"Kachnaaa, Kachnaaaa!", bąbel i morderczy podbieg. Tak przegrałam z Hofmanem

10. PZU Półmaraton Warszawski
10. PZU Półmaraton Warszawski
Katarzyna Karpa
Na mecie Półmaratonu WarszawskiegoKatarzyna Karpa

Dzień przed makaron albo pizza, opracować dojazd, przygotować ubranie, numer, wstać wcześnie, nie zapomnieć numeru i czipa, dojechać na start, rozgrzać się, wejść do strefy, pobiec, mocny finisz, zrobić życiówkę, dostać medal i do domu. Realizuję wszystko... poza końcem.

Na początek tłumaczenia: "Ależ przecież nie ma potrzeby specjalnie się szarpać, na pewno gorzej nie pobiegnę, w końcu biegam już długo. Po co się męczyć na treningach aż tak bardzo?". No a potem jest piękny start, piękny bieg, bąbel na stopie, niemożność przyspieszenia i słaby finisz bez poprawionego czasu. A na koniec... informacja, że Adam Hofman, który zaczął biegać kilka miesięcy temu, pobiegł to szybciej! Jak to się stało?

Boję się!

Pierwsze dwa elementy, jeszcze przedstartowe - czyli makaron/pizza i rozgrzewka - wspaniałe! Razem z mamą (Biegającą 50tką) umawiamy się z koleżankami i kolegami z drużyny Smashing Pąpkins, z którą biegałyśmy Zimowe Biegi Górskie w Falenicy. Teraz razem tworzymy team na Półmaraton. W sobotę urządzamy wspólne pasta party na mieście, a w niedzielę - rozgrzewkę pod fontanną. Do ostatnich godzin przed startem wydaje mi się, że będzie to bieg jak każdy inny: po prostu przyjdę, stanę na starcie i dobrze go pobiegnę. A potem zaczyna się koszmar. Nie potrafię zupełnie oszacować, na ile jestem w stanie pobiec, nie wiem, w której strefie startowej się ustawić i po prostu... się boję!

Z rozsznurowanymi butami

W końcu decyduję się na drugą połowę sektora na 1:45. Wydaje mi się to sensowne - mój najlepszy czas na "połówkę" to 1:48, może teraz uda się szybciej albo przynajmniej poniżej 1:50. Chwilę przed startem przypominam sobie jeszcze o dowiązaniu butów. Załączam muzykę - pierwszy raz biegnę ze specjalnie przygotowaną playlistą - i ogień!

Początek mija dobrze. Nie pamiętam równie długiego biegu, na którym byłoby tylu kibiców! Przypadkowi przechodnie, tańczące cheerleaderki, dzieci, starsi... nawet policjanci przybijają piątki biegaczom. Przez pierwsze kilometry nie mogę przestać się śmiać! Czas mija błyskawicznie i ani się oglądam, a już robimy nawrotkę przy stacji metra Wilanowska.

- Kachnaaaa, Kachnaaaa! - kibicuje mi Marta, która stoi już na Puławskiej. Ależ dodaje sił! Dzięki jej okrzykom czuję przez chwilę, jakbym leciała! Przyspieszam na moment, co pomaga odrobić małą stratę czasową, powstałą na zakrętach. Potem spotkamy się jeszcze raz - niedaleko mety. Wtedy ta dawka pozytywnej energii przyda mi się jeszcze bardziej.

Bąbel

Na Puławskiej jest jeszcze dobrze, zupełnie rozbrajają nas, biegaczy, kibice zasiadający przy stoliku pełnym butelek z alkoholem i kartką "studenci też walczą z połówką".

Jednak jeszcze zanim skręcamy w Trasę Łazienkowską, czuję, że coś jest nie tak. Do mety został jeszcze kawałek, a ja na stopie mam... bąbel! "Nosz, kur... jak to możliwe?! Nie takie dystanse przecież już biegałam!" - irytuję się. Wygląda na to, że gdy sznurowałam buty na starcie, zrobiłam to niedokładnie. Tego z wplecionym czipem nie chciało mi się już poprawiać i... poleciałam, jak stałam. Teraz właśnie na tej stopie wyhodowało się to coś. Ależ błąd!

