Byłem szefem biura od samego początku i oczywiście robiło się wszystko w owych czasach - powiedział Tomasz Siemoniak w RMF FM, odnosząc się do zarzutów, jakie padły pod jego adresem z oficjalnego konta Ministerstwa Obrony Narodowej na Twitterze. - To przykład amoku, w jakim jest Macierewicz i jego ludzie - dodał.
W RMF FM prowadzący program Robert Mazurek przypomniał, jak ostatnio Tomasz Siemoniak polemizował na Twitterze z kontem rzecznika MON-u. Oskarżono na nim Siemoniaka, że "biegał po pizzę" dla Donalda Tuska. - To nieprawda - wyjaśnił wiceszef PO.
1/2 Panie pośle Siemoniak czy pamięta pan, co pan robił gdy minister @Macierewicz_A ratował Grom niszczone przez rzad Bieleckiego i Tuska?
— Ministerstwo Obrony (@MON_GOV_PL) February 25, 2017
- Po prostu nie pracowałem nigdy jako kierowca. Byłem szefem biura od samego początku i oczywiście robiło się wszystko w owych czasach (...). Pizzy się nie jadało - wyjaśnił. - Na pytania o dodatki dla żołnierzy z Lublińca wybucha konto MON-u - dodał.
- Dla mnie to jest przykład amoku, w jakim jest Macierewicz i jego ludzie - podsumował tę sytuację.
2/2 bo pana kolega pisze, że biegał pan wówczas po pizze dla Tuska.
— Ministerstwo Obrony (@MON_GOV_PL) February 25, 2017
Wniosek odwołanie ministra Błaszczaka
W ostatnim czasie doszło do serii wypadków z udziałem osób rządzących. Za bezpieczeństwo tych osób odpowiada Biuro Ochrony Rządu, które jest nadzorowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Szefem resortu jest Mariusz Błaszczak.
Ryszard Petru w środę poinformował, że Nowoczesna złożyła wniosek o wotum nieufności wobec ministra Błaszczaka. Apelował do posłów PO o podpisy pod tym wnioskiem.
Tomasz Siemoniak pytany w RMF FM, czy podpisał się już pod wnioskiem o wotum nieufności dla ministra Błaszczaka, odpowiedział, że nie. - Myśmy składali wniosek, jako Platforma, o odwołanie ministra Błaszczaka, podobnie jak ministra Macierewicza. Teraz zebraliśmy podpisy pod wnioskiem o odwołanie ministra Szyszki. - mówił.
Prowadzący wskazał, że trzeba mieć 69 podpisów, aby zgłosić wniosek o wotum nieufności dla ministra. - My mamy 130 posłów, więc nie mamy z tym problemu.
Siemoniak został zapytany o podpisy Platformy Obywatelskiej pod wnioskiem Nowoczesnej o odwołanie Błaszczaka. - To jest ich wniosek, tak? I jeżeli ktoś nie ma tylu posłów, żeby taki wniosek przeprowadzić, to powinien zacząć od zapytania większego klubu, czy zechce go poprzeć, a nie rozpoczynać i stawiać przed jakimś faktem dokonanym - skomentował.
Jego zdaniem, Nowoczesna na własną odpowiedzialność takie działanie podejmuje. - My zebraliśmy błyskawicznie, jeśli chodzi o ministra Szyszkę i wydaje się, że sprawa tego wyrębu drzew, stodoły Szyszki, poroża Szyszki, dziwnych rzeczy, które się dzieją wokół Szyszki, znacznie bardziej wymaga takiego wniosku i debaty w Sejmie. O Błaszczaku już debatowaliśmy - dodał.
Współpraca PO-Nowoczesna
Tomasz Siemoniak odniósł się także do współpracy między PO, a Nowoczesną. Tłumaczył, że w sobotę podczas spotkania z samorządowcami z Platformy Obywatelskiej we Wrocławiu, razem z Grzegorzem Schetyną apelowali o "jedną wspólną listę opozycji". - Zachęcając Nowoczesną do współpracy, do rozmowy i ja jestem przekonany, że logika będzie taka, że do takiej współpracy dojdzie - powiedział.
- Nowoczesna nie jest w najlepszej kondycji, delikatnie mówiąc. Niech wyjdą na prostą i ja myślę, że tutaj taka współpraca jest po prostu konieczna. Tego chcą wyborcy od nas - podkreślił wiceszef PO.
Jak dodał, PO wciąż się spotyka się z posłami Nowoczesnej. - Jak mówię: Róbmy swoje. My jeździmy po Polsce, Nowoczesna jeździ po Polsce. Budujmy poparcie tak, aby suma PO-Nowoczesna była wyższa od sumy PiS-u.
Rządy PiS głównym tematem
Pytany, co ludzie mówią o Platformie Obywatelskiej na takich spotkaniach wyjazdowych, odpowiedział, że ludzie mówią przede wszystkim o rządach PiS.
- Oczekują od nas, że odsuniemy PiS od władzy. To jest dominujący temat na tych spotkaniach, minęło od wyborów już trochę czasu, więc mało jest takich dyskusji o przeszłości, raczej o przyszłości.
- Ludzie chcą żebyśmy się dogadali, ale przede wszystkim chcą, żeby w najbliższych wyborach skutecznie odsunąć PiS od władzy - kontynuował.
Wyjaśnił, że ludzi już nie interesuje tak bardzo jedność opozycji. - Uważają, że tak po prostu będzie, tylko komentują, oceniają to, co się dzieje - skomentował.
Prowadzący wskazał, że PO traci jednak poparcie w sondażach. - Akurat jeśli chodzi o ostatnie miesiące to jednak jest systematyczny wzrost - o pół, o procent w ciągu miesiąca, zbliżyliśmy się, a w niektórych sondażach, przekroczyliśmy 20 procent, więc szanujemy to bardzo i uważam, że wyborcy szanują pracę i taką pryncypialność opozycyjną.
Autor: KB/mtom / Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: tvn24