Sędzia Krystian Markiewicz ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, w rozmowie z reporterką TVN24 Katarzyną Gozdawą-Litwińską komentował wypowiedź Dagmary Pawełczyk-Woickiej z czwartkowej "Rozmowy Piaseckiego".
Przewodnicząca upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa była pytana o to, czy biorąc pod uwagę chaos, w jakim znalazło się polskie sądownictwo, żałuje tego, że współtworzyła system prawny wprowadzony przez zmiany Zbigniewa Ziobry. - Jeżeli miałabym tę wiedzę, którą mam dzisiaj i widziałabym tę słabość państwa, to uważam, że należało z tego zrezygnować - odpowiedziała.
- Politycy powinni wtedy zrezygnować z tej ustawy, wiedząc, jaka jest ich słabość, że nie są w stanie przełamać oporu, nie tylko sędziowskiego, ale i zewnętrznych sił, które dążyły do tego, żeby zanarchizować system sądownictwa, bo uważam, że wykorzystali to nasi wrogowie - dodała.
Markiewicz o "pociągu, który zapewnia przywileje"
Sędzia Markiewicz, odnosząc się do słów Pawełczyk-Woickiej, powiedział, że to środowisko prawnicze było wtedy świadome zagrożeń, jakie niesie za sobą przyjęta pod koniec 2017 roku nowelizacja ustawy o KRS, która zmieniała sposób wyboru jej sędziów-członków.
- Cały świat sędziowski powiedział, że to jest regulacja niezgodna z konstytucją, że sędziowie nie powinni dać się włączyć w tę całą ustawkę polityczną. Więc to nie jest tak, że wtedy nie było wiedzy na ten temat. My mieliśmy pełną świadomość, że ta regulacja jest niekonstytucyjna - zwrócił uwagę.
- Po drugie, stan, o którym mówimy, trwa już jakieś osiem lat, od 2018 roku. Więc na te refleksje może ciut późno - dodał.
- Rozumiem - nie ubliżając kucharkom - że pani sędzia nie jest kucharką, tylko jest prawniczką i potrafi czytać konstytucję. Wie, czego konstytucja wymaga, jeżeli chodzi o skład Krajowej Rady Sądownictwa, jaki powinien być wybór - mówił dalej.
Jak powiedział, "98 procent całego środowiska prawniczego podzielało opinię, że ta regulacja jest niekonstytucyjna i niebezpieczna".
Markiewicz: to jeden z najlepiej zdanych egzaminów
- Jeżeli pani sędzia mówi o tym braku otwartości środowiska sędziowskiego (na wprowadzane wówczas zmiany - red.), to uważam, że to jest jedna z największych zalet, najlepiej zdanych egzaminów - że środowisko sędziowskie właśnie zareagowało w sposób bardzo konsekwentny, mówiąc o tym, że nie można łamać konstytucji, nie ma przyzwolenia na tego typu działania ze strony polityki - mówił dalej.
Sędzia Markiewicz zaznaczył, że Dagmara Pawełczyk-Woicka była jedną z nielicznych osób, które powiedziały: "Chętnie skorzystamy z tego zamachu konstytucyjnego'".
- To nie jest kwestia otwartości na nowinki technologiczne. To jest kwestia reakcji na łamanie podstawowych wartości i zasad. Pani sędzia powiedziała: "Jestem gotowa na łamanie konstytucji i chętnie dla swojej prywaty, dla swojego zysku polityczno-finansowego, wskoczę do tego pociągu, który te przywileje jej zapewni". I tak się też stało - powiedział rozmówca Katarzyny Gozdawy-Litwińskiej.
Spór w sprawie upolitycznionej KRS
Spór dotyczący KRS i sędziów wyłanianych w procedurze przy jej udziale wiąże się z nowelizacją w grudniu 2017 roku ustawy o Radzie, zgodnie z którą od 2018 roku 15 sędziów-członków KRS wybieranych jest przez Sejm. Wcześniej byli wybierani przez środowiska sędziowskie. Zmiana ta stała się powodem stawianych przez ówczesną opozycję (obecnie przez rządzących) zarzutów upolitycznienia KRS i kwestionowania statusu osób powołanych na urząd sędziego z udziałem tak ukształtowanej KRS. Na wadliwość procedury wyłaniania sędziów z udziałem obecnej KRS wskazywały w ostatnich latach też między innymi orzeczenia europejskich trybunałów - TSUE i ETPC.
Kosiniak-Kamysz o "niekonstytucyjnej" dwukadencyjności w samorządach
Kosiniak-Kamysz odniósł się też do propozycji jego ugrupowania w sprawie zniesienie dwukadencyjności w samorządach. Jego zdaniem takie ograniczenie jest "niekonstytucyjne". Jeżeli ta nasza propozycja o zniesieniu niekonstytucyjnej zasady ograniczenia wolności wspólnotom lokalnym małym ojczyznom, nie zostanie uchylona, czyli dwukadencyjność pozostanie, wniesiemy ustawę o zmianie konstytucji i wprowadzenie dwóch kadencji dla parlamentarzystów - zapowiedział.
Autorka/Autor: Marcin Złotkowski
Źródło: TVN24+
Źródło zdjęcia głównego: TVN24