Od tego momentu zaczyna się walka. Próbuję stawiać inaczej stopę, ale nie skutkuje - bąbel jest dokładnie na środku śródstopia. Wracam do techniki z początków biegania, gdy opadałam nie na śródstopie, ale na piętę - na chwilę przynosi ulgę, ale czuję, że masakruję sobie kolana. To już wolę upadek na bąbel.

I nie, nie było sensu przerywać - jak już się zrobił, to czy przebiegłabym z nim kilometr, czy dziesięć, i tak goić się będzie tak samo. A teraz bywały momenty, kiedy przestawałam go czuć. "Im bliżej mety, tym będzie lżej" - pocieszam się i w chwili, gdy to myślę, wiem, że to nieprawda. Przed samą metą czeka nas przecież morderczy podbieg!

Zając goni i przegoni!

Mniej więcej w połowie Wisłostrady zaczynają prześcigać mnie jakieś tłumy ludzi. "Co u licha? Nagle zwolniłam?!" - zastanawiam się. Spoglądam za ramię, a tu... zając na 1:50! "O nie! Nie dam się". Wiem, że do mety już niedaleko, spróbuję więc utrzymać lepsze tempo niż ma jego grupa. Przez chwilę schodzę do 4:50-5:00 min na kilometr i odchodzę jego grupie, jest dobrze. Ale przez chwilę. Przed samym podbiegiem zając i jego grupa prześcigają mnie i lecą szybko do przodu.

Mi pozostaje tylko spoglądać rozpaczliwie na zegarek i patrzyć, jak spada mi tempo. Na szczęście strata nie jest aż tak wielka - wciąż jest szansa, że zmieszczę się w 1:50. Nie przewiduję jednak, że podbieg to nie tylko jedna prosta znad Wisły. On ciągnie się prawie do końca! Gdy biegnę, w nogach czuję, że pod górę jest przynajmniej do pl. Krasińskich. Przez to nie mam już siły na normalny dla mnie, supermocny finisz. - Mamy zapas, będziemy przed 1:52 - słyszę rozmowę dwóch kolegów, którzy biegną za mną. "1:52? Niemożliwe, miało być szybciej..." - myślę.

Meta

Przed metą niesamowity doping! Cała Miodowa, Krakowskie i ostatnie metry przed metą obstawione są gęsto kibicami. Jak to dodaje sił! I chociaż życiówki nie będzie, to dla samej atmosfery warto było uklepywać asfalt przez te wszystkie kilometry. Zegarek stopuję na 1:51. Bez szału, raczej trzymanie stałej, słabszej na szybkich biegach (ale za to wytrzymującej dłuższe dystanse - pocieszam się) formy.

Potem jeszcze czekam na mamę, która właśnie finiszuje na swoich pierwszych zawodach na półmaratońskim dystansie. Najpierw w tłumie wyłapuję redakcyjnego kolegę Marcina Kargola, a zaraz za nim idzie Paweł. Obydwaj prowadzili grupę na dwie godziny, w której startowała Biegająca 50tka. - Biegła z nami prawie cały czas, a raz nawet nas wyprzedziła! - relacjonują na gorąco chłopaki. Zaraz potem idzie ona. Czas: 2:03! Co za wynik! Wielki szacunek!

Dobijanie leżącego

Ja jednak wciąż dołuję się moim wynikiem. Oczywiście, szukam powodów. Mam już nawet diagnozę: wynikająca z rutyny lekkomyślność, przez którą wyrósł bąbel i brak treningów w ostatnich tygodniach. Trochę za długo regenerowałam się po ZUK-u, nie trenowałam na urlopie i w ogóle... chyba organizm domagał się zluzowania. I już prawie godzę się z chwilową słabością, jak... natrafiam na tweeta Adama Hofmana.

Tak, tego polityka, który wsławił się swoimi zagranicznymi podróżami samolotowymi, i który ostatnio zrzucił trochę kilogramów. Kilka tygodni temu przyznał się, że zaczął biegać, teraz natomiast ukończył Półmaraton Warszawski. Problem w tym, że po kilku miesiącach treningów... przegonił mnie o minutę! Ależ mi to dało do myślenia. "To się więcej nie powtórzy!" - zapowiedziałam znajomym. Oby tylko Adam Hofman nie zaczął trenować na 40 min na dychę, bo takiego czasu to raczej nie wykręcę!

[object Object]
Szaleńczy pęd przez miasto i zdobywanie punktów. Z mapą w głowieKatarzyna Karpa | Muzyka: Quaro - Psion
wideo 2/22

Autor: Katarzyna Karpa

Źródło zdjęcia głównego: Katarzyna Karpa

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Słowa Michała Dworczyka o połączeniu PiS z Suwerenną Polską i o Zbigniewie Ziobrze odbiły się w ostatnich dniach szerokim echem. - Rozmawiałem z sojusznikami Dworczyka i jego kolegami z frakcji Morawieckiego. Mówią: Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził - komentował w programie "W kuluarach" w TVN24 Konrad Piasecki. Wspólnie z Arletą Zalewską i Mają Wójcikowską zastanawiali się, co stoi za politycznym "uderzeniem głową w mur" w wykonaniu tego polityka.

"Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził". Osobiste animozje czy gra frakcji?

"Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził". Osobiste animozje czy gra frakcji?

Źródło:
TVN24

Co najmniej 23 osoby zginęły, a 93 zostały ranne w Libanie w wyniku sobotnich izraelskich ataków - poinformowało w niedzielę libańskie ministerstwo zdrowia. Jeden z wybuchów w Bejrucie widać na nagraniu - kula ognia powstała najprawdopodobniej po trafieniu pocisku w stację paliw.

Ogromna eksplozja w Bejrucie na nagraniu

Ogromna eksplozja w Bejrucie na nagraniu

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Laureatką tegorocznej Literackiej Nagrody Nike została Urszula Kozioł za tomik "Raptularz". W niedzielę odbyła się gala wręczenia nagrody w warszawskiej Bibliotece Uniwersyteckiej.

Nagroda Nike 2024 dla Urszuli Kozioł

Nagroda Nike 2024 dla Urszuli Kozioł

Źródło:
PAP

Traktujemy tajemnicę obrończą jako świętość, sprawa zostanie dogłębnie wyjaśniona, myślę, że to jest kwestia dni, może maksymalnie tygodni - tak o zarzutach obrońców Janusza Palikota wobec prokuratury mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Obrońcy byłego polityka twierdzą, że śledczy naruszyli tajemnicę adwokacką.

"Mogę powiedzieć dwie rzeczy". Deklaracja Bodnara w sprawie Palikota

"Mogę powiedzieć dwie rzeczy". Deklaracja Bodnara w sprawie Palikota

Źródło:
TVN24

Obiecuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby doprowadzić do skutecznej ekstradycji bądź deportacji Sebastiana M. - zapewnił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. - Jeżeli będzie taka potrzeba, to nawet jestem gotowy osobiście się tam wybrać i przekonywać mojego odpowiednika w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, że powinna nastąpić decyzja o ekstradycji - zapowiedział.

Sprawa Sebastiana M. "Jestem gotów osobiście się tam wybrać"

Sprawa Sebastiana M. "Jestem gotów osobiście się tam wybrać"

Źródło:
TVN24

Są w pościeli, w ubraniach, w obuwiu. I to już niemal norma, że niebezpiecznych chemikaliów blisko nas jest dużo, ale jak jest ich za dużo, to naprawdę mogą zaszkodzić. Ostatnia kontrola Inspekcji Handlowej pokazuje, że mamy się czym martwić.

To źle, że pościel "pachnie nowością". Pachną chemikalia. Czasem jest ich za dużo w produktach i szkodzą zdrowiu

To źle, że pościel "pachnie nowością". Pachną chemikalia. Czasem jest ich za dużo w produktach i szkodzą zdrowiu

Źródło:
Fakty TVN

Jeżeli Marcin Romanowski nie stawi się w prokuraturze, to oznaczałoby, że nie chce współpracować z wymiarem sprawiedliwości. Wtedy prokuratura będzie musiała ponowić ten wniosek aż do skutku - tak o działaniach wobec byłego wiceministra sprawiedliwości mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar. Wskazał też, "co może dać podstawę do ponownego zatrzymania" polityka Suwerennej Polski.

Bodnar o tym, co "może dać podstawę do ponownego zatrzymania" Romanowskiego

Bodnar o tym, co "może dać podstawę do ponownego zatrzymania" Romanowskiego

Źródło:
TVN24

W dotkniętej przez powodzie Bośni i Hercegowinie trwają poszukiwania zaginionych osób. Największe zniszczenia odnotowano w miejscowości Jablanica. Tam woda wyrzuciła w stronę zabudowań kilka tysięcy ton kamieni z pobliskiego kamieniołomu. W związku z prośbą o pomoc wystosowaną przez Bośnię i Hercegowinę, Polska jest gotowa wysłać grupę poszukiwawczo-ratowniczą MUSAR .

Ratownicy przekopują gruzy w poszukiwaniu ocalałych. Polscy strażacy oferują pomoc

Ratownicy przekopują gruzy w poszukiwaniu ocalałych. Polscy strażacy oferują pomoc

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Rosyjsko-hiszpański szpieg Paweł Rubcow, znany też jako Pablo Gonzalez, zbierał między innymi informacje na temat rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i przekazywał Moskwie dane europejskich klinik, w których go leczono – poinformował hiszpański dziennik "El Mundo". Według ustaleń dziennika Rubcow skupiał się na głównych kwestiach zainteresowania Kremla: perspektywach rozszerzenia NATO, działalności dysydentów i systemach bezpieczeństwa państw.

"Adresy klinik w Barcelonie i Lozannie". Paweł Rubcow i "misja Nawalny"

"Adresy klinik w Barcelonie i Lozannie". Paweł Rubcow i "misja Nawalny"

Źródło:
El Mundo, PAP

Cierpiał na chorobę, która dotyka jedną osobę na kilkanaście milionów, jednak potrafił podchodzić do siebie z dystansem, żartował nawet, że "trochę przypomina kosmitę". W wieku 28 lat zmarł Włoch Sammy Basso, który był najdłużej żyjącym człowiekiem na świecie zmagającym się z progerią Hutchinsona-Gilforda, powodującą znacznie szybsze starzenie się. Poinformowało o tym w niedzielę Włoskie Stowarzyszenie Progerii. "Nauczył nas wszystkich, że choć przeszkody życia mogą czasem wydawać się nie do pokonania, warto żyć jego pełnią" - napisano w komunikacie.

Czego nauczył nas Sammy Basso

Czego nauczył nas Sammy Basso

Źródło:
Reuters, New York Times

Piosenkarka Roxie Węgiel poinformowała w mediach społecznościowych, że jest chora na cukrzycę typu 1. "Po minikoncercie zasłabłam i trafiłam do szpitala" - przekazała 19-latka. We wpisie zaapelowała do swoich fanów. "Błagam Was - nie bagatelizujcie zdrowia, badajcie się regularnie. Ta sytuacja sprawiła, że zrozumiałam powagę tego, co się wydarzyło i chcę, żeby Wam też dała do myślenia" - napisała Węgiel.

Roxie Węgiel odwołuje koncerty i apeluje do fanów

Roxie Węgiel odwołuje koncerty i apeluje do fanów

Źródło:
tvn24.pl

Twarde lądowanie na lotnisku w Las Vegas. Na nagraniu widać lądujący na płycie samolot, spod którego wydobywają się płomienie i dym. Natychmiast interweniowała straż pożarna. Pasażerowie zostali ewakuowani.

Twarde lądowanie i płomienie. Pasażerowie ewakuowani w Las Vegas

Twarde lądowanie i płomienie. Pasażerowie ewakuowani w Las Vegas

Źródło:
CNN, NBC News

Za kilka dni w Polsce będzie ponad 20 stopni, a to za sprawą atlantyckiego huraganu Kirk. Jak długo utrzyma się ciepła aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie ponad 20 stopni. Jak długo?

Pogoda na 16 dni: będzie ponad 20 stopni. Jak długo?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Dyskusje na ten temat trwają już od 200 lat. Archeolodzy szukają dowodów na to, że dawny gród w Czermnie (woj. lubelskie), na którego terenie zakończyli właśnie badania, można utożsamiać z Czerwieniem. Czyli głównym grodem Grodów Czerwieńskich, o które w X i XI wieku Królestwo Polskie toczyło boje z Rusią Kijowską. W ramach tegorocznych prac znaleziono drewniane belki i szkielety, które mogą pomóc rozwikłać zagadkę.

Znaleźli szkielety trzech osób. Mogą pomóc rozwikłać historyczną zagadkę

Znaleźli szkielety trzech osób. Mogą pomóc rozwikłać historyczną zagadkę

Źródło:
PAP

Papież Franciszek ogłosił w niedzielę, że mianuje 21 nowych kardynałów. Reuters pisze o "niespodziewanym ruchu", który ma wpłynąć na skład potężnej grupy zwanej zwyczajowo i historyczne "książętami Kościoła". Kardynałowie są najważniejszymi hierarchami zaraz po papieżu i decydują o jego wyborze.

Nowi "książęta Kościoła". "Niespodziewany ruch" papieża

Nowi "książęta Kościoła". "Niespodziewany ruch" papieża

Źródło:
Reuters, PAP
Pijany sternik próbował uciec policjantom

Pijany sternik próbował uciec policjantom

Źródło:
PAP

Sztokholm znalazł się na szczycie rankingu najbardziej przyjaznych miast w Europie, opublikowanego przez magazyn "Traveller". Twórcy zestawienia wskazali, że Szwedzi zasługują na wspomniany tytuł ze względu na otwartość, uprzejmość oraz pogodę ducha. Na podium znalazły się jeszcze takie miasta jak Budapeszt oraz Walencja. W zestawieniu światowym 1. miejsce zajął Singapur.

Sztokholm i Singapur na szczycie rankingu  najbardziej przyjaznych miast

Sztokholm i Singapur na szczycie rankingu najbardziej przyjaznych miast

Źródło:
PAP

Do tragedii doszło na gminnej drodze w miejscowości Grabów Szlachecki (woj. lubelskie). 50-latka z nieznanych przyczyn wjechała na niestrzeżony przejazd i zderzyła się z pociągiem. Nie żyje. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku. Podkreślają, że choć tego dnia było pochmurno, to warunki na drodze nie były złe.

Zderzyła się z pociągiem, zginęła. "Auto zostało o kilkaset metrów przesunięte po torowisku"

Zderzyła się z pociągiem, zginęła. "Auto zostało o kilkaset metrów przesunięte po torowisku"

Źródło:
tvn24.pl

Po jednym z najbrutalniejszych ataków gangów w ostatnich latach, w którym zginęło 70 osób, premier Haiti Garry Conille wyruszył w sobotę w podróż do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kenii. - Jesteśmy atakowani na wszystkich frontach - powiedział przed wylotem. Szef haitańskiego rządu będzie zabiegał o pomoc w walce z przestępczością w swoim kraju.

Zamordowali 70 osób, w tym noworodki. Najkrwawszy atak gangów od lat

Zamordowali 70 osób, w tym noworodki. Najkrwawszy atak gangów od lat

Źródło:
PAP
Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Samiczka jednego z najmniejszych jeleni świata - pudu południowego - która urodziła się w warszawskim zoo, ma już imię. Wybrano je w internetowym głosowaniu.

Plebiscyt zakończony. Imię dla samiczki jednego z najmniejszych jeleni świata wybrane

Plebiscyt zakończony. Imię dla samiczki jednego z najmniejszych jeleni świata wybrane

Źródło:
PAP

"Ocalałe" można od dziś obejrzeć w TVN24 GO. Bohaterki cyklu, cztery kobiety z Ukrainy, dają świadectwo bestialstwu, jakiego doświadczyły w rosyjskiej niewoli. Dlaczego zdecydowały się opowiedzieć o piekle, przez które przeszły? - Udzielam wielu wywiadów i uczestniczę w wielu wydarzeniach pod jednym warunkiem: że o kobietach, które tam (w niewoli - red.) pozostały, usłyszy cały świat - podkreśla Ludmiła Husejnowa.

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga".  Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga". Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Białystok przymierza się do zmiany herbu miasta, bo ten obecny nawiązuje do nadanego w 1809 roku przez rosyjskiego zaborcę. Tak stwierdziła Komisja Heraldyczna przy resorcie spraw wewnętrznych i zarekomendowała herb, który nadał miastu w 1749 roku król August III Sas.

Gryf pogoni orła? Białystok szykuje się do zmiany. "Trzeba przywrócić miastu herb z XVIII wieku"

Gryf pogoni orła? Białystok szykuje się do zmiany. "Trzeba przywrócić miastu herb z XVIII wieku"

Źródło:
tvn24.pl