Co roku na raka, z tego powodu, że przede wszystkim został zbyt późno rozpoznany, umiera 100 tysięcy ludzi - mówił we "Wstajesz i weekend" specjalista onkologii, profesor Cezary Szczylik. Dodał, że "co roku zapada na tę chorobę 170 tysięcy ludzi", a z nowotworem żyje ich ponad milion. Według niego na przestrzeni lat obserwujemy "dramatyczny wzrost liczby zachorowań i dramatyczny wzrost liczby zgonów". - Uważności na własne zdrowie należy uczyć już dzieci od szkół podstawowych - podkreślił.
Profesor doktor habilitowany nauk medycznych Cezary Szczylik z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego - specjalista onkologii, ordynator oddziału onkologii w Europejskim Centrum Zdrowia Otwock - mówił we "Wstajesz i weekend" w TVN24 o kondycji polskiej onkologii. Pytany, który z wpływających na nią elementów jest kluczowy w nadchodzącym czasie, odparł, że "to jest wypadkowa bardzo wielu czynników, które wpływają na to, co się dzieje z opieką i leczeniem pacjenta onkologicznego".
- Takim frontmanem jest zawsze lekarz pierwszego kontaktu. Bo o tym, czy my wygramy tę wojnę, bo to jest wojna, decyduje przede wszystkim czas wykrycia i moment rozpoczęcia leczenia - podkreślał. Dlatego - mówił - "chcemy, żeby ten ciężar kształcenia i kształtowania uważności na poziomie lekarza pierwszego kontaktu, żeby to był najważniejszy akcent tego etapu: co zrobić, żeby to sito wychwytywania wczesnych przypadków zapracowało".
Onkolog: Jest konieczność wprowadzenia danych. Z drugiej strony, ważniejsza jest rozmowa
Pytany, czy utrudnieniem dla lekarzy POZ podczas krótkiej wizyty są obowiązki biurokratyczne, ekspert ocenił, że one "rzeczywiście dehumanizują opiekę zdrowotną". Według niego, to dzieje się "wszędzie". - Tyle, że wszędzie, czyli poza Polską, w krajach cywilizowanych, gdzie nakłady (na ochronę zdrowia - red.) są dużo wyższe, lekarz ma wsparcie ze strony bezpośrednio siedzącej przy nim sekretarki medycznej - dodał Szczylik.
Zaznaczył przy tym, że "to nie jest tylko dolegliwość dla lekarza pierwszego kontaktu". Onkolog przyznał, że on także codziennie przyjmuje pacjentów i musi wpisywać wszystkie szczegóły do historii choroby. - Bo jeżeli te elementy nie zostaną przeze mnie wypełnione, Narodowy Fundusz Zdrowia nie rozliczy usługi. W związku z czym to jest absolutnie bezwzględna konieczność wprowadzenia tych danych. A z drugiej strony, chyba ważniejsza jest rozmowa z pacjentami - ocenił.
"Stale rosnący trend" zachorowań na raka
Lekarz wskazywał, że "szacunkowe amerykańskie dane, które mówią o stratach ludzkich na wojnie na Ukrainie za ubiegły rok, mówią, że zginęło 70 tysięcy żołnierzy i 120 tysięcy zostało rannych". - Straty wśród ludności cywilnej były zdecydowanie mniejsze - zauważył.
- Niemniej jednak, jeżeli porównamy to do strat polskich w wojnie z nowotworami, to co roku na raka, z tego powodu, że przede wszystkim został zbyt późno rozpoznany, umiera 100 tysięcy ludzi. Rok w rok - podkreślił Szczylik. - Co roku zapada na tę chorobę 170 tysięcy ludzi. Ale żyjących z nowotworem, których rozpoznano i których leczymy, jest milion 120 tysięcy - kontynuował.
Szczylik mówił też, że w Polsce "mamy stale rosnący trend" zachorowań na raka. - Na przestrzeni lat 60-tych ta liczba wzrosła o ponad 40 procent. To jest dramatyczny wzrost liczby zachorowań i dramatyczny wzrost liczby zgonów - ocenił.
Według onkologa, "uważności na własne zdrowie należy uczyć już dzieci od szkół podstawowych". - Jak uważnie obserwować swoje zdrowie i co z tym później robić, komu zadać dobre pytanie i jaką ścieżką pójść z diagnostyką - wyjaśniał.
- Trzeba też powiedzieć, że nas jest mało. Onkologów jest niespełna tysiąc. Jeżeli zestawimy to z tymi liczbami, o których mówię, że corocznie zachoruje 170 tysięcy ludzi, że pod naszą opieką jest grubo ponad milion, to tysiąc fachowców to jest kropla w morzu potrzeb - zaznaczył.
Światowy Dzień Walki z Rakiem. Lekarze apelują - badajmy się
4 lutego przypada Światowy Dzień Walki z Rakiem. Lekarze przypominają o badaniach i przestrzegają, żeby zwrócić również uwagę na odpowiedni tryb życia, dietę i aktywność fizyczną.
Odpowiednia profilaktyka skupia się przede wszystkim na prowadzeniu zdrowego trybu życia, odpowiedniej diecie oraz aktywności fizycznej. Lekarze podkreślają, że czynnikami kancerogennymi np. w odniesieniu do nowotworów jelita grubego są: dieta wysokokaloryczna uboga w owoce i warzywa, siedzący tryb życia, otyłość i cukrzyca, a także nadużywanie alkoholu i palenie papierosów. - Tu bardzo wiele zależy od nas samych. Możemy poprzez zmianę nawyków żywieniowych, rezygnację z używek, regularne spacery, uprawianie sportu w dużym stopniu uchronić się przed powstaniem nowotworu – mówi doktor Kamil Knut, chirurg ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.
Nowotwór w początkowym stadium może przybierać postać "cichej choroby" - nie boli, ani nie powoduje dotkliwych dla pacjenta objawów. - Tu należy powiedzieć o kolonoskopii. Badaniu, które umożliwia lekarzowi dokładne obejrzenie jelita od środka, a w razie wykrycia niepokojącej zmiany pozwala podjąć szybko leczenie – zaznaczył.
Międzynarodowy Dzień Walki z Rakiem ustanowiono na Światowym Szczycie Walki z Rakiem w lutym 2000 roku w Paryżu. Na spotkaniu przyjęto Kartę Paryską, zobowiązującą państwa, które ją podpisały do stworzenia programów zapobiegających i metod leczenia chorób nowotworowych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock