Dwadzieścia dwa lata po rewolucji ustrojowej przyszła obyczajowa. Romantyczna wizja miłości mocno zakorzeniona w naszym społeczeństwie ustępuje erotycznym fantazjom. W zdradzie coraz częściej nie widzimy nic złego, marzymy o coraz śmielszych eksperymentach erotycznych, Polki są coraz mniej pruderyjne, a Polacy w większości zadowoleni ze swojej męskości.
Temat, który przestał być tematem tabu. Polacy i Polki w coraz bardziej otwarty sposób opowiadają o swoim życiu intymnym i o tym, czy są z niego zadowoleni.
- Jeśli chodzi o częstotliwość podejmowania kontaktów i zadowolenie, jesteśmy na trzecim miejscu w Europie - mówi seksuolog dr Andrzej Depko.
Jeśli chodzi o częstotliwość podejmowania kontaktów i zadowolenie, jesteśmy na trzecim miejscu w Europie Seksuolog dr Andrzej Depko
Seksuolog, prof. Zbigniew Izdebski przepytał ponad trzy tysiące Polaków o ich życie seksualne. - Zdecydowana większość Polaków jest zadowolona ze swojego życia seksualnego - zaznacza prof. Izdebski.
A dokładnie 41 proc. Polaków i 40 proc. Polek odpowiedziało w specjalnej ankiecie, że jest zadowolonych z życia seksualnego. Coraz więcej Polaków też - co zdziwiło badających - mimo wszystko uznaje, że uprawianie seksu związane powinno być z uczuciem.
- Seks jako seks to jest tylko akt, ale ma i miał zespalać, a więc musi coś ludzi łączyć - mówi Anton Smoliński, student socjologii.
Tak profesorowi Izdebskiemu odpowiedziało 55 proc. mężczyzn i 77 proc. kobiet. I o ile miłość warunkuje seks, to też nasze wymagania dotyczące samego seksu znacznie się zmieniły. Staliśmy się po prostu bardziej wymagający.
- Partner musi zapewnić jakieś bezpieczeństwo, rozmowę ciekawą, jakieś wspólne zainteresowania. Liczy się jakość, a nie ilość - mówi Dorota Zdanowicz.
Marzą o trójkącie
Polacy coraz śmielej mówią też o swoich erotycznych pragnieniach. - Marzą przede wszystkim o tym, żeby uprawiać seks w trójkącie, to marzenie występuje i w grupie kobiet i mężczyzn - mówi prof. Izdebski
To, co martwi seksuologów to długość aktu seksualnego. O ile średnio to 28 minut nie wygląda bardzo źle, to jednak sam stosunek trwa już niecałe 14 minut, a więc znacznie krócej niż jeszcze pięć lat temu. Wtedy Polacy kochali się minut 18.
- Tempo pracy, że wszędzie się spieszymy, mamy coraz mniej czasu, to również przekłada się na sferę naszego życia seksualnego - wyjaśnia prof. Izdebski
Tempo pracy i czas, jaki spędzamy w pracy, powoduje, że aż 10 proc. Polaków przyznaje się do tego, ze uprawia seks właśnie w pracy - podczas lunchu. Wyjazdy integracyjne też są - zdaniem wielu - idealną okazją do przygodnego seksu i zdrady.
Jak wynika z raportu prof. Izdebskiego, 21 proc. mężczyzn przyznaje się do zdrady, do tego samego przyznaje się 12 proc. Polek.
Nie szukają pomocy
Raport pokazuje też dane bardzo szczegółowe. Np. te, z których polscy mężczyźni raczej mogą być dumni. Czyli długość męskiego członka. W polsce to podobno 17,5 cm. Podobno, bo to zadeklarowana długość podana jedynie przez mężczyzn, którzy z okazałości swojego atrybutu są zadowoleni.
Raport zawiera jednak także mniej optymistyczne dla panów informacje.
- 2,5 miliona mężczyzn w Polsce, a pewnie nawet więcej nie ma wzwodu - mówi Ryszard Smoliński, seksuolog.
I co gorsza, jak twierdzą seksuolodzy, nie szukają w tej kwestii fachowej pomocy. Pomocy, która pozwoliłaby im być sprawnym seksualnie także w bardziej zasłużonym wieku.
Bo jak wynika z badań wiek Polaków sprawnych seksualnie również się wydłuża. A więc perspektywy mamy w Polsce całkiem optymistyczne.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. sxc.hu