We wtorek w Sejmie odbyło się posiedzenie komisji ustawodawczej, w trakcie którego przyjęto uchwały w sprawie powołania trzech komisji śledczych. W trakcie wprowadzono poprawki do projektów. - Na tę chwilę decyzja jest taka, że pierwszą głosujemy komisję w sprawie wyborów kopertowych. Zobaczymy, co będzie dalej - zapowiedział wiceszef komisji Krzysztof Brejza (KO). - Nie boimy się - zaznaczył poseł PiS Marek Ast.
Sejmowa komisja ustawodawcza obradowała niemal cztery godziny. Zajmowała się uchwałami w sprawie powołania trzech komisji śledczych - ds. wyborów kopertowych, ds. afery wizowej i ds. Pegasusa.
Uchwała w sprawie powołania komisji śledczej ds. wyborów kopertowych
W pierwszej kolejności członkowie komisji zagłosowali za przyjęciem poselskiego projektu uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenta w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego, czyli wyborów kopertowych.
Wcześniej przyjęli cztery poprawki zgłoszone przez klub KO, odnoszące się do zakresu podmiotowego i przedmiotowego działania komisji śledczej.
Wojciech Odrowąż-Sypniewski z Biura Analiz Sejmowych zauważył, że z projektu wynika, że zakres podmiotowy tworzonej komisji śledczej obejmuje działania Sejmu IX kadencji (poprzedniej - red.) i jego organów związanych z rozpatrywaniem rządowego projektu ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Zwrócił uwagę, że "kontrola sejmowa nie obejmuje możliwości prowadzenia czynności autokontrolnych nakierowanych na wcześniejszą działalność izby". - W konsekwencji można mieć wątpliwość, czy Sejm może powierzyć komisji śledczej zbadanie działalności Sejmu poprzednich kadencji i czy może badać działania marszałka Sejmu, prezydium Sejmu i konwentu seniorów - mówił.
Wojciech Miller z Sejmowego Biura Legislacyjnego zwrócił uwagę na zapis projektu, który głosi, że:
Przez działania podjęte w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego należy rozumieć w szczególności: ustalenie czy przeprowadzenie wyborów w formie głosowania korespondencyjnego w czasie trwania pandemii COVID-19 mogło sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej
Jego zdaniem jest to działanie analityczne, polegające na weryfikacji hipotezy naukowej, które leży poza zakresem śledztwa sejmowego.
Szef komisji, poseł Arkadiusz Myrcha (KO) wyjaśnił, że przygotowane przez klub KO do projektu uchwały poprawki wychodzą naprzeciw uwagom zgłoszonym zarówno przez Biuro Analiz Sejmowych jak i Sejmowe Biuro Legislacyjne. W wyniku przyjęcia tych poprawek do uchwały dodano (za pomocą czwartej poprawki) cztery punkty artykułu, który doprecyzował zakres działania komisji, zgodnie z sugestiami Biura Analiz Sejmowych oraz Sejmowego Biura Legislacyjnego.
Uchwała w sprawie powołania komisji śledczej ds. afery wizowej
Komisja opowiedziała się także za przyjęciem poselskiego projektu uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Polski w okresie od 1 stycznia 2019 roku do 20 listopada 2023 roku, czyli afery wizowej.
Przedstawiciel Biura Analiz Sejmowych ocenił, że projekt spełnia wymogi stawiane projektom powołującym komisje śledcze. Przedstawiciel Sejmowego Biura Legislacyjnego wskazał, że stanowisko Biura Legislacyjnego pokrywa się z uwagami zgłoszonymi przez Biuro Analiz Sejmowych.
Podczas komisji pozytywnie zaopiniowano wszystkie poprawki zgłoszone przez Koalicję Obywatelską. Poseł Arkadiusz Myrcha (KO) wyjaśnił, że przygotowane przez klub do projektu uchwały poprawki wychodzą naprzeciw uwagom zgłoszonym zarówno przez Biuro Analiz Sejmowych jak i Sejmowe Biuro Legislacyjne.
Posłowie pozytywnie zaopiniowali między innymi poprawkę zmieniającą zakres czasowy działań, które badać ma komisja śledcza - obejmować on będzie okres od 12 listopada 2019 roku do dnia 20 listopada 2023 roku. Myrcha wyjaśnił, że poprawka ta ma na celu ujednolicenie okresu badania w tytule, treści projektu uchwały oraz uzasadnieniu.
Przyjęto też poprawkę, zgodnie z którą wykreślono ocenę umów dotyczących pośrednictwa wizowego z zakresu działań komisji.
Przez Marka Asta (PiS) złożona została poprawka rozszerzająca zakres czasowy działań, które badać ma Komisja Śledcza, na okres od 16 listopada 2007 roku do 20 listopada 2023 roku. Poprawka nie uzyskała poparcia komisji.
Poparcia komisji nie uzyskała również poprawka złożona przez Asta, zgodnie z którą do zadań komisji dodane byłoby "zbadanie mechanizmu rozpowszechniania w mediach nieprawdziwych informacji na temat legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ze szczególnym uwzględnieniem działań, które mogły wpłynąć na wynik wyborów parlamentarnych, a także spowodować szkodę dla międzynarodowego wizerunku Rzeczypospolitej Polskiej".
Uchwała w sprawie powołania komisji śledczej ds. Pegasusa
Komisja pozytywnie zaopiniowała także poselski projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej w okresie od 16 listopada 2015 roku do 20 listopada 2023 roku.
Marek Ast (PiS) w imieniu klubu złożył poprawkę rozszerzającą zakres czasowy badania spraw przez komisję śledczą - komisja śledcza miałaby badać okres od 16 listopada 2007 roku do 20 listopada 2023 roku Poprawka ta nie uzyskała poparcia komisji.
Podczas komisji pozytywnie zaopiniowane zostały poprawki zgłoszone przez Koalicję Obywatelską.
Brejza: czego się boją politycy PiS?
O to, czy uda się powołać wszystkie trzy komisje śledcze jeszcze w tym roku, pytany był przez reportera TVN24 Krzysztof Brejza - polityk, który był inwigilowany Pegasusem. - Na tę chwilę decyzja jest taka, że głosujemy pierwszą komisję w sprawie wyborów kopertowych. Zobaczymy, co będzie dalej - odparł.
- Cieszą wyniki głosowania. W sprawie komisji Pegasusa 12 głosów za, tylko jeden głos przeciw - przyznał. Zauważył, że w obradach komisji "nie uczestniczyło wielu posłów PiS". - Czego się boją? - zapytał.
Pytany o poprawki polityków PiS, którzy chcieli objąć zakresem prac tych komisji czasy, gdy rządziła koalicja PO-PSL, odparł, że "PiS stosuje taką dość prostą, wręcz ordynarną manipulację".
- Tam, gdzie są ich afery, w końcu rządzili osiem lat, oni próbują tworzyć narrację lustrzaną i mieszać w to polityków Platformy, tak jak w sprawie wiz próbowali wyciągać Radosława Sikorskiego, a Radosław Sikorski nie rządził przez ostatnie osiem lat. Podobnie było w sprawie z Pegasusem, gdzie próbowali też doszukiwać jakichś wątków związanych z rządami Platformy. Sprawę rządów Platformy sam PiS wyjaśnił przez te osiem lat, wszczynane były przecież audyty, zawiadomienia do prokuratury, nic z tego nie wyszło - komentował.
Ast: czy desygnujemy kandydatów będzie zależało od tego, czy zostaną w tych komisjach zachowane parytety
Wiceszef komisji Marek Ast (PiS) zaprzeczył, jakoby politycy jego ugrupowania obawiali się komisji śledczych.
- Nie boimy się i gdyby poprawki, które zgłaszaliśmy, zostały uwzględnione, to zagłosowalibyśmy za powołaniem zarówno komisji w sprawie domniemanej afery Pegasusa, czy wizowej, natomiast nie widzimy absolutnie potrzeby powoływania komisji w sprawie wyborów korespondencyjnych, ale większość sejmowa uznała, że ta komisja ma powstać - mówił.
Ast dodał, że "dla Prawa i Sprawiedliwości będzie to okazja do pokazania, że nie było tutaj żadnych nieprawidłowości, jeżeli chodzi o próbę przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych w czasie pandemii".
- W trakcie komisji odbyła się dyskusja na ten temat i w trakcie debaty sejmowej również ta dyskusja była, gdzie staraliśmy się pokazać, że innych działań rząd wówczas podjąć się nie mógł, no i pewnie to będzie powtarzane w trakcie obrad komisji śledczej - zapowiedział.
Poseł PiS potwierdził, że jako członek "do komisji śledczych się nie wybiera".
- Natomiast to, czy desygnujemy kandydatów będzie zależało od tego, czy zostaną w tych komisjach zachowane, zgodnie z dotychczasowym obyczajem parlamentarnym, parytety, które by odpowiadały układowi sił w Sejmie. W każdych z tych komisji Prawo i Sprawiedliwość, z uwagi na wielkość klubu, powinno mieć co najmniej pięciu, czy czterech członków, ale tutaj będzie to się rozstrzygało w uzgodnieniach międzyklubowych - zakończył.
Źródło: TVN24, PAP