Rząd na wtorkowym posiedzeniu zajmie się stanowiskiem na szczyt Unii Europejskiej, który ma podjąć decyzje dotyczące kolejnego wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020. Szczyt wystartuje już 7 lutego.
Premier Donald Tusk ocenił w ubiegłym tygodniu, że jest realna nadzieja, iż rozpoczynający się w czwartek szczyt podejmie ostateczne rozstrzygnięcia dotyczące budżetu UE na lata 2014-2020.
Budżet UE bez cięć spójności
Szef rządu powiedział też, że ewentualne pomniejszenie budżetu UE - w stosunku do ostatniej propozycji szefa Rady Europejskiej Hermana van Rompuya - nie powinno w żadnym stopniu dotknąć środków na politykę spójności. To znaczy - zaznaczył szef rządu - jeśli wersja ostatecznie przygotowana przez Hermana van Rompuya miałaby być jeszcze trochę mniejsza, aby skłonić Brytyjczyków i Niemców do zaakceptowania tego budżetu, to takie pomniejszenie nie powinno w żadnym stopniu dotknąć polityki spójności, a więc tych środków, na które czeka m.in. Polska.
Fiasko
Poprzedni szczyt budżetowy UE w listopadzie ub.r. zakończył się bez porozumienia, gdyż propozycja budżetu nie uzyskała wówczas poparcia unijnych przywódców. Zakładała ona cięcia w wysokości 75 mld euro w stosunku do wyjściowego projektu Komisji Europejskiej opiewającego na około 1 bln euro.
Autor: mn//bgr/k / Źródło: tvn24.pl, PAP