"Polska robi 'pierwszy krok' w kierunku złagodzenia rygorystycznych przepisów dotyczących aborcji", stwierdza brytyjski "Guardian". Zagraniczne media szeroko komentują powołanie przez polski Sejm komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw w sprawie aborcji. Zdaniem CNN, przygotowuje to grunt pod ostateczną rozgrywkę na temat praw kobiet pomiędzy rządem i prawicowym prezydentem.
Sejm w piątek powołał komisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektów ustaw w sprawie aborcji. Chodzi o dwa projekty Lewicy, jeden Koalicji Obywatelskiej i jeden Trzeciej Drogi, czyli PSL i Polski 2050. Głosowania nad tymi projektami w polskim parlamencie są komentowane przez zagraniczne media.
"Oznaka współpracy" w koalicji
Agencja Reutera zwraca uwagę, że skierowanie wszystkich czterech projektów do dalszych prac " jest oznaką współpracy między partiami koalicji rządzącej, pomimo głębokich podziałów w tej sprawie".
Odnotowała przy tym wpis marszałka Szymona Hołowni na platformie X. "Obiecaliśmy dość kłótni i dotrzymaliśmy słowa. W Polsce 2050 uważamy, że największą szansę na zmianę daje referendum, ale głosowaliśmy za wszystkimi projektami. Zrobiliśmy to z szacunku do demokracji i troski o trwałość koalicji. Teraz oddajemy los tych ustaw w ręce członkiń i członków komisji" - napisał.
CNN: grunt pod ostateczną rozgrywkę
Polscy prawodawcy poparli plany zniesienia niemal całkowitego zakazu aborcji w kraju, przygotowując grunt pod ostateczną rozgrywkę na temat praw kobiet pomiędzy rządem kraju a prawicowym prezydentem - stwierdza CNN.
Amerykańska stacja po wyliczeniu propozycji zastrzega, że wszelkie zmiany prawdopodobnie zostaną zawetowane przez prezydenta Andrzeja Dudę, który "jest sprzymierzony z populistyczną byłą partią rządzącą Prawo i Sprawiedliwość".
"The Times" z kolei zauważa, że koalicja rządząca spiera się o przyszłość aborcji, a liberalizacja wysoce restrykcyjnego prawa okazuje się trudna, ponieważ nie ma zgody co do tego, jak powinno wyglądać nowe ustawodawstwo.
The Guardian: "pierwszy krok"
Brytyjski "The Guardian" podkreśla, że Polska robi "pierwszy krok" w kierunku złagodzenia rygorystycznych przepisów dotyczących aborcji. Brytyjski dziennik przytacza opinię Miko Czerwińskiego z Amnesty International Polska, który stwierdza, że "polski parlament zrobił znaczący krok w kierunku położenia kresu okrutnym i drakońskim ograniczeniom dostępu do aborcji w Polsce".
Z drugiej strony przypomina apel przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Tadeusza Wojdy, który nawoływał Polaków, aby "uczynili tę niedzielę dniem szczególnej modlitwy w obronie nienarodzonych".
Le Monde: sojusz być może będzie musiał poczekać
Sojusz partii prounijnych doszedł do władzy w październiku na mocy zobowiązania do zalegalizowania aborcji, obecnie dozwolonej tylko wtedy, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu albo zagraża życiu lub zdrowiu matki – przypomina "Le Monde".
Francuski dziennik, podobnie jak media amerykańskie, spodziewa się prezydenckiego weta w tej sprawie, na odrzucenie którego koalicja - składająca się z Koalicji Obywatelskiej Tuska oraz partnerów z Trzeciej Drogi i Lewicy - nie posiada wymaganej większości trzech piątych głosów.
W przypadku impasu, sojusz być może będzie musiał poczekać do przyszłorocznych wyborów prezydenckich, licząc na zastąpienie Dudy kandydatem liberalnym – dodano.
France24: test spójności koalicji
Francuska stacja France24 – powołując się na wypowiedź dyrektora think tanku Polityka Insight Andrzeja Bobińskiego – ocenia, że zapowiedź zmian w prawie aborcyjnym dało obecnym władzom większość, a wielu ludzi zainteresowało się polityką.
Jednak zdaniem stacji, gdy 66-letni Tusk wkroczy na ryzykowny teren reformy aborcyjnej, prawdopodobnie spotka się z buntem we własnej koalicji, a także oporem ze strony populistyczno-nacjonalistycznego PiS.
France24 przypomina, że jeden z partnerów koalicyjnych Tuska – Polska 2050, na czele którego stoi marszałek Sejmu Szymon Hołownia i sprzymierzone z nim Polskie Stronnictwo Ludowe, mają bardziej konserwatywne podejście do aborcji niż Platforma Obywatelska i Lewica.
"Deutsche Welle": przeszkody polityczne na drodze do reformy
Także niemiecki "Deutsche Welle" zwraca uwagę na prawo weta posiadane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Dziennik przypomniał, że prezydent w zeszłym miesiącu skorzystał z tego prawa, by zablokować ustawę, która umożliwiałaby dziewczętom w wieku 15 lat dostęp do pigułki "dzień po" bez recepty.
Źródło: Deutsche Welle, France24, Le Monde, The Guardian, The Times, CNN, Reuters