Dziennik "New York Times" zwrócił uwagę, że konserwatywna większość sędziów orzekła, że elastyczność prezydenta w polityce zagranicznej przeważa nad "potencjalnymi szkodami" dla beneficjentów pomocy.
Decyzja ma charakter tymczasowy, dopóki toczy się postępowanie sądowe, ale w rzeczywistości zamraża fundusze.
"Ten wynik jeszcze bardziej podważa zasadę podziału władzy"
Orzeczenie piątkowe stanowi ważny krok w staraniach Trumpa o zakwestionowanie kontroli Kongresu nad wydatkami rządowymi. Fundusze przeznaczono na bezpieczeństwo żywnościowe, rozwój handlu i pomoc humanitarną, w tym wsparcie dla ofiar tortur.
Dwie organizacje non-profit, AIDS Vaccine Advocacy Coalition i Global Health Council, wniosły pozew, argumentując, że zamrożenie funduszy narusza konstytucję.
Sędzia Elena Kagan, a także Sonia Sotomayor i Ketanji Brown Jackson, wyrazili sprzeciw. Uznali, że "stawka jest wysoka: chodzi o podział władzy między władzą wykonawczą a Kongresem".
- Ten wynik jeszcze bardziej podważa zasadę podziału władzy - ocenił Nicolas Sansone z organizacji non-profit Public Citizen Litigation Group. Dodał, że decyzja ta będzie miała "poważne konsekwencje humanitarne".
Jedna z pierwszych decyzji Trumpa
Trump wstrzymał finansowanie rozporządzeniem wykonawczym wydanym pierwszego dnia po objęciu urzędu w Białym Domu w drugiej kadencji. Chciał w ten sposób dostosować pomoc do celów swej polityki zagranicznej.
"Sąd Najwyższy, z konserwatywną większością sześciu sędziów, wielokrotnie przychylał się do wniosków prezydenta o pomoc w nagłych wypadkach. Chociaż zarządzenia te mają formalnie charakter tymczasowy, miały daleko idące konsekwencje, pozwalając administracji na zniesienie ochrony setek tysięcy migrantów, zwolnienie niezależnych regulatorów rządowych i usunięcie osób transpłciowych z armii" - ocenił nowojorski dziennik.
Autorka/Autor: pkarp/akw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/WILL OLIVER