Oni się czuli bezkarni, czuli się swoistymi królami życia i postanowili pojechać za publiczne pieniądze skorzystać z usług bardzo wtedy popularnego i znanego w Wiedniu domu publicznego - mówił w TVN24 dziennikarz "Superwizjera" Łukasz Ruciński, współautor reportażu "Seksmisja CBA. Kulisy operacji wiedeńskiej". Maciej Duda powiedział, że prokuratura rozważa przyznanie byłemu agentowi CBA Tomaszowi Kaczmarkowi statusu świadka koronnego.
W październiku 2009 roku siedmiu wysokich rangą oficerów CBA wyjechało do Wiednia. Chociaż oficjalnie mieli brać udział w tajnej misji dotyczącej korupcji na szczytach władzy, to prawda jest zupełnie inna. Jak ujawnia Tomasz Kaczmarek, celem wyjazdu był najsłynniejszy wiedeński dom publiczny i upojny weekend w towarzystwie pracownic seksualnych madame Niny - wiedeńskiej celebrytki i właścicielki ekskluzywnego klubu. Agent Tomek opowiedział reporterom "Superwizjera" Maciejowi Dudzie i Łukaszowi Rucińskiemu o szczegółach wyjazdu. Reportaż "Seksmisja CBA. Kulisy operacji wiedeńskiej" ujawnia kulisy działania i patologię władzy za czasów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
"Oni się czuli bezkarni"
- To był 2009 rok. Panowie już wiedzieli, że ich czas w CBA się kończy. I ówczesna śmietanka, bo to byli dyrektorzy, dyrektor, zastępca dyrektora, naczelnik, jego zastępca i dwóch agentów pod przykryciem, w tym Tomasz Kaczmarek, pojechali do Wiednia do agencji towarzyskiej. Dla nich to było takie zwieńczenie kariery, trochę taka nagroda za wierną służbę. Za nasze pieniądze - mówił w TVN24 Łukasz Ruciński.
Jak dodał, "to pokazuje, jaka mentalność panowała wtedy w CBA". - Oni się czuli bezkarni, czuli się swoistymi królami życia i postanowili pojechać za publiczne pieniądze skorzystać z usług bardzo wtedy popularnego i znanego w Wiedniu domu publicznego - powiedział.
Maciej Duda podkreślił, że "wiarygodność tego wyjazdu do domu publicznego w Wiedniu potwierdziło samo CBA", które po rozmowie reporterów w studiu z Tomaszem Kaczmarkiem złożyło zawiadomienie do prokuratury", która wszczęła w tej sprawie "wielkie śledztwo".
Kaczmarek świadkiem koronnym?
- Nasze najnowsze ustalenia są takie, że Tomasz Kaczmarek został przesłuchany i usłyszał zarzuty i będą trwały przesłuchania z nim, dlatego że prokuratorzy zastanawiają się, rozpatrują, wręcz postanowili przeprowadzić procedurę powołania go jako świadka koronnego, o czym finalnie ma zadecydować sąd, jeżeli faktycznie na końcu wystąpią z takim wnioskiem. Rozpatrują także ewentualnie zrobienie Tomasza Kaczmarka małym świadkiem koronnym - mówił Duda.
Dziennikarze zapytali prokuratora Krzysztofa Kopanię - rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Łodzi, czy faktycznie prokuratorzy chcą przyznać Kaczmarkowi status świadka koronnego. - Zadaliśmy Szereg pytań. Pan prokurator pisał, że na obecnym etapie udzielenie jakiejkolwiek odpowiedzi nie jest możliwe. Czyli nie ma zaprzeczenia, po prostu nie mogą potwierdzić - poinformował dziennikarz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24