"Nie mam się czego bać, pan prezes Kaczyński mnie nie przestraszy"

Aktualizacja:
[object Object]
Zakończyło się przesłuchanie Donalda Tuska w prokuraturzetvn24
wideo 2/22

W intencji rządzących wymiar sprawiedliwości ma służyć jako narzędzie przeciwko konkurentom, opozycji czy ludziom, których się nie lubi - powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk po czwartkowym przesłuchaniu w Prokuraturze Krajowej. - Obawiam się, że należę do tego grona - dodał.

Donald Tusk po ponad ośmiu godzinach opuścił gmach Prokuratury Krajowej, gdzie zeznawał w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej.

"Prezes Kaczyński mnie nie przestraszy"

Po wyjściu z prokuratury przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie na Donalda Tuska czekał skandujący tłum. Ludzie krzyczeli: "Donald Tusk", "Sto lat!".

Szef Rady Europejskiej podziękował osobom, które przyszły. - Bardzo dziękuję za wsparcie. Ono bardzo dużo dla mnie znaczy. To nie są łatwe chwile, powtarzające się wielogodzinne przesłuchania - powiedział.

- Kiedy wchodziłem do prokuratury, państwo powiedzieliście mi, że prezes Kaczyński powiedział, że Tusk ma się czego bać, dlatego będzie przesłuchiwany w prokuraturze - mówił Tusk, nawiązując do wywiadu udzielonego przez Jarosława Kaczyńskiego. - Otóż nie mam się czego bać i pan Kaczyński mnie nie przestraszy, niezależnie od tego, w jak zaciekły sposób będzie chciał mnie dopaść. Nie pomoże mu w tym ani prokuratura ani inne sposoby dokuczania mi - stwierdził szef Rady Europejskiej.

Jak mówił Tusk, "cały kontekst w tej sprawie ma charakter polityczny".

- Nie mam nic do zarzucenia panom prokuratorom, którzy zadawali mi pytania. Jestem ostatni, który chciałby podejrzewać kogoś o niecne intencje - podkreślił.

- Natomiast cała ta atmosfera i działania ustrojowe, których jesteśmy ostatnio świadkami, nie pozostawiają wątpliwości, że w intencji dzisiaj rządzących wymiar sprawiedliwości ma służyć jako narzędzie przeciwko konkurentom, opozycji czy ludziom, których się nie lubi. Obawiam się, że należę do tego grona - powiedział były polski premier.

"Wymiar sprawiedliwości ma służyć jako narzędzie przeciwko opozycji"
"Wymiar sprawiedliwości ma służyć jako narzędzie przeciwko opozycji"tvn24

"Nie należy politycznie wykorzystywać tragedii smoleńskiej"

Jak podkreślił, ze względów prawnych nie może mówić o tematach poruszanych w trakcie przesłuchania. - Ale pytania, które wybrzmiewały także w przestrzeni publicznej dotyczyły często tak zwanego zakazu otwierania trumien ofiar katastrofy. Wyjaśniałem to publicznie wielokrotnie: nikt takiego zakazu nie wydawał - zapewnił Tusk.

- To, w jaki sposób postępuje się w takich sytuacjach, precyzyjnie opisują procedury. One były wtedy i dzisiaj takie same. I dlatego nie należy politycznie wykorzystywać tej tragedii i przepisów prawa jako takiego młota na opozycję czy oponentów, bo szczególnie w takiej sprawie nie powinno się tego robić - zaznaczył.

"Wielka namiętność w oczach pana prezesa"

Tusk był pytany przez dziennikarzy, czy bierze pod uwagę, że stanie się podejrzanym w śledztwie, a nie świadkiem. - Jeśli toczy się śledztwo i prowadzi się wielokrotne przesłuchania, to nie mogę wykluczyć żadnego scenariusza - odpowiedział.

- To, co widzę w oczach pana prezesa i jego akolitów, to z całą pewnością jest jakaś wielka namiętność, której przedmiotem jest atak na mnie - stwierdził. - Jakie będą dalsze losy tego śledztwa? Ja za to nie odpowiadam. Liczę się oczywiście ze wszystkimi możliwościami - przyznał były premier.

Jak powiedział, przesłuchanie przebiegało "w bardzo kulturalnej atmosferze". - Nie biją, jeszcze nie ma takich zdarzeń - zażartował.

Nie wykluczył jednak, że "znajdą się jeszcze powody lub preteksty", żeby znów zeznawał.

Tusk: to, co widzę w oczach prezesa, to z całą pewnością jest to wielka namiętność, której przedmiotem jest atak na mnie
Tusk: to, co widzę w oczach prezesa, to z całą pewnością jest to wielka namiętność, której przedmiotem jest atak na mnietvn24

"Nie mam aż tak strategicznego zmysłu, jak pan Kaczyński"

Tusk był też pytany przez dziennikarzy o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że skoro w 2010 r. "zakazano rodzinom otwierania trumien, to musiały być jakieś przyczyny". - A przyczyny były takie, że obawiano się wybuchu skandalu, bo obciążyłby on stosunki polsko-rosyjskie. Utrzymywanie za wszelką cenę dobrych stosunków – mimo tak strasznego wydarzenia – miało służyć temu, żeby Donald Tusk został kimś bardzo ważnym w Unii Europejskiej - powiedział prezes PiS.

- Wtedy nie było jeszcze rozstrzygnięte, czy chodzi o funkcję przewodniczącego Rady czy przewodniczącego Komisji, co jest ważniejszym stanowiskiem - mówił Kaczyński.

- Ja aż tak strategicznego zmysłu, jak pan Kaczyński, nie mam i planowanie pięć lat do przodu każdego kroku politycznego jest poza moim zasięgiem, gdyby nie bardzo poważny kontekst tej sprawy, to właściwie mógłbym parsknąć śmiechem - odparł Tusk.

- Znam pana Kaczyńskiego już dziesiątki lat i jego obsesje dotyczące konspiracji, spisków, znam bardzo dobrze, a dzisiaj także bardzo dotkliwie. Więc traktujcie to państwo raczej jako objaw pewnej obsesji, a nie jakąś logiczną, sensowną analizę polityczną - oświadczył.

"Wszystko możliwe, na razie nie planuję"

Tusk był również pytany przez dziennikarzy, czy zamierza wrócić do polityki krajowej. - Wiem, że cokolwiek dzisiaj robię, jest to oceniane także pod kątem ewentualnego powrotu politycznego i wyborów prezydenckich. Ciągle jestem bohaterem jakichś sondaży - pozytywnych, negatywnych. Planowanie własnej kariery na pięć lat zostawiam panu Kaczyńskiemu, skoro czuje się w tym specjalistą. (...) Ja na to pytanie dzisiaj nie byłbym w stanie odpowiedzieć, a chcę być z państwem uczciwy - podkreślił. - Wszystko jest możliwe, na razie tego nie planuję - powiedział.

Przypomniał, że przed nim jeszcze ponad dwa lata pracy w Brukseli na stanowisku szefa Rady Europejskiej.

"Współodpowiadam za europejską drogę Polski"

Tusk odniósł się także do sytuacji w Polsce. - W Polsce dzieją się w niektórych kwestiach bardzo, bardzo złe rzeczy. Ja współodpowiadam za europejską drogę Polski. Mam nadzieję, że w dobrym tego słowa znaczeniu - mówił.

- Przyszłość europejska Polski staje dziś pod znakiem zapytania. Rozumiem emocje Polaków, którzy niepokoją się czy o sądy, czy o przyszłość Polski w Unii Europejskiej. Z drugiej strony bardzo bym chciał, aby kwestie przeszłości, kwestie Smoleńska, nie były tym, co odbierze ludziom pozytywną energię, tę do przodu - powiedział.

"Nie mam się czego bać, pan prezes Kaczyński mnie nie przestraszy"
"Nie mam się czego bać, pan prezes Kaczyński mnie nie przestraszy"tvn24

Giertych po przesłuchaniu Tuska

Po zakończeniu przesłuchania sprawę skomentował również pełnomocnik Donalda Tuska, Roman Giertych. - Tego typu wielogodzinne przesłuchiwanie przewodniczącego Rady Europejskiej jest z pewnością na świecie odbierane jako pewnego rodzaju stanowisko w odniesieniu do Unii Europejskiej - powiedział adwokat.

"Mówię to jako obywatel, nie jako pełnomocnik"
"Mówię to jako obywatel, nie jako pełnomocnik"tvn24

- Jak państwo słyszeliście, pan Kaczyński straszy kolejnymi sprawami. Ja tylko jestem ciekawy i zadam dzisiaj to pytanie publicznie, czy pan minister Ziobro, pan prokurator generalny, przekazuje jakieś informacje dotyczące śledztw odnoszących się do przewodniczącego Donalda Tuska posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu? - powiedział Giertych dziennikarzom. - I jego wypowiedź świadcząca, że ma niby jakieś informacje odnoszące się do przyszłości pana przewodniczącego wskazuje, że ma jakąś wiedzę - dodał. Zapowiedział, że w piątek wystosuje do Ziobry pismo w tej sprawie. Zdaniem Giertycha "rzucanie takich gróźb jest niedopuszczalne". - W moim przekonaniu - i to mówię jako obywatel, a nie jako pełnomocnik - tego typu rzucanie publicznie gróźb jest niedopuszczalne, jeżeli robi to szef partii rządzącej, bo jasno wskazuje na motywację, która ma charakter osobisty i to osobiście związane z zemstą, której z jakichś powodów Jarosław Kaczyński chce dokonać w odniesieniu do swoich przeciwników politycznych - ocenił. Pełnomocnik Donalda Tuska dodał, że przesłuchanie jego klienta przebiegło bardzo spokojne, tyle, że było długotrwałe. Zastrzegł, że nie może mówić o jego treści, w tym o tym, czy pytania odnosiły się do poprzednich zeznań Tuska.

Prokuratura: Tusk odpowiadał "szczegółowo i wszechstronnie"

- Przesłuchanie Donalda Tuska odbyło się w rzeczowej, kulturalnej atmosferze - powiedział dziennikarzom Arkadiusz Jaraszek z Prokuratury Krajowej, dodając, że prokuratura nie ujawnia szczegółów przesłuchania ani treści zeznań.

Stwierdził jedynie, że dotyczyło ono "wszelkich okoliczności" związanych z nieprawidłowościami i niedopełnieniem obowiązków w kwietniu 2010 r. przez funkcjonariuszy publicznych, w tym przez ówczesnych prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, związanych z nieuczestniczeniem w sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej na terenie Federacji Rosyjskiej, a następnie nieprzeprowadzeniem sekcji po przewiezieniu ciał do Polski. Jaraszek powiedział, że w toku postępowania przesłuchiwane są wszystkie osoby, które mają jakąkolwiek wiedzę na temat tej sprawy.

Prokurator: Tusk odpowiadał na pytania prokuratorów szczegółowo i wszechstronnie
Prokurator: Tusk odpowiadał na pytania prokuratorów szczegółowo i wszechstronnie tvn24

Prokurator powiedział, że przesłuchanie szefa Rady Europejskiej rozpoczęło się "od możliwości swobodnej wypowiedzi świadka".

- Jako świadek, odpowiadał na pytania prokuratorów szczegółowo i wszechstronnie udzielał odpowiedzi - stwierdził Jaraszek.

Dodał, że zeznania byłego premiera, tak jak każdy inny materiał dowodowy gromadzony w toku postępowania, będą teraz analizowane. - Będzie to skutkowało podejmowaniem określonych decyzji procesowych - zaznaczył. Pytany czy to, że były premier był przesłuchany w charakterze świadka oznacza, że nie zostaną mu postawione w tej sprawie zarzuty, powiedział: "premier Donald Tusk został przesłuchany w charakterze świadka. Na tym etapie postępowania prokuratura nie udziela żadnych informacji na temat czynności procesowych, które ewentualnie zostaną przeprowadzone w przyszłości". Powtórzył, że w tym śledztwie Tusk "ma status świadka". Jaraszek przypomniał, że śledztwo zostało przedłużone do końca roku. - W tym terminie powinna zapaść albo decyzja merytoryczna, albo prokuratorzy uznają, że konieczne jest przeprowadzenie dalszych czynności dowodowych i będą przedłużali czas jego trwania - powiedział.

Prokuratura Krajowa: Tusk jest przesłuchiwany w charakterze świadka
Prokuratura Krajowa: Tusk jest przesłuchiwany w charakterze świadkatvn24

"Muszę to wziąć na swoje barki"

Wcześniej w drodze do prokuratury, Tusk mówił, że przesłuchanie dotyczy sprawy smoleńskiej. - To jest sprawa, z którą muszę się uporać. Muszę to wziąć na swoje barki - mówił.

Tusk stwierdził też, że nie sądzi, iż dysponuje wiedzą, która może cokolwiek zmienić w śledztwie. - Zeznawałem przed prokuraturą po katastrofie smoleńskiej. Bardzo szczegółowo wszystko wyjaśniałem. Moim zdaniem nie ma takiej potrzeby, ale jestem obywatelem, więc mam swoje obowiązki - oświadczył.

Dziennikarze poprosili byłego premiera między innymi o komentarz do wypowiedzi prezesa PiS dla Telewizji Trwam, gdzie w kontekście czwartkowego przesłuchania, Kaczyński stwierdził, że Tusk "ma się czego obawiać". - To potwierdza obawy bardzo wielu ludzi, że Jarosław Kaczyński marzy o takim wymiarze sprawiedliwości, który będzie wobec niego dyspozycyjny - ocenił Tusk.

Tusk i Giertych o sądownictwie

Odnosząc się do kwestii zmian w sądownictwie Tusk stwierdził: - Te reformy, jeśli tego słowa można użyć, one są niepokojące nie ze względu na moje osobiste bezpieczeństwo, chociaż być może konsekwencją tych zmian będzie także dyspozycyjność organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Tymczasem - jak podkreślił - kluczową sprawą powinna być niezależność sądownictwa. - Bo to jest sprawa ważna nie dla mnie, tylko 38 milionów polskich obywateli - powiedział. - Natomiast to, co słyszeliśmy z mównicy sejmowej od [prezesa PiS] Jarosława Kaczyńskiego, w tym gniewie i furii, wskazuje przynajmniej na jednoznaczne intencje w tej sprawie, więc tutaj nie mam wątpliwości - ocenił były premier, szef Rady Europejskiej.

Tusk został zapytany przez dziennikarza TVP, dlaczego ówczesny rząd zabronił otwierać trumien ofiar katastrofy smoleńskiej po sprowadzeniu ich do Polski. - Nie ma telewizji publicznej w Polsce, także pozwoli pan, że nie będę odpowiadał na pańskie pytanie - odpowiedział.

Donald Tusk stawił się w prokuraturze. "Muszę to wziąć na barki"
Donald Tusk stawił się w prokuraturze. "Muszę to wziąć na barki"TVN 24

Z dziennikarzami przed przesłuchaniem rozmawiał mecenas Roman Giertych, który reprezentuje Donalda Tuska. - Nie mówię tego jako pełnomocnik, tylko jako obywatel, że wszystkie zmiany w sądownictwie, które proponuje PiS, mają doprowadzić do tego, żeby były sądy zależne od partii rządzącej. To nie jest zmiana niekorzystna tylko dla Donalda Tuska, ale dla każdego polskiego obywatela - skomentował. Dodał, że w wezwaniu Tuska do prokuratury są "motywacje polityczne".

Giertych przed przesłuchaniem Tuska
Giertych przed przesłuchaniem TuskaTVN 24

Miał być przesłuchiwany w lipcu

Tusk miał być w tej sprawie przesłuchany już 5 lipca. Powiadomił jednak prokuraturę, że z powodu obowiązków służbowych nie może się stawić w tamtym terminie. Tym razem - jak zapowiedział Paweł Graś, który jest doradcą do spraw polityki i komunikacji przewodniczącego Rady Europejskiej i byłym rzecznikiem rządu - były premier stawi się w prokuraturze.

W związku z przesłuchaniem Tuska, na ulicy Rakowieckiej w Warszawie zaplanowany był "Wielki Spacer". Zwolennicy byłego premiera chcieli okazać mu wsparcie, spacerując w okolicach prokuratury, w której będzie przesłuchiwany.

Do planowanej akcji odniósł się w sobotę sam Tusk. Na Twitterze napisał: "Dzięki za wsparcie, ale #WielkiSpacer będzie długi. Zachowajcie siły. Jesteście przyszłością - nie bierzcie na siebie ciężarów przeszłości".

Śledztwo smoleńskie

Prokuratura Krajowa nie ujawnia szczegółów postępowania. Jest to jedno z w sumie ośmiu śledztw prowadzonych przez zespół prokuratorów wyjaśniających okoliczności katastrofy smoleńskiej. Dotyczy ono niedopełnienia w kwietniu 2010 roku obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, w tym ówczesnych prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Miało ono polegać na tym, że nie uczestniczyli na terenie Federacji Rosyjskiej w sekcjach 95 ofiar katastrofy smoleńskiej ani nie wnioskowali o dopuszczenie do tych sekcji.

W tej sprawie przesłuchano już kilkudziesięciu świadków, między innymi ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz, ówczesnego ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego, byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, byłego naczelnego prokuratora wojskowego Krzysztofa Parulskiego i byłego prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.

"Nieprawidłowości wykryto dotąd w ponad połowie przypadków"

Na początku kwietnia ubiegłego roku śledztwo smoleńskie od zlikwidowanej prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa. Już w czerwcu prokuratorzy poinformowali, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej, w latach 2011-12, przeprowadzono dziewięć ekshumacji, cztery osoby zostały skremowane). Decyzję tę uzasadniano zarówno błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej i brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.

W ubiegłym tygodniu Prokuratura Krajowa poinformowała, że znane są już wyniki badań genetycznych 32 z 33 ofiar katastrofy smoleńskiej, które dotąd ekshumowano na jej polecenie, począwszy od listopada ubiegłego roku. W 13 przypadkach znaleziono w trumnach części ciał innych osób, ujawniono też zamianę dwóch ciał. W czerwcu PK podała, że nieprawidłowości stwierdzono między innymi w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

"Zaniechanie sekcji ofiar katastrofy smoleńskiej bezpośrednio po przewiezieniu ich ciał do Polski, wbrew obowiązującym w Polsce przepisom kodeksu postępowania karnego, doprowadziło do szeregu błędów ujawnionych w trakcie prowadzonych obecnie ekshumacji. Nieprawidłowości wykryto dotąd w ponad połowie przypadków. Polegały one głównie na zamianie ciał ofiar bądź umieszczeniu w jednej trumnie części ciał więcej niż jednej osoby, w skrajnym przypadku aż ośmiu" - podała PK.

Nieprawidłowości w trumnach ofiar katastrofy smoleńskiej stwierdzono już w czasie ekshumacji przeprowadzony w latach 2011-2012 na polecenie prokuratury wojskowej. Wówczas ujawniono zamianę sześciu ciał.

Autor: js,mart,kb,tmw//now,tr,rzw / Źródło: PAP, TVN 24

Pozostałe wiadomości

Książę Harry, młodszy syn brytyjskiego króla Karola III, przyznał w rozmowie z telewizją ITV, że jego walka z tabloidami była główną przyczyną zerwania stosunków z resztą rodziny królewskiej. Stwierdził też, że jego wygrana w grudniu zeszłego roku z Mirror Group Newspapers, wydawcą kilku tabloidów, była "monumentalnym zwycięstwem".

Książę Harry o głównej przyczynie zerwania kontaktów z rodziną królewską

Książę Harry o głównej przyczynie zerwania kontaktów z rodziną królewską

Źródło:
BBC

Po wycofaniu się prezydenta Joe Bidena z wyścigu o Biały Dom wszystko wskazuje na to, że kampania w wyborach prezydenckich w 2024 roku między wiceprezydentką Kamalą Harris a byłym prezydentem Donaldem Trumpem rozpoczyna się bez wyraźnego lidera - donosi stacja CNN, która opublikowała wyniki najnowszego sondażu wyborczego.

"Drastyczna zmiana". Nowy sondaż przed wyborami w USA

"Drastyczna zmiana". Nowy sondaż przed wyborami w USA

Źródło:
CNN

42-letnia Polka została skazana przed sądem w Hanowerze na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Kobieta sądzona była w procesie dotyczącym nielegalnego wyścigu samochodowego w Barsinghausen w 2022 roku. W trakcie wyścigu doszło do wypadku, w którym zginęło dwoje dzieci.

