poważnie dyskutowane między reprezentantami wszystkich ugrupowań w polskim parlamencie". - Mam nadzieję, że pan profesor ze swoimi zastępcami będą w tym zakresie łączyć, a nie dzielić - dodał.
Generał Koziej: to bardzo ważna nominacja
Zdaniem generała Stanisława Kozieja, byłego szefa BBN i byłego wiceszefa MON to "bardzo ważna nominacja prezydencka", która dotyczy "najważniejszej sfery odpowiedzialności prezydenta, jaką jest bezpieczeństwo narodowe". - Dobrze, że prezydent w pierwszej kolejności podjął decyzję, kto będzie organizował i odpowiadał za wsparcie go w tej dziedzinie - ocenił.
Generał podkreślił, że przed nowym kierownictwem Biura Bezpieczeństwa Narodowego stoi bardzo duże wyzwanie - zapewnienie dobrej współpracy prezydenta z rządem, a zwłaszcza z Ministerstwem Obrony Narodowej, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwem Spraw Zagranicznych.
Jak dodał, drugie wyzwanie, to kwestie merytoryczne. - Najważniejszym zadaniem, przed jakim stoi kierownictwo BBN-u, w tym profesor Cenckiewicz jako jego szef, jest wyprostowanie bardzo zaburzonego w ostatnim czasie cyklu strategicznego w państwie, a mianowicie zapewnienie pewnej logicznej, strategicznej kolejności całego procesu decyzyjnego dotyczącego budowania systemu bezpieczeństwa narodowego - mówił generał Koziej.
Autorka/Autor: momo
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Andrzej Jackowski