Rokita: mam słabość do chłopów

Współpraca z feministkami, kobietami wiejskimi, przedstawicielkami biznesu, mediów, polityki, a nawet... z zakonnicami - Nelly Rokita, nowa doradczyni prezydenta ds. kobiet, zarysowała szeroki program swojego działania.

Swoje urzędowanie w Pałacu Prezydenckim Nelly Rokita rozpoczęła od konferencji prasowej. Powitała dziennikarzy i poprosiła o współpracę przy czekających ją zadaniach.

- Jestem doradcą prezydenta do spraw kobiet. To bardzo poważne zadanie i chciałam to robić. Miałam też wsparcie i kobiet, i mężczyzn. Wielu mężczyzn nawet namawiało mnie do tego - zapewnia Rokita. Nowa doradczyni prezydenta ds. kobiet nie ukrywa, że to na współpracę i pomysły... mężczyzn liczy najbardziej.

- Wierzę, że dzięki kobietom, a przede wszystkim dzięki mężczyznom, uda mi się wiele zdziałać. Będę was wykorzystywać, ale wy chyba chcecie być wykorzystywani, bo macie tyle pomysłów - chwaliła męskich współpracowników Rokita.

Rokita: chcę być ponad podziałami

Rokita: chcę być ponad podziałami

"Chcę być ponad podziałami"

Nelly Rokita deklaruje, że jej stanowisko nie jest polityczne - Gdyby za czasów urzędowania prezydenta Kwaśniewskiego zaproponowano mi bycie doradcą, byłby to dla mnie wielki zaszczyt. Bo pierwszym celem, który stawiam sobie, to być ponad podziałami politycznymi - zapewnia.

Jednak Rokita nie wyklucza, że wystartuje w wyborach parlamentarnych. - Zobaczę jak wyglądają listy PiS do Sejmu, do Senatu też i wtedy podejmę decyzję. Dla mnie jest najważniejsze, żeby było jak najwięcej kobiet w Sejmie - deklaruje. - Kusi mnie czasami, by jednak zaryzykować - zdradza.

"Będę współpracować z różnymi środowiskami"

- Chcę nawiązać kontakt z kobietami, które nazywają siebie feministkami. Chcę się od nich uczyć, wspólnie wypracować stanowisko - zapowiada Rokita. Ponadto na liście priorytetów wymienia zajęcie się "paniami aktywnymi, które już coś zrobiły w życiu", kobietami w organizacjach pozarządowych oraz kobietami wiejskimi. - Mam słabość do chłopów - zdradza.

- W Polsce mamy teraz wspaniały czas. Nie stoimy nad przepaścią, zrobiliśmy już duży krok do przodu. Idźmy dalej razem Nelly Rokita

Rokita chce też nawiązać dialog z protestującymi pielęgniarkami. Jak mówi, do pierwszych rozmów już doszło. - Już pół roku temu nawiązałam kontakt z pielęgniarkami. Powiedziały mi, że już nie chcą demonstrować, nie chcą więcej pieniędzy, chcą szacunku i dialogu - zapewnia.

- Jestem też pod wrażeniem sióstr zakonnych, których jest w Polsce 30 tysięcy - deklaruje.

Doradczyni prezydenta chce też nawiązać współpracę z Partią Kobiet, choć, jak przyznała, pomysł jednopłciowego ugrupowania politycznego wydaje jej się "trochę poroniony". Natomiast ich nagi plakat jej się podoba.

- W Polsce mamy teraz wspaniały czas. Nie stoimy nad przepaścią, zrobiliśmy już duży krok do przodu. Idźmy dalej razem - zachęcała Rokita.

Źródło: tvn24

Czytaj także: