Pewne rzeczy będziemy robili do powołania rządu, pewne rzeczy po powołaniu rządu - uprzedzał w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica), mówiąc o planach koalicji. W programie zdradził, że w najbliższym czasie posłowie zajmą się jednym z projektów obywatelskich. Zaznaczył przy tym, że jego ugrupowanie "nie odpuści" w sprawie aborcji.
Gościem w środowym wydaniu "Faktów po Faktach" w TVN24 był wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, który po wczorajszym wybraniu posłów-członków do nowej Krajowej Rady Sądownictwa pytany był, jakie kolejne kroki będzie podejmować koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.
- Czworo posłów już jest w KRS-ie, za chwilę ta sama sytuacja będzie w Senacie, tam dwie osoby (zostaną wybrane do KRS - red.). Krok po kroku - odparł. - Następne kroki, jeżeli chodzi o Sejm, będzie zapowiadał marszałek Sejmu Szymon Hołownia, tak się umówiliśmy - dodał.
Czarzasty podkreślał, że w planach jest powołanie rządu. - Pewne rzeczy będziemy robili do powołania rządu, pewne rzeczy po powołaniu rządu - zaznaczył.
- Myślę, że nie nie zdradzę chyba zbyt wielkiej tajemnicy. Będziemy planowali wprowadzić w najbliższym czasie jeden z projektów obywatelskich, bo szanujemy projekty obywatelskie, na przykład projekt, wobec którego żadna z czterech stron nie ma żadnych uwag, kwestia in vitro - ogłosił. - Chcielibyśmy w trybie natychmiastowym rozwiązać kwestię in vitro - przyznał.
Czarzasty: w sprawie aborcji nie odpuścimy
Polityk Lewicy pytany o dwa złożone już przez to ugrupowanie projekty w sprawie aborcji, odpowiedział, że "na pewno marszałek Sejmu nie będzie mroził projektów". - Myślę, że te projekty będą wchodziły pod obrady Sejmu, a wtedy będziemy patrzyli spokojnie, kto jest za tymi projektami, kto jest przeciwko. W sprawie aborcji, jeżeli chodzi o Lewicę, nie odpuścimy - zapewnił.
- To dwa projekty, projekt dotyczący aborcji do 12 tygodnia oraz depenalizacji pomocy (przy aborcji - red.). Będziemy szukali większości w tej sprawie i znajdziemy ją wcześniej czy później - oświadczył.
"Dziwię się panu prezydentowi, że daje czas na rzeczy marne i słabe"
W rozmowie poruszono także temat wczorajszego burzliwego posiedzenia Sejmu, w tym ministrów, którzy chcieli zabierać głos w dowolnym momencie posiedzenia, oraz powierzenia misji stworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. - Dziwię się panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że daje czas na rzeczy marne i słabe, na takie rzeczy jak obrażanie, jak czyszczenie dokumentów, na przedłużanie umów o pracę, na wszystkie rzeczy niegodne - skomentował Czarzasty.
- Myślę, że pan prezydent ma tego świadomość. Wiem, że ma, bo jak było spotkanie z panem prezydentem, to na przykład ja mu to powiedziałem. W związku z tym decyduje się na taki wariant opóźnienia przejęcia władzy przez ludzi, za którymi stanęła większa część narodu - dodał wicemarszałek Sejmu.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24