Robert Bąkiewicz został odwołany ze stanowiska prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Taką decyzję podjęło walne zgromadzenie członków. Sam Bąkiewicz nie uznaje wyników głosowania i uważa, że "zebranie odbyło się wbrew statutowi i regulaminowi stowarzyszenia"
Bąkiewicz został odwołany z funkcji prezesa w niedzielę przez walne zgromadzenie członków - przekazał na Twitterze Witold Tumanowicz, wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. "Teraz czas na porządkowanie i rozwój organizacji. Nowym prezesem został wybrany Bartosz Malewski - napisał.
Robert Winnicki - poseł Konfederacji i jeden z twórców Ruchu Narodowego napisał na Twitterze, że "przedstawione dziś kolejne informacje o przekrętach muszą według mnie znaleźć finał w prokuraturze". "Przed zarządem teraz ogromne wyzwanie-uporządkowanie tej stajni Bąkiasza" - dodał.
Według nieoficjalnych informacji reportera "Czarno na białym" w TVN24 Artura Warcholińskiego, jednym z powodów odwołania Bąkiewicza były nieprawidłowości przy ostatnim rozliczaniu się w sprawozdaniu z działalności Marszu Niepodległości.
Sam Bąkiewicz nie uznaje wyników głosowania. "Informacje o moim odwołaniu są nieprawdziwe, a dzisiejsze zebranie odbyło się wbrew statutowi i regulaminowi stowarzyszenia" - napisał na Twitterze.
Według ustaleń reportera "Czarno na białym" wszyscy członkowie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości dostali zawiadomienie o walnym zgromadzeniu w grudniu zeszłego roku. Uchwała o walnym zgromadzeniu została przyjęta 20 grudnia 2022 roku na zebraniu zarządu zwołanym przez Bąkiewicza.
Warcholiński przekazał, że Bąkiewicz nie uczestniczył w niedzielę w walnym zgromadzeniu, ale miał wiedzieć, że odbędzie się głosowaniem nad jego odwołaniem.
Konflikt wewnątrz narodowców
O sytuacji wewnątrz środowisk narodowych i konflikcie z Bąkiewiczem mówił w listopadzie zeszłego roku w Radiu Zet Robert Winnicki. Powiedział, że "to jest ostatni marsz, który współorganizował Robert Bąkiewicz". Pytany, czy będą "próbowali go usunąć?", Winnicki odpowiadał: "Nie próbowali. Jest większość w stowarzyszeniu, w zarządzie. Na początku roku są wybory w stowarzyszeniu".
Poseł Konfederacji pytany był także, czy powodem konfliktu w środowiskach narodowych jest fakt, że organizacje powiązane z Bąkiewiczem dostały od Prawa i Sprawiedliwości niemal cztery miliony złotych.
- Trzeci sektor ma prawo występować o pieniądze publiczne - odpowiadał Winnicki. - Pytanie jest inne: co się z tymi pieniędzmi robi - zauważył. - Media Narodowe są zarżnięte przez ostatnie lata, Straż Narodowa się rozpierzchła, Roty nie istnieją - dodał, nawiązując do organizacji związanych z Bąkiewiczem.
Jak napisał Onet, pozycja Bąkiewicza długo wydawała się niezagrożona, bo w 10-osobowym zarządzie Stowarzyszenia Marszu Niepodległości mógł liczyć na większość. Wszystko miało zmienić się kilka miesięcy temu, gdy jeden z członków zarządu, Jerzy Wasiukiewicz, przestał go popierać.
Onet dodał, że "w środowisku narodowym słychać hipotezę, że Bąkiewicz może wystartować ze swoim projektem politycznym, który przy aprobacie PiS miałby na celu zabezpieczyć przynajmniej część prawicowego elektoratu".
Dotacje dla Bąkiewicza
Publiczne pieniądze płyną szerokim strumieniem do organizacji Roberta Bąkiewicza. Powiązane ze sobą organizacje: Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Stowarzyszenie Straż Narodowa i Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości tylko do końca 2021 roku otrzymały w sumie prawie 4 miliony złotych z budżetowych pieniędzy. Pieniądze przekazali Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej (3 miliony złotych) oraz Narodowy Instytut Wolności (880 tysięcy złotych).
W 2022 roku stowarzyszeniom Straż Narodowa i Marsz Niepodległości przyznano kolejne 850 tysięcy złotych w ramach projektu "Wolność po polsku - edycja 2022".
Historię Roberta Bąkiewicza, szefa stowarzyszeń narodowców hojnie wspieranego rządowymi dotacjami, a w przeszłości przedsiębiorcy-bankruta, pokazał Artur Warcholiński w reportażu "Łaskawość dla bankruta".
CZYTAJ TAKŻE: "Rzeczpospolita": Stowarzyszenie prawej ręki Bąkiewicza z rządową dotacją. Powstało dwa miesiące przed konkursem
Źródło: TVN24, Onet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24