Samotność w święta. Powstaje "Dom z sercem" dla seniorów, ale nie ma pieniędzy

pomagamy
Samotność w święta
Źródło: Fakty TVN
Nie mają bliskich, kogoś, z kim mogliby zasiąść do stołu i porozmawiać. Ten brak starają się w całej Polsce zapełnić wolontariusze organizujący świąteczne prezenty dla seniorów i wigilie dla potrzebujących. Jedno ze stowarzyszeń chce zrobić dla nich jeszcze więcej i - by się to udało - potrzebuje wsparcia.

Na co dzień Stowarzyszenie "Pomagamy seniorom" przywozi jedzenie kilkudziesięciu seniorom. Przed świętami dla 270 starszych osób z Warszawy przygotowało świąteczne upominki.

Stowarzyszenie chciałoby dla takich osób stworzyć "Dom z sercem". Lokal jest, nie ma pieniędzy na jego remont. To byłoby miejsce, gdzie będzie ciepły obiad na miejscu i ktoś, kto po prostu zapyta: "Jak się dziś czujesz?". - Ta samotność jest okropna. Ona jest wyniszczająca. Seniorzy wpadają w depresję, dlatego trzeba działać równolegle - mówi Magdalena Gilarska, prezeska stowarzyszenia "Pomagamy Seniorom".

Chodzi o to, by seniorzy czuli się potrzebni i dostrzeżeni.

Można jeszcze podarować Wigilię

Podobne inicjatywy prowadzą inne organizacje. Stowarzyszenie Mali Bracia Ubogich tworzy wigilijne spotkania. - To jest akcja "Podaruj wigilię", tę akcję można jeszcze wesprzeć. Świętujemy przez cały weekend, a później odwiedzamy osoby starsze w domach, które nie mogą być tutaj z nami – wyjaśnia Joanna Mielczarek, dyrektorka stowarzyszenia. Seniorzy na taką pomoc mogą liczyć nie tylko od święta. Pani Leonora z wolontariuszką chodzi do kina i na wystawy. - Wszystkie Facebooki i inne rzeczy nie dają takiego ciepła, jak przyjdzie drugi człowiek i z nim porozmawia – opowiada. Seniorka z Gniezna o wsparcie poprosiła policję, po tym jak mieszkający z nią na co dzień syn wyjechał i zostawił ją samą na kilka dni bez jedzenia. - Cieszyła się, że przywieźliśmy jej te zakupy. Sama nie byłaby w stanie dojść do sklepu – mówi starsza sierżant Dorota Urbania z Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie.

30 lat krakowskiej wigilii

W Krakowie od 30 lat o potrzebujących i osoby w kryzysie bezdomności dba restaurator Jan Kościuszko co roku organizując dla nich wigilię. - Pokazujemy drogę innym - że można świadczyć pomoc, może nie w takich rozmiarach, ale na przykład we własnym środowisku. Macie gdzieś biedną rodzinę w pobliżu, przyjdźcie z kawałkiem chleba, zupą – tłumaczy.

Oprócz ciepłego posiłku - na Rynku Głównym na potrzebujących czekały w tym roku paczki, pomoc medyczna i wolontariusze, z którymi można było porozmawiać.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: