Kilkudziesięciu sędziów SN chce odwołania Zaradkiewicza. Napisali do prezydenta

Kamil Zaradkiewicz
Sędziowie Sądu Najwyższego Bohdan Bieniek i Krzysztof Rączka o działaniach Kamila Zaradkiewicza
Źródło: TVN24

Kilkudziesięciu sędziów Sądu Najwyższego chce odwołania Kamila Zaradkiewicza z funkcji pełniącego obowiązki pierwszego prezesa SN - poinformował były rzecznik tego sądu Michał Laskowski. Sędziowie zarzucają Zaradkiewiczowi niepoprawne i odbiegające od standardów prowadzenie obrad zgromadzenia ogólnego.

Po zakończeniu kadencji przez pierwszą prezes SN Małgorzatę Gersdorf prezydent powierzył wykonywanie obowiązków prezesa Kamilowi Zaradkiewiczowi, który zwołał Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN w celu wyboru kandydatów na pierwszego prezesa. Posiedzenie rozpoczęło się w piątek. Po trzech dniach obrad zgromadzenie przeszło do fazy wskazywania kandydatów. Zaradkiewicz w środę odroczył obrady i zwrócił się do prezydenta o zmiany w regulaminie SN.

Czytaj więcej o sytuacji w Sądzie Najwyższym

Sędziowie apelują do prezydenta o odwołanie Zaradkiewicza

Laskowski przekazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że zdaniem grupy sędziów sposób prowadzenia przez Zaradkiewicza Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego odbiega od przyjętych standardów.

Pod pismem złożonym w kancelarii prezydenta podpisało się ponad 30 sędziów tego sądu.

CZYTAJ CAŁE PISMO SĘDZIÓW SN DO PREZYDENTA

Były rzecznik SN przekazał też, że w piśmie do prezydenta grupa sędziów wniosła o zmianę na stanowisku pełniącego obowiązki I prezesa SN. Według tych sędziów, sposób prowadzenia zgromadzenia odbiega od wszelkich standardów. Laskowski wskazał między innymi na odbieranie głosu, nieudzielanie głosu, jednoosobowe odrzucanie wniosków i niepoddawanie ich pod głosowanie.

Sędzia Laskowski poinformował też, że grupa sędziów SN złożyła pismo do rzecznika dyscyplinarnego tego sądu, aby ocenił, czy działania i zaniechania Zaradkiewicza wypełniają znamiona przewinienia dyscyplinarnego. - Mówię o sposobie prowadzenia zgromadzenia, a zwłaszcza sytuacji związanej z wyborem komisji skrutacyjnej, kiedy to pan Zaradkiewicz zignorował protokół komisji, która była powołana do wyboru i samodzielnie inaczej ustalił wyniki głosowania - wskazał Laskowski.

Sędzia Stępkowski: to szykany, bezprzykładna presja wobec Zaradkiewicza

Do pism grupy sędziów odniósł się w rozmowie z PAP sędzia Aleksander Stępkowski orzekający w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jego zdaniem apel o odwołanie Zaradkiewicza to kolejne ogniwo w ciągu szykan, którym - według niego - poddawany jest Zaradkiewicz od pierwszego dnia zgromadzenia.

W ocenie sędziego Stępkowskiego Kamil Zaradkiewicz od otwarcia obrad został poddany presji ze strony sędziów stanowiących większość zgromadzenia ogólnego.

- Bezprzykładna presja, jakiej został poddany sędzia Zaradkiewicz, najdelikatniej rzecz ujmując, nie ułatwia mu prowadzenia zgromadzenia. W takich warunkach, nawet gdy nie dochodzi do żadnych nieprawidłowości, to i tak będzie się o nie oskarżanym - ocenił Stępkowski.

Czytaj także: