Od ustaleń z Poczdamu do oświadczenia Kaczyńskiego. Spór o reparacje wojenne

[object Object]
Kwestię reparacji wojennych Niemiec na rzecz Polski ponownie podniósł prezes PiS Jarosław Kaczyński na konwencji 1 lipcaZdjęcia organizatora
wideo 2/3

Liderzy PiS przekonują, że Polska, 72 lata po II wojnie światowej, powinna żądać odszkodowań za straty wojenne od Niemiec. Przeanalizowaliśmy, na czym opierają swoje racje i jakie było do tej pory stanowisko Polski w tej sprawie.

W obecnej kadencji, za rządów PiS, bodaj najdobitniej wybrzmiała zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego podczas konwencji Zjednoczonej Prawicy 1 lipca w Przysusze.

Prezes PiS przekonywał, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś". - Straty w ludziach, w elitach, są właściwie nie do odrobienia, to trzeba pięciu, czy siedmiu pokoleń, żeby to nadrobić. Jakikolwiek odszkodowanie? Nie - mówił. - Polska się nigdy nie zrzekła tych odszkodowań. Ci, którzy tak sądzą, są w błędzie - dodał Jarosław Kaczyński.

Miesiąc później, 1 sierpnia, do sprawy wrócił wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.

- Nie jest prawdą, że państwo polskie zrzekło się reparacji należnych nam ze strony Niemiec. To sowiecka kolonia, zwana PRL, zrzekła się tej części reparacji, które związane były z obszarem państwa też marionetkowego, sowieckiego NRD - mówił minister obrony narodowej w wywiadzie dla TVP.

Rządy III RP: sprawa zamknięta

Od przełomu demokratycznego w Polsce do wejścia Polski do Unii Europejskiej (1989-2004) kolejne rządy generalnie uznawały, że sprawa reparacji wojennych od Niemiec dla Polski jest zamknięta. Powoływano się na następujące akty polityczne i prawne:

- ustalenia konferencji poczdamskiej z 1945 roku,

- deklarację rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL) z 1953 roku,

- układ o normalizacji stosunków między PRL a RFN z 1970 roku,

- traktat "2+4", regulujący zasady i międzynarodowe konsekwencje zjednoczenia Niemiec w 1990 roku.

Poczdam: Sowieci przekażą Polsce 15 procent

W czasie konferencji w Poczdamie latem 1945 roku przywódcy trzech zwycięskich mocarstw koalicji antyhitlerowskiej (USA, Wielkiej Brytanii i Związku Sowieckiego), kreśląc powojenny porządek międzynarodowy w Europie, ustalili przy okazji zasady wypłacania odszkodowań wojennych przez Niemcy.

Zgodnie z postanowieniami deklaracji poczdamskiej Niemcy miały zadośćuczynić Polsce za wyrządzone szkody, ale nie bezpośrednio. Reparacje wojenne dla Polski miały być wypłacane za pośrednictwem ZSRR. Przywódca komunistycznego mocarstwa Józef Stalin zobowiązał się, że odda Polsce 15 procent (półtora miliarda dolarów) z odszkodowań wypłaconych przez Niemcy Związkowi Radzieckiemu. Uzgodnienia te potwierdzono w dwustronnej umowie między Polską a ZSRR, zawartej w Moskwie 16 sierpnia 1945 r.

Polska była wtedy państwem niesamodzielnym, podporządkowanym Związkowi Radzieckiemu. W dwustronnej umowie między Moskwą a Warszawą znalazł się zapis, że zasadniczą częścią odszkodowania za straty wojenne mają być niemieckie majątki państwowe, partyjne i prywatne, włącznie z majątkami na należących przed wojną do Niemiec Ziemiach Zachodnich i Północnych.

