Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta napisał w mediach społecznościowych, że "bardzo żałuje", iż nie został zaproszony na wtorkowe posiedzenie parlamentarnego zespołu obrony praworządności i że nie mógł zadać pytań profesorowi Laurentowi Pechowi, francuskiemu ekspertowi od prawa europejskiego. Gdy Pech zaprosił Kaletę do debaty, ten na zaproszenie nie odpowiedział, oświadczył natomiast, że opozycja "zasłania się szerzej nieznanym akademikiem".
We wtorek przez prawie cztery godziny parlamentarny zespół obrony praworządności debatował w gmachu Senatu nad nowelizacją ustaw sądowych. W spotkaniu wzięli udział senatorowie, posłowie, polscy i zagraniczni eksperci oraz przedstawiciele stowarzyszeń prawniczych.
Kaleta "bardzo żałuje", że nie mógł zadać pytań
Na posiedzeniu nie było przedstawicieli strony rządzącej. Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta napisał na Twitterze, że nikt nie poinformował o spotkaniu ani nie zaprosił na nie przedstawicieli resortu. Dodał, że "bardzo żałuje", iż nie może osobiście zadać pytań obecnemu na sali profesorowi Laurentowi Pechowi, francuskiemu prawnikowi, dyrektorowi wydziału prawa Middlesex University London.
"(Zapytałbym - red.) czy zna sposób powoływania sędziów w Niemczech, Czechach, Łotwie, Szwecji, Irlandii (większy udział polityków niż w Polsce) lub Hiszpanii (analogicznie w Polsce) oraz o usuwanie sędziów z urzędu przez parlament, jak ma to miejsce np. w Słowenii czy na Łotwie. Zapytałbym go o ocenę użycia siły wobec protestujących prawników we Francji" - wyliczał wiceminister. "Ktoś się bał niewygodnych pytań?" - zapytał.
Profesor Pech zaprasza do debaty
Na ten wpis odpowiedział Sebastianowi Kalecie Laurent Pech. "Z wielką przyjemnością podebatuję na ten temat i zbadam pańskie zrozumienie prawa francuskiego, europejskiego czy europejskiej konwencji praw człowieka, którymi inspirowane są pańskie 'reformy' i z którymi mają być zgodne" - napisał. Zaapelował do wiceministra o wskazanie czasu i miejsca, gdzie mogłoby się odbyć spotkanie.
Na ten wpis Kaleta nie odpowiedział. Niedługo później napisał w kolejnym tweecie: "Naprawdę na tyle stać opozycję? Zasłaniać się cały dzień szerzej nieznanym akademikiem z uczelni z 91 miejsca brytyjskich wydziałów prawa?".
"Ciągle debatuję z Waszymi najtęższymi umysłami. Niedługo zapewne dowiem się, że nawet mówiąc, że Ziemia krąży wokół Słońca, nie mam racji" - dodał.
Już wcześniej, w grudniu zeszłego roku, gdy trwała dyskusja o nowelizacji ustaw sądowych, Pech i Kaleta dyskutowali na Twitterze.
Pech: Polska stoi przed perspektywą powrotu do wymiaru sprawiedliwości inspirowanego wzorcami sowieckimi
Profesor Pech na wtorkowym posiedzeniu zespołu parlamentarnego ocenił, że "Polska stała się jednym z najpoważniejszych przypadków odchodzenia od demokracji nie tylko w Europie, ale i na świecie".
- W jednym z ostatnich raportów, opublikowanych przez Międzynarodowy Instytut na Rzecz Demokracji i Pomocy Wyborczej, Polskę wskazano jako jeden z pięciu najpoważniejszych przypadków odchodzenia od demokracji. Cztery pozostały kraje to: Węgry, Rumunia, Serbia i Turcja - wyliczył Pech. - W przypadku sądownictwa w Polsce sądzę, że stoimy przed bezprecedensową perspektywą powrotu do wymiaru sprawiedliwości inspirowanego wzorcami sowieckimi - uznał.
"Żadne państwo w historii Unii Europejskiej nie poszło tak daleko w podporządkowaniu sądów władzy wykonawczej, jak obecnie polski rząd" - zacytował raport.
Źródło: tvn24.pl