Prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku chce wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec dwóch kuratorów sądowych dozorujących Marcina P. - poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości.
O wszczęciu takiego postępowania ma zdecydować Rzecznik Dyscyplinarny dla Kuratorów Zawodowych. Do niego właśnie zwrócił się w tej sprawie Prezes Sądu w Gdańsku.
Rażące uchybienia
Według rzeczniczki resortu sprawiedliwości Patrycji Loose w pracy kuratorów stwierdzono "rażące uchybienia w dozorze skazanego Marcina P. w okresie warunkowego zawieszenia kary więzienia".
Wnioski o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego dotyczą kuratorów zawodowych Zespołu Kuratorskiej Służby Sadowej przy Sądzie Rejonowym Gdańsk-Południe w Gdańsku oraz przy Sądzie Rejonowym w Malborku.
Zastrzeżenia ministra
Tydzień temu minister Jarosław Gowin informował, że ma zastrzeżenia do prawidłowości i rzetelności sprawowanego dozoru nad Marcinem P. Chodz o weryfikację wykonania przez skazanego obowiązku naprawienia szkody orzeczonego w dwóch wyrokach skazujących dotyczących spółki Multikasa.
W 2002 r. Marcin P. miał firmę Multikasa, skupiającą punkty kasowe, w których klienci mogli opłacać rachunki np. za prąd. Okazało się jednak, że pieniądze klientów zamiast trafiać na konta zakładów energetycznych trafiały do właścicieli firmy.
Marcin P. został za to skazany prawomocnym wyrokiem sądu na karę roku i dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Nadzór nad wykonaniem wyroku mineli sprawować właśnie kuratorzy sądowi.
Kurator potwierdził wpłaty?
Mogli oni jednak popełnić przestępstwo polegające na podaniu niezgodnych z prawdą informacji na temat wykonania przez skazanego obowiązku naprawienia szkody. To z kolei stanowi poświadczenie przez funkcjonariusza publicznego nieprawdy. Prasa pisała, że kurator miał potwierdzić, iż P. wypłacił należne pieniądze pięciuset osobom, podczas gdy miał on wypłacić je pięciu osobom.
Sprawdzają także Amber Gold
Postępowanie wyjaśniające zostało wszczęte także wobec prokurator z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, która wcześniej zajmowała się działalnością firmy Amber Gold z zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego, złożonego w 2009 r
Pełniąca obowiązki rzecznika Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Barbara Sworobowicz poinformowała, że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym przez prokuraturę rejonową Gdańsk-Wrzeszcz w 2009 r. Przypomniała, że prokuratura początkowo odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie Amber Gold z zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego złożonego w 2009 r., a potem umorzyła to postępowanie.
Na początku sierpnia br. Łukasz Dajnowicz z biura prasowego KNF powiedział, że Komisja w 2009 r. skierowała do prokuratury zawiadomienie o możliwości prowadzenia czynności bankowych bez zezwolenia. "Również w 2009 r. wpisaliśmy firmę na listę ostrzeżeń publicznych, której prowadzenie wynika z ustawowych celów i zadań KNF, co potwierdza orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego" - wskazał.
Sworobowicz tłumaczyła, że postępowanie wobec prokurator jest na etapie wyjaśniającym, w czasie którego "mają być ustalone wszystkie okoliczności konieczne do oceny, czy zachowanie bądź nieprawidłowości w tym postępowaniu noszą znamiona przewinienia dyscyplinarnego".
W przypadku potwierdzenia nieprawidłowości prokurator grozi kara "z całego katalogu - począwszy od nagany po wydalenie ze służby". Wyjaśniła, że może to być np. pozbawienie pełnionej funkcji, skierowanie do pracy np. z prokuratury okręgowej do prokuratury rejonowej.
Wcześniej postępowanie służbowe tzw. sprawdzające prowadziła Prokuratura Okręgowa, która - jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej - zgromadziła wszelkie materiały dot. tego pierwotnego postępowania przygotowawczego. "Pewnie prokurator okręgowy uznał, że są podstawy do tego, aby skierować sprawę do rzecznika dyscyplinarnego i przekazał materiały do rzecznika dyscyplinarnego przy Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku" - dodała.
Nowe zarzuty
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
13 sierpnia Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji. Około 7 tys. klientów parabanku miało powierzyć spółce ok. 80 mln zł. Prezesowi Amber Gold Marcinowi P. w piątek prokuratura postawiła sześć zarzutów.
Autor: AB//mat / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24