Nie ma pomysłu, żeby dokonywać jakichś istotnych zmian w rządzie - powiedział we wtorek wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Odniósł się do doniesień Onetu o nieformalnym spotkaniu polityków PiS krytycznych wobec polityki Mateusza Morawieckiego. Terlecki mówił, że "było wiele spotkań, na których również padały krytyczne uwagi pod adresem niektórych działań rządu czy premiera", ale - jak dodał - "to nie znaczy, że to jest jakiś spisek czy zebranie, które ma doprowadzić do jakichś zmian".
Onet napisał w poniedziałek o spotkaniu wpływowych polityków Prawa i Sprawiedliwości krytycznych wobec polityki premiera Mateusza Morawieckiego. Szef klubu PiS pytany we wtorek w Programie Trzecim Polskiego Radia o te doniesienia powiedział, że "media opozycyjne usiłują za wszelką cenę jakoś podzielić nasz obóz, skłócić polityków".
Terlecki przyznał również, że "było wiele spotkań, na których również padały krytyczne uwagi pod adresem niektórych działań rządu czy premiera".
- Ale to nie znaczy, że to jest jakiś spisek czy zebranie, które ma doprowadzić do jakichś zmian. Takich zmian nie będzie - przekonywał. - Można wyrazić swoje narzekania, swoje pretensje, należy je potem przekazać premierowi czy adresatom tych narzekań, więc media przywiązują dużą wagę do spotkań, które są naturalne i oczywiste - dodał.
Pytanie o pozycję Morawieckiego. Odpowiedź Terleckiego
Dopytywany o przykłady tych narzekań, szef klubu PiS odpowiedział: - Choćby taka, że niektórzy ministrowie twierdzili, że niedokładnie orientowali się w planie KPO, czyli tych funduszy europejskich, które mamy dostać w rezultacie odszkodowań za pandemię, i że tu nie byli dokładnie informowani.
- Jak się orientuję, to premier wyjaśniał to i po tym się okazało, że niektórzy nie doczytali czy nie przywiązywali odpowiedniej wagi do dokumentów, które krążyły po ministerstwach. Różne są pola sporu - mówił polityk PiS.
Dopytywany, czy pozycja premiera nie jest zagrożona, Terlecki zapewnił, że "nie ma pomysłu, żeby dokonywać jakichś istotnych zmian w rządzie".
Doniesienia o nieformalnych spotkaniach polityków PiS
Według Onetu wśród uczestników nieformalnego spotkania w czerwcu w Ministerstwie Aktywów Państwowych znaleźli się między innymi Elżbieta Witek, Marek Suski, Ryszard Terlecki, Henryk Kowalczyk, Andrzej Adamczyk, Zbigniew Rau, Beata Szydło i Mariusz Błaszczak. Dodano, że w rozmowach, które miały się odbywać za zgodą prezesa PiS, uczestniczył także Michał Moskal, "prawa ręka" Jarosława Kaczyńskiego.
Onet napisał, że z relacji z tego spotkania, które miało nie być pierwszym tego typu w MAP, wynika, że "politycy zebrali się, by rozmawiać o koniecznej reformie partii rządzącej", w tym o "zbyt dużym wpływie premiera Mateusza Morawieckiego i jego bezpośredniego otoczenia na politykę oraz decyzje podejmowane w partii, które spowodowały, że PiS już dawno zaczął odchodzić od swojego programu i złożonych wyborczych obietnic". Według publikacji Onetu zebrani politycy partii władzy zgodnie podkreślali, że aby wygrać przyszłoroczne wybory, konieczna jest gruntowna reforma partyjnych struktur, w tym "odsunięcie ludzi Mateusza od partii i zarządzania okręgami partyjnymi oraz ograniczenie wpływów jego samego".
Portal podał, że podczas spotkania "na stół miały zostać rzucone" także dowody potwierdzające konkretne przypadki, kiedy zaufani ludzie premiera Morawieckiego na jego osobiste polecenie mieli inspirować ataki medialne wymierzone w czołowe osoby partii władzy.
Źródło: PAP, Onet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24