Zrzeczenie się roszczeń

W 1949 roku, gdy doszło do konfliktu pomiędzy zwycięskimi mocarstwami, będącego początkiem zimnej wojny, powstały dwa państwa niemieckie - komunistyczna Niemiecka Republika Demokratyczna i demokratyczna Republika Federalna Niemiec (zwana w PRL-u przez długi czas Niemiecką Republiką Federalną). Blok państw zależnych od Związku Radzieckiego za jedyne prawdziwe państwo niemieckie uznawał NRD i z nią utrzymywał stosunki dyplomatyczne oraz inne kontakty międzynarodowe.

Polska 23 sierpnia 1953 roku zrzekła się reparacji wojennych wobec Niemiec. Oświadczenie polskiego rządu zostało przekazane tylko rządowi NRD, bo z NRF nie utrzymywaliśmy wówczas stosunków dyplomatycznych. Kluczowy punkt oświadczenia Polski nie wskazuje jednak nazwy konkretnego państwa niemieckiego.

"Dla uregulowania problemu niemieckiego i w uznaniu, iż Niemcy w znacznym stopniu uregulowały swoje zobowiązania z tytułu odszkodowań wojennych, rząd Polski zrzeka się z dniem 1 stycznia 1954 roku spłaty odszkodowań wojennych na rzecz Polski" - brzmi ustęp 5 oświadczenia PRL wobec NRD.

Polska miała notyfikować powyższe oświadczenie również w 1969 roku w Sekretariacie Narodów Zjednoczonych. Fakt ten został jednak podważony w 2015 r. przez politologa i dyplomatę Grzegorza Kostrzewę-Zorbasa, do czego szerzej wrócimy.

Po nawiązaniu stosunków z RFN

W trakcie rokowań nad Traktatem z 7 grudnia 1970 r. o normalizacji stosunków między Polską a RFN delegacja Polska miała potwierdzić rezygnację z reparacji wojennych. W tekście układu Polska - RFN, składającego się z pięciu artykułów, nie ma jednak żadnego odniesienia do roszczeń lub ich braku za krzywdy wyrządzone podczas wojny.

W okresie gwałtownych przemian polityczno-gospodarczych w Europie w 1989 roku polski premier Tadeusz Mazowiecki i kanclerz Niemiec Helmut Kohl wystosowali wspólne oświadczenie, w którym rząd RFN zobowiązał się do finansowego wsparcia polskich przemian gospodarczych. Nie było mowy o reparacjach wojennych.

Symbolicznym kresem zimnej wojny i powojennego porządku podzielonej Europy było zjednoczenie Niemiec. Zostało ono poprzedzone tzw. traktatem 2+4 , czyli dwa państwa niemieckie oraz cztery zwycięskie mocarstwa (oprócz "wielkiej trójki" także Francja) z 1945 roku. Traktat 2+4 stwierdza, że jego podpisanie zamyka wszystkie sprawy wynikające z II wojny światowej, jak i stanowiące jej konsekwencje. Dokument ten został ratyfikowany na szczycie Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w listopadzie 1990 roku przez 34 szefów państw lub rządów krajów wchodzących w skład KBWE. Polskę reprezentował na tym szczycie premier Tadeusz Mazowiecki.

Po zjednoczeniu Niemiec

Na mocy Traktatu o dobrym sąsiedztwie między Polską a zjednoczonymi Niemcami strona niemiecka zobowiązała się do wypłacenia Polsce 500 milionów marek w celu udzielenia pomocy szczególnie poszkodowanym ofiarom prześladowań nazistowskich. Ich wypłatą zajęła się Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie, która dziś na swojej stronie internetowej podkreśla, że tamte pieniądze "nie były odszkodowaniem, lecz symboliczną pomocą humanitarną z Niemiec dla ofiar prześladowań hitlerowskich w Polsce".

W 2000 roku Niemcy utworzyły też fundusz odszkodowawczy dla byłych robotników przymusowych i więźniów obozów koncentracyjnych III Rzeszy. Zarządzała nim niemiecka fundacja Pamięć, Odpowiedzialność, Przyszłość.

Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie, która kierowała pieniądze dla poszkodowanych przez hitlerowskie Niemcy Polaków szacuje, że w latach 2001-2006 wypłaciła 484 tysiącom osób trzy i pół miliarda złotych (975,5 mln euro).

Przed wejściem i po wejściu Polski do Unii Europejskiej

Sprawa reparacji Niemiec dla Polski za II wojnę światową powróciła tuż przed wejściem naszego kraju do Unii Europejskiej, kiedy nasiliły się roszczenia obywateli niemieckich do nieruchomości pozostawionych na polskich tzw. Ziemiach Odzyskanych.

W 2004 roku Sejm RP podjął dwie uchwały. W jednej - z marca - stwierdza, że "że wszystkie kwestie związane z przejęciem przez Polskę majątków po byłych przesiedleńcach z Ziem Odzyskanych uważa za ostatecznie zakończone". W kolejnej - z września - "wzywa Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do podjęcia stosownych działań (...) wobec Rządu Republiki Federalnej Niemiec", ponieważ "Polska nie otrzymała dotychczas stosownej kompensaty finansowej i reparacji wojennych za olbrzymie zniszczenia oraz straty materialne i niematerialne spowodowane przez niemiecką agresję, okupację, ludobójstwo i utratę niepodległości".

Uchwała Sejmu z 2004 roku "w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych" | Monitor Polski nr 39/2004

Tę drugą uchwałę Sejm przyjął bez głosu sprzeciwu. Ówczesny rząd Marka Belki (koalicja SLD-PSL) jej jednak nie zrealizował. Stał bowiem na stanowisku, że "problem realizacji uprawnień reparacyjnych Polski od Niemiec jest już zamknięty".

W obliczu roszczeń obywateli niemieckich za mienie pozostawione w Polsce, w 2004 r. ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński zagroził, że "jeśli zawisną w sądach sprawy dotyczące odszkodowań wobec Polaków w ramach powiernictwa pruskiego", to Polska wystawi rachunek za zniszczenie Warszawy przez Niemców w odwecie za Powstanie Warszawskie.

Sejmowy ekspert ostrzega

W tamtym okresie w Biurze Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu powstała ekspertyza autorstwa adwokata Stefana Hambury. W tym wielowątkowym opracowaniu, rozważając różne argumenty za i przeciw możliwości ubiegania się o reparacje wojenne od Niemiec, autor zwracał uwagę między innymi na to, że:

- istnieją tylko pośrednie dowody wskazujące na to, że zrzeczenie się reparacji przez PRL w 1953 roku było wymuszone przez ZSRR, a bezpośrednich dowodów należałoby szukać w archiwach po Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz w Moskwie;

- nie wiadomo, czy negocjatorzy traktatu polsko-niemieckiego z 1970 roku w randze wiceministrów byli upoważnieni do tego, by w imieniu państwa polskiego deklarować podtrzymanie zrzeczenia się reparacji z 1953 roku i czy dotyczy ono Niemiec w ogóle, czy tylko NRD;

- nie można uznawać za odszkodowanie wojenne przejęcia niemieckiego mienia na Ziemiach Odzyskanych, bo "sukcesja terytorialna" nijak ma się w prawie międzynarodowym do odszkodowania.

W podsumowaniu analizy mec. Hambura wskazuje, że po wojnie między Polską a państwami niemieckimi dochodziło do wielu niejednoznacznych działań, tworzenia niejednoznacznych podstaw prawnych i norm prawa międzynarodowego. Hambura ostrzegał w 2004 roku, że "te niejednoznaczne elementy mogą być wykorzystane przez każdą ze stron".

Kwerenda Kostrzewy-Zorbasa i jej konsekwencje

Dla obecnych zwolenników wznowienia roszczeń reparacyjnych wobec Niemiec przełomem było działanie politologa i dyplomaty Grzegorza Kostrzewy-Zorbasa. W 2014 roku Kostrzewa-Zorbas zainteresował się, czy są jakieś materialne ślady notyfikowania przez Polskę w ONZ deklaracji o zrzeczeniu się roszczeń odszkodowawczych wobec Niemiec. Nie znalazł nic na ten temat w archiwach polskiego MSZ. Od ONZ otrzymał zaś odpowiedź, że w zbiorze oficjalnych dokumentów Narodów Zjednoczonych nie istnieje traktat, w którym Polska zrzeka się reparacji za II wojnę światową. Dokumentu takiego nie ma również w archiwach czy bibliotece ONZ.

Kostrzewa-Zorbas dowodził, że skoro zrzeczenie się przez Polskę powojennych roszczeń wobec Niemiec nie zostało notyfikowane w ONZ, to w świetle prawa międzynarodowego nie istnieje. Dziś ten argument wykorzystywany jest przez liderów PiS.

W cytowanym wcześniej wywiadzie telewizyjnym Antoni Macierewicz stwierdził, że zrzeczenie się przez Polskę reparacji wojennych było "nigdy formalnoprawnie nieprzeprowadzone, tylko mające charakter pewnego aktu publicystyczno-politycznego". Jarosław Kaczyński na konwencji w Przysusze zapewniał zaś swoich zwolenników, że w kwestii reparacji wojennych po stronie Polski stoi nie tylko racja historyczna, ale również prawo.

Nie powiedział tego zresztą po raz pierwszy. Wcześniej podważył zrzeczenie się przez Polskę reparacji wobec Niemiec w wywiadzie dla TV Republika w grudniu 2015 r. Powołując się wtedy na ustalenia Kostrzewy-Zorbasa, dowodził, że roszczenia Polski wobec Niemiec "w sensie prawnym są aktualne".

Reakcja Niemiec

Zapowiedzi liderów partii rządzącej Polską spotkały się już z reakcją Niemiec. Na konferencji prasowej w środę 2 sierpnia zastępczyni rzecznika rządu Niemiec Ulrike Demmer oświadczyła, że choć władze w Berlinie poczuwają się do politycznej, moralnej i finansowej odpowiedzialności za II wojnę światową, to kwestię niemieckich reparacji dla Polski uważają za ostatecznie uregulowaną.

- Niemcy wypłaciły reparacje w znacznej wysokości za ogólne szkody wojenne, także dla Polski, i nadal świadczą zadośćuczynienie za nazistowskie krzywdy. Kwestia niemieckich reparacji dla Polski została w przeszłości ostatecznie uregulowana - prawnie i politycznie. W 1953 roku Polska wiążąco, a dotyczyło to całych Niemiec, zrezygnowała z dalszych świadczeń reparacyjnych dla całych Niemiec i w okresie późniejszym wielokrotnie to potwierdzała - oceniła Ulrike Demmer.

Przygotowanie kolejnej analizy prawnej na temat możliwości domagania się przez Polskę odszkodowań za straty wojenne od Niemiec zlecił Biuru Analiz Sejmowych poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Opracowanie ma być gotowe do 11 sierpnia. Mularczyk zamieścił w czwartek wpis na Twitterze, w którym pyta Ulrike Demmer, czy niemiecki rząd posiada jakiekolwiek dokumenty zawierające rezygnację państwa polskiego z roszczeń reparacji wojennych.

Obecny spór w Polsce

Kwestia ewentualnego domagania się odszkodowania za straty wynikające z agresji Niemiec na Polskę w czasie II wojny światowej jest żywo komentowana przez polityków i ekspertów.

Były ambasador Polski w Niemczech dr Andrzej Byrt zwrócił uwagę, że choć sprawiedliwość jest po stronie Polski, bo straty za II wojnę światową nie zostały w pełni wyrównane, to politycy przedwcześnie podjęli publiczną dyskusję na ten temat. W rozmowie z Onetem wyraził przekonanie, że najpierw powinna powstać dogłębna, wielostronna opinia prawna, za którą powinny pójść działania dyplomatyczne, m.in. wybadanie stanowiska sygnatariuszy traktatu 2+4. Byrt przypomniał, że w 1953 roku nie tylko Związek Radziecki, ale również - i to w pierwszej kolejności - zachodni alianci zrzekli się powojennych roszczeń wobec Niemiec.

Były premier i były minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz zwraca uwagę, że podjęcie tematu reparacji może doprowadzić do poważnego konfliktu politycznego z Niemcami.

- To prawda, że okoliczności były niejasne, że nie ma dokumentów, ale rzecz w tym, że przez kolejne 60 lat wszystkie kolejne rządy, i PRL, i III RP, zachowywały się w ten sposób, że nie występowały z żadnymi roszczeniami. Jeżeliby rząd PiS-owski podjął tę kwestię, to by oznaczało świadome dążenie do niezwykle poważnego konfliktu politycznego z Niemcami - ocenił Cimoszewicz w "Faktach po Faktach" 2 lipca, nazajutrz po tym, gdy Jarosław Kaczyński na konwencji Zjednoczonej Prawicy powrócił do sprawy reparacji.

Prezes PiS mówił: Polska się nigdy nie zrzekła odszkodowań za II wojnę. "Myli się Kaczyński"
Prezes PiS mówił: Polska się nigdy nie zrzekła odszkodowań za II wojnę. "Myli się Kaczyński"tvn24

Autor: jp / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna / Wikipedia

Pozostałe wiadomości

Zakończyły się wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Tuż po zamknięciu lokali poznaliśmy wyniki sondaży exit poll. Wygrała Partia Pracy, uzyskując 410 mandatów w 650-osobowej Izbie Gmin.

Wybory w Wielkiej Brytanii. Wyniki exit poll

Wybory w Wielkiej Brytanii. Wyniki exit poll

Źródło:
PAP

Łukasz Smółka został nowym marszałkiem województwa małopolskiego. Radni sejmiku, w którym większość ma PiS, dopiero za szóstym razem porozumieli się co do poparcia dla kandydata własnej partii. Wcześniej pięciokrotnie odrzucili Łukasza Kmitę. Łukasz Smółka był w ostatniej kadencji wicemarszałkiem województwa, wcześniej znany był jako hojnie nagradzany człowiek ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Działał także w ochotniczych strażach pożarnych.

Strażak, samorządowiec i człowiek Adamczyka. Kim jest Łukasz Smółka, nowy marszałek Małopolski?

Strażak, samorządowiec i człowiek Adamczyka. Kim jest Łukasz Smółka, nowy marszałek Małopolski?

Źródło:
tvn24.pl

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski komentował doniesienia o wywieraniu nacisku przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni, aby odmówiła przyjęcia polskiego ambasadora wyznaczonego przez rząd. - Sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się - powiedział Sikorski w "Kropce nad i".

Morawiecki naciskał na Meloni? Sikorski: sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się

Morawiecki naciskał na Meloni? Sikorski: sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się

Źródło:
TVN24

Po wyborze nowego zarządu województwa małopolskiego radna PiS Barbara Nowak złożyła swój mandat. To akt sprzeciwu wobec działania polityków tej partii, którzy wykazali się nieposłuszeństwem względem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - Zdrajcy nie powinni zasiadać na wysokich stanowiskach i dostawać nagrody za to, co zrobili - powiedziała dziennikarzom.

Barbara Nowak złożyła mandat radnej. "Zdrajcy nie powinni dostawać nagród"

Barbara Nowak złożyła mandat radnej. "Zdrajcy nie powinni dostawać nagród"

Źródło:
tvn24.pl

Pół żartem, pół serio lekarze zastanawiają się, czy przeszczep wątroby, który wykonali, będzie refundowany, bo był tylko tymczasowy. Lekarze wszczepili pacjentce wątrobę zmarłego dawcy, ale tylko na czas, aż jej wątroba się zregeneruje. No i udało się.

Po wypadku straciła 80 procent wątroby. Nową dostała na 11 dni. "To jest pierwsza taka operacja na świecie"

Po wypadku straciła 80 procent wątroby. Nową dostała na 11 dni. "To jest pierwsza taka operacja na świecie"

Źródło:
Fakty TVN

W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje o planowanym spotkaniu premiera Węgier Viktora Orbana z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Na doniesienia mediów zareagował premier Donald Tusk. "Plotki o pańskiej wizycie w Moskwie nie mogą być prawdziwe" - napisał po angielsku premier i oznaczył Orbana we wpisie na platformie X.

Tusk zaczepia Orbana w sieci. "Plotki nie mogą być prawdziwe. Czy jednak mogą?"

Tusk zaczepia Orbana w sieci. "Plotki nie mogą być prawdziwe. Czy jednak mogą?"

Źródło:
PAP

- Wydatki na obronność w deklaracji ministra obrony narodowej nie ulegną obniżeniu - powiedział w "Faktach po Faktach" Jacek Siewiera. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego był także pytany o to, z jakim celem polska delegacja uda się na szczyt NATO w Waszyngtonie.

Szef BBN: wydatki na obronność nie ulegną obniżeniu

Szef BBN: wydatki na obronność nie ulegną obniżeniu

Źródło:
TVN24

W centrum Krakowa doszło do awarii sieci wodociągowej - pękła jedna z rur. Zalane zostały okolice budynku dawnej Poczty Głównej. Z kolei część ulic Wielopole, Kopernika i Westerplatte jest odcięta od wody. Rozkopano jezdnię - prace naprawcze będą tam trwały przez cały piątek.

Awaria wodociągów w Krakowie. Centrum miasta pod wodą, zamknęli ulicę

Awaria wodociągów w Krakowie. Centrum miasta pod wodą, zamknęli ulicę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas swojego przesłuchania na komisji do spraw Pegasusa nie złożył pełnego przyrzeczenia przed swoimi zeznaniami. Komisja wnioskowała o nałożenie grzywny na Kaczyńskiego. Wniosek został pozytywnie rozpatrzony przez Sąd Okręgowy, ale od tej decyzji odwołał się prezes PiS. Sąd Apelacyjny utrzymał jednak w mocy postanowienie sądu I instancji.

Kaczyński odwoływał się od grzywny. Jest decyzja sądu

Kaczyński odwoływał się od grzywny. Jest decyzja sądu

Źródło:
PAP

- My nie chcemy od nikogo jałmużny. My chcemy, żeby ci, którzy korzystają z naszych treści, za to płacili - powiedział w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, pytany o postulat polskich mediów w sprawie zmian w ustawie o prawie autorskim. - Tak naprawdę chodzi o jakość demokracji. Bo bez wolnych, niezależnych i silnych mediów, które są coraz słabsze przez monopolistyczne zabiegi takich koncernów jak Google, nie ma w ogóle reklam - dodał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Świadkowie wyciągnęli nieprzytomnego starszego mężczyznę z jeziora Tałty na brzeg w okolicy plaży w Skorupkach (woj. warmińsko-mazurskie). Mimo reanimacji około 90-letni mężczyzna zmarł.

Nieprzytomnego 90-latka świadkowie wyciągnęli z wody. Nie żyje

Nieprzytomnego 90-latka świadkowie wyciągnęli z wody. Nie żyje

Źródło:
TVN24

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego domagała się blisko 400 tysięcy złotych od państwa za pełnienie funkcji dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP). Jak podaje "Rzeczpospolita", Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił jej pozew i uznał jej roszczenia za bezzasadne.

Manowska chciała blisko 400 tysięcy złotych. Jest decyzja sądu

Manowska chciała blisko 400 tysięcy złotych. Jest decyzja sądu

Źródło:
"Rzeczpospolita"

Donald Trump od dawna próbuje przekonać Amerykanów, że Joe Biden z uwagi na stan fizyczny i psychiczny jest niezdolny do sprawowania urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Teraz, kiedy po bardzo słabym występie Bidena w debacie obawy te zaczęła podzielać część demokratów, kandydat republikanów nieco ograniczył swoje ataki. Bo Trump, choć robi wszystko, by politycznie zniszczyć swojego rywala, wcale nie chce, by Biden rezygnował z wyścigu o Biały Dom - pisze "New York Times".

"Trump usiadł wygodnie na tylnym siedzeniu". Nie chce przerywać demokratom 

"Trump usiadł wygodnie na tylnym siedzeniu". Nie chce przerywać demokratom 

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, New York Times, PAP

Niektórzy operatorzy telekomunikacyjni, rozpoczęli już proces wyłączania sieci 3G, uznając ją za przestarzałą. Zmiana ta ma jednak dwie strony. Ta pozytywna, to umożliwienie korzystania z szybszego internetu na tych samych częstotliwościach. Ta druga, to konieczność wymiany części aparatów telefonicznych.

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Źródło:
tvn24.pl

Najpierw wyrwali ze ścian kable i rury. Potem wyprowadzili ludzi z mieszkań poniżej. Teraz zabiorą się za cięcie żelbetonowych konstrukcji, które będą ściągać na dół dźwigiem. Na koniec odbudują dach i kominy. Operacja pochłonie trzy miliony złotych i do rozbiórki zostaną jeszcze dwie części budowli, która zadziwiała kształtem i lokalizacją przez 30 lat. Willa przypominająca statek stoi na bloku w Jastrzębiu-Zdroju ostatnie dni.

"Statek kosmiczny" tną na kawałki. Ruszyła rozbiórka słynnej willi na dachu bloku

"Statek kosmiczny" tną na kawałki. Ruszyła rozbiórka słynnej willi na dachu bloku

Źródło:
tvn24.pl

Lokalna policja otrzymała w środę wieczorem zgłoszenie w sprawie wyjątkowo brutalnego zabójstwa w miejscowości Pannarano we Włoszech. Śledczych zawiadomił sam sprawca, Benito Miarelli. Wcześniej 59-latek zadał swojemu bratu Annibale'owi ciosy nożem i pozbawił go głowy. Trwają czynności mające na celu ustalenie motywu zbrodni - informuje dziennik "La Stampa". Bracia mieli od dłuższego czasu toczyć spór.  

Wyrzucił głowę brata przez balkon. Makabryczna zbrodnia we włoskim miasteczku  

Wyrzucił głowę brata przez balkon. Makabryczna zbrodnia we włoskim miasteczku  

Źródło:
ANSA, La Stampa, Sky TG24

Absolwenci szkół podstawowych poznali wyniki egzaminu ósmoklasisty, do którego podeszli w maju. Jak mówiła na antenie TVN24 dziennikarka Karolina Słowik z "Gazety Wyborczej", wyniki pokazują, że z językiem angielskim i matematyką poradzili sobie lepiej uczniowie z dużych miast. Według Słowik może być to spowodowane korepetycjami, naciskiem rodziców, a także trudniejszą rekrutacją do szkół ponadpodstawowych.

Ósmoklasiści poznali wyniki egzaminu. "Wielkie miasta nam odjechały"

Ósmoklasiści poznali wyniki egzaminu. "Wielkie miasta nam odjechały"

Źródło:
TVN24, "Gazeta Wyborcza"

Proboszcz parafii w Rzejowicach pod Radomskiem był pijany podczas pogrzebu i usnął w jego trakcie - donosi "Gazeta Radomszczańska". Duchowny mszę rozpoczął od kazania, a potem zasnął w trakcie jej odprawiania. - Pogrzeb musiał dokończyć inny duchowny - przekazuje ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik częstochowskiej kurii.

Pijany ksiądz usnął na pogrzebie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny

Pijany ksiądz usnął na pogrzebie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny

Źródło:
tvn24.pl, Gazeta Radomszczańska

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Amerykańskie służby zamierzają zabić 450 tysięcy puszczyków kreskowanych, by uratować przed wyginięciem inny gatunek sowy, puszczyka plamistego. Plan budzi kontrowersje. Niektórzy twierdzą, że urzędnicy postępują jak "prześladowcy dzikiej przyrody".

