Ukraina zaatakowana przez Rosję. Wiceszef MSZ: jeżeli pierwszy pakiet sankcji nie przyniesie skutku, będą kolejne kroki

!25 21925 fpf cl
Przydacz: jeśli pierwszy pakiet sankcyjny nie przyniesie skutku, będą kolejne kroki
Źródło: TVN24

O sankcjach nakładanych na Rosję w związku z atakiem na Ukrainę mówił w "Faktach po Faktach" wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. - To będzie mocne uderzenie w gospodarkę rosyjską, ale jeśli ten pierwszy pakiet sankcyjny nie przyniesie pożądanego skutku, a pożądanym skutkiem jest utrzymanie pokoju i wycofanie się Rosji, będą kolejne kroki - powiedział. Jego zdaniem powinny zostać nałożone sankcje "bezpośrednio uderzające w sektor energetyczny".

Ukraina została zaatakowana przez Rosję w czwartek nad ranem. Jak podał prezydent Wołodymyr Zełenski, w czwartek zginęło 137 Ukraińców. W piątek inwazja jest kontynuowana. W wielu ukraińskich regionach i miastach do ataków dochodzi zarówno na infrastrukturę wojskową, jak i obiekty cywilne. 

Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę

Przydacz o sankcjach na Rosję

Wiceszef MSZ Marcin Przydacz odniósł się w piątek wieczorem do kwestii nakładanych na Rosję sankcji. Przypominał, że w czwartek Rada Europejska nałożyła sankcje w sektorach: finansowym, nowych technologii, transportowym, energetycznym.

- To będzie mocne uderzenie w gospodarkę rosyjską, ale jeśli ten pierwszy pakiet sankcyjny nie przyniesie pożądanego skutku, a pożądanym skutkiem jest utrzymanie pokoju i wycofanie się Rosji, będą kolejne kroki - zapowiedział.

Dodał, że w piątek już o tym rozmawiali ministrowie spraw zagranicznych podczas Rady ds. Zagranicznych Unii Europejskiej.

- Jestem przekonany, że w najbliższym czasie powinny być kolejne sankcje - powiedział wiceszef MSZ. Dodał, że ma na myśli "sankcje bezpośrednio uderzające w sektor energetyczny".

- Sektor energetyczny jest podstawą gospodarki rosyjskiej. Rosja ma świadomość, że Europa przez ostatnie lata, wbrew, w moim przekonaniu, swojemu interesowi, wbrew temu, co mówiła Polska, uzależniała się od rosyjskiego gazu, uzależniała się od rosyjskiej ropy. Dziś to jest podstawa finansowania armii rosyjskiej. W ten sektor powinniśmy uderzyć - mówił Przydacz.

Wyraził nadzieję, że "do tego dojrzeją nasi partnerzy zza zachodniej granicy".

sankcje na putina i ławrowa
Decyzja o zamrożeniu zagranicznych majątków Putina i Ławrowa. Fragment przemówienia szefa unijnej dyplomacji

Wiceszef MSZ: powinniśmy powiedzieć, że Nord Stream 2 jest martwy

Odniósł się do decyzji kanclerza Niemiec Olafa Scholza o wstrzymaniu do odwołania procesu certyfikacji rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2.

- To jest dobra decyzja. Uważam, że powinien pójść dalej i finalnie powiedzieć, że ta rura nigdy nie będzie funkcjonować, że ten projekt jest martwy - ocenił Przydacz.

W piątek szef unijnej dyplomacji Josep Borrel poinformował po spotkaniu szefów MSZ państw UE, że prezydent Rosji Władimir Putin i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zostali objęci sankcjami Unii Europejskiej. Taką samą decyzję podjęła Wielka Brytania.

Przydacz: będzie kontynuowane wszelkie wsparcie dla Ukrainy

Przydacz odniósł się także w TVN24 do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który przed szczytem B9 mówił, że "musimy mocniej wspierać Ukrainę, szczególnie poprzez dostawy uzbrojenia". 

Powiedział, że przez ostatnie tygodnie Ukraina otrzymała od państw partnerskich, z Polski, z Wielkiej Brytanii, ze Stanów Zjednoczonych bardzo dużo uzbrojenia, które miało pomóc jej w obronie jej suwerenności. - To wsparcie polityczne, dyplomatyczne, humanitarne będzie kontynuowane. Będzie kontynuowane wszelkie wsparcie, które będzie potrzebne Ukrainie w najbliższym czasie - dodał. 

Czytaj także: