To nie jest dobry rząd, te zmiany nie są dobre. W skład wchodzą liderzy Zjednoczonej Prawicy, ale jest jeszcze pytanie o ich kompetencje - mówił w TVN24 Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z Lewicy. Jego zdaniem "lider powinien być jeden", a w zmienionej Radzie Ministrów "będzie ich dwóch i pół".
W środę premier Mateusz Morawiecki przedstawił zmiany w rządzie. W poniedziałek po południu miało się odbyć uroczyste zaprzysiężenie nowych ministrów, jednak wyznaczony na nowego ministra edukacji i nauki Przemysław Czarnek poinformował, że jest zakażony koronawirusem. W związku z tym premier zwrócił się do prezydenta o przełożenie terminu zaprzysiężenia. Andrzej Duda podjął decyzję, że dokona zmian w składzie Rady Ministrów we wtorek o godzinie 14.
W skład zmienionego rządu wejdą między innymi liderzy trzech ugrupowań tworzących Zjednoczoną Prawicę. Zbigniew Ziobro pozostaje ministrem sprawiedliwości, jako wicepremier i minister rozwoju wraca Jarosław Gowin, do rządu wejdzie też Jarosław Kaczyński, który również będzie wicepremierem.
Czytaj więcej: Zmiany w rządzie. Lista ministerstw i ministrów
Czarzasty: liderów będzie dwóch i pół
O nowym kształcie rządu mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z Lewicy. Ocenił, że "to nie jest dobry rząd, te zmiany nie są dobre".
Na uwagę prowadzącego, że o sile rządu miałoby świadczyć wejście do niego trzech liderów Zjednoczonej Prawicy, odparł: - Ale jest jeszcze pytanie o kompetencje tych osób w zakresie ich obowiązków.
- Politycznie może się ułożyli, ale uważam, że lider powinien być jeden. A w tym rządzie liderów będzie dwóch i pół - powiedział Czarzasty.
Wyjaśniał, że będą to: "pan Morawiecki, który jest nominalnie premierem; prawdziwy premier, czyli pan Kaczyński i aspirujący do tej roli, na razie połowa, pan Ziobro.
Czarzasty: sanepid nakazał mi samoizolację
Czarzasty był też pytany o procedurę, jaką przeszedł w związku z potwierdzeniem zakażenia u wicemarszałka Sejmu z PSL Piotra Zgorzelskiego.
Gość TVN24 przekazał, że miał kontakt ze Zgorzelskim w czwartek rano. - Wczoraj kontaktował się ze mną sanepid, opisałem sytuacje moich kontaktów z marszałkiem Zgorzelskim. Zostało mi nakazane samoograniczenie (samoizolacja - red.) - powiedział gość TVN24.
Wyjaśniał, że musi dwa razy dziennie mierzyć temperaturę i obserwować, czy nie ma objawów zakażenia koronawirusem. - Nakazano mi zrobić test, zrobiłem, wynik jest ujemny. Mam ten test powtórzyć - dodał.
Poinformował też, że w związku z nakazaną samoizolacją odwołał wszystkie zaplanowane spotkania.
Czarzasty: trudno będzie zmobilizować ludzi do przestrzegania obostrzeń po głupiej wypowiedzi premiera
Czarzasty stwierdził w "Rozmowie Piaseckiego", odnosząc się do rosnącej w Polsce liczby zakażeń koronawirusem, że "trudno będzie w tej chwili zmobilizować ludzi do tego, żeby przestrzegali wszystkich nakazów". Jest to związane - jego zdaniem - ze "skandaliczną i głupią wypowiedzią premiera Morawieckiego, że ta choroba minęła".
- Ja wiem, że ta wypowiedź była w lipcu, ale wtedy wszyscy mówili, że ta choroba wróci na jesieni - zaznaczył wicemarszałek Sejmu.
Chodzi o wypowiedź premiera Morawieckiego z początku lipca tego roku, gdy namawiał do uczestnictwa w drugiej turze wyborów prezydenckich. - Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać. Trzeba pójść na wybory tłumnie 12 lipca. Wszyscy, zwłaszcza seniorzy, nie obawiajmy się, idźmy na wybory - apelował wtedy szef rządu.
Źródło: TVN24