Zabiją 450 tysięcy sów jednego gatunku, by ratować drugi

Zabiją 450 tysięcy sów jednego gatunku, by ratować drugi

Źródło:
ABC News, NBC News

Rodzice byli na zakupach. Z dziećmi została babcia. Przewijała niemowlę. Wtedy, za jej plecami, 2,5 letni wnuk wszedł na wersalkę pod oknem, które było otwarte. Gdy spadał na ziemię z trzeciego piętra, rodzice wchodzili po schodach do mieszkania. Usłyszeli płacz syna.

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Źródło:
tvn24.pl

Szacowana stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 4,9 procent i była niższa o 0,1 procent w porównaniu do ubiegłego miesiąca - przekazało w czwartek Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. To najniższy poziom bezrobocia od sierpnia 1990 roku.

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Źródło:
PAP

Przyjaciele i współpracownicy żegnają Emilię Rennhack, z domu Kowalczyk - pochodzącą z Polski amerykańską policjantkę. Zginęła po tym, jak kierowca SUV-a wjechał w salon kosmetyczny niedaleko Nowego Jorku. "Serca nam pękają" - przekazał w mediach społecznościowych związek zawodowy nowojorskich policjantów.

Wyjechała z Polski w wieku 12 lat. Nowojorska policja żegna Emilię, ofiarę głośnego wypadku

Wyjechała z Polski w wieku 12 lat. Nowojorska policja żegna Emilię, ofiarę głośnego wypadku

Źródło:
fox5ny.com, tvn24.pl

Apel brzmi dramatycznie, ale sprawa jest wyjątkowej powagi. "Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!" - nagłówki tej treści są dziś w gazetach, na portalach, można je usłyszeć i zobaczyć w radiu i telewizji. Problem polega na tym, że globalni giganci technologiczni bezkarnie i nieodpłatnie przejmują treści tworzone przez dziennikarzy. Zarabiają krocie, a zyski transferują za granicę.  

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Źródło:
Fakty TVN

Polskie media protestują przeciwko nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Wydawcy ostrzegają, że obecnie proponowane przepisy są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Z tym samym problemem mierzą się media także w innych państwach - jakie tam znaleziono rozwiązania?   

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Źródło:
BBC, France24, Le Figaro,  Le Monde, Reuters Institute, The Guardian, tvn24.pl

To bardzo ważny apel mediów i resort kultury powinien jak najszybciej się do niego odnieść - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że MKiDN jest odpowiedzialne za nowelizację ustawy o prawie autorskim. Posłanka Anna Maria Żukowska przekazała, że Lewica w Senacie "ponowi poprawki w obronie mediów, które składała w Sejmie". - W związku z tym, że polskie państwo jest zagrożone ogromnymi karami, bo zaniedbania poprzedników są wieloletnie, musimy tę ustawę przyjąć - oświadczyła wiceszefowa komisji kultury Urszula Augustyn (KO). Dodała, że na 10 września zwołane zostanie Forum Prawa Autorskiego, "na którym chcemy rozmawiać o kształcie tej ustawy".

Kosiniak-Kamysz oczekuje stanowiska minister kultury, Lewica zapowiada ponowienie poprawek

Kosiniak-Kamysz oczekuje stanowiska minister kultury, Lewica zapowiada ponowienie poprawek

Źródło:
PAP, tvn24.pl

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" debiutuje dzisiaj na platformie Max. Film z tytułowymi tytanami okazał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji tego roku. Wszedł na ekrany kin pod koniec marca, zarabiając 194 mln dolarów w sam weekend otwarcia.

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

David i Victoria Beckham obchodzą okrągłą, 25. rocznicę ślubu. Z tej okazji para zamieściła w mediach społecznościowych serię archiwalnych zdjęć. Małżonkowie podzielili się też z fanami efektami okolicznościowej sesji fotograficznej.  

Beckhamowie świętują 25. rocznicę ślubu. Wyjątkowa sesja pary  

Beckhamowie świętują 25. rocznicę ślubu. Wyjątkowa sesja pary  

Źródło:
OK! Magazine, People, tvn24.pl

Stacja TVN24 w czerwcu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 5,47 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Z kolei portal tvn24.pl po raz kolejny jest najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Źródło:
tvn24.pl