Polka skazana na dożywocie w Niemczech

Polka skazana na dożywocie w Niemczech

Źródło:
PAP, Stern

883 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. - Otrzymaliśmy wyraźny sygnał, że Chiny popierają integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy oraz potwierdzenie, że nie dostarczają Rosji uzbrojenia - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując wizytę szefa MSZ swego kraju Dmytra Kułeby w Chinach. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

"Jasny sygnał" z Chin. "Dmytro Kułeba poinformował mnie o wynikach spotkania"

"Jasny sygnał" z Chin. "Dmytro Kułeba poinformował mnie o wynikach spotkania"

Źródło:
PAP

Płonie Park Narodowy Jasper w Kanadzie. W środę płomienie objęły swoim zasięgiem pobliski kurort, zmuszając mieszkańców i turystów do ewakuacji. Strażacy próbują opanować ogień, zanim dotrze on do krytycznej infrastruktury, w tym rurociągu transportującego produkty naftowe.

Płonie park narodowy i położony w nim kurort

Płonie park narodowy i położony w nim kurort

Źródło:
Reuters, CBC, Alberta Wildfire

Chciałbym, aby rozwiązanie, dotyczące składki zdrowotnej, zostało wypracowane w ciągu kilku najbliższych tygodni. Naprawdę nie ma na co czekać - powiedział w programie "Jeden na Jeden" na antenie TVN24 minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że chciałby, aby nowa składka zdrowotna weszła w życie od 1 stycznia 2025 roku.

Minister finansów o składce zdrowotnej: naprawdę nie ma na co czekać

Minister finansów o składce zdrowotnej: naprawdę nie ma na co czekać

Źródło:
TVN24

Rosyjski śmigłowiec wojskowy Mi-28 rozbił się w czwartek w obwodzie kałuskim na południowy zachód od Moskwy. Zginęła cała załoga - podała agencja informacyjna Interfax, powołując się na rosyjskie ministerstwo obrony.

Katastrofa rosyjskiego śmigłowca. "Załoga zginęła"

Katastrofa rosyjskiego śmigłowca. "Załoga zginęła"

Źródło:
Reuters

Lokalne władze poprosiły mieszkańców wyspy Santorini w Grecji o ograniczenie przemieszczania się. To ze względu na bardzo duży napływ turystów. Tylko jednego dnia - we wtorek - na zamieszkaną przez około 15 tysięcy osób wyspę przypłynęło 11 tysięcy gości.

Wyspa dla turystów, dla mieszkańców lockdown. W sieci słowa oburzenia

Wyspa dla turystów, dla mieszkańców lockdown. W sieci słowa oburzenia

Źródło:
PAP

- Podwyżka akcyzy wejdzie już w przyszłym roku, ponieważ ekonomiczna dostępność papierosów w Polsce radykalnie wzrosła - poinformował w TVN24 minister finansów Andrzej Domański. - Aspekty zdrowotne są absolutnie priorytetowe. Wiemy, że dostępność papierosów jest bardzo wysoka, bardzo młodzi ludzie również sięgają po wyroby tytoniowe. Chcemy to w pewien sposób ograniczyć - tłumaczył.

"Mamy drugie najtańsze papierosy w Unii". Minister finansów: będą droższe

"Mamy drugie najtańsze papierosy w Unii". Minister finansów: będą droższe

Źródło:
TVN24

Popularny plac zabaw w Ogrodzie Saskim zamknięty. Na zlecenie Zarządu Zieleni wykonawca miał wymienić drewniane palisady otaczające zabawki. Prace wstrzymano, bo wątpliwości urzędników budzi "jakość zastosowanym materiałów" oraz "sposób wykonania prac".

Miał być szybki remont. Są wątpliwości co do "jakości materiałów" i "sposobu wykonania prac"

Miał być szybki remont. Są wątpliwości co do "jakości materiałów" i "sposobu wykonania prac"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Naukowcy opisali "nowe El Nino" - anomalię pogodową kształtującą pogodę na świecie. Pojawia się na Pacyfiku nieopodal Australii i ma wpływ na całą półkulę południową. Jak twierdzą badacze, odkrycie może pomóc w tworzeniu dokładniejszych modeli klimatycznych i prognozowaniu pogody.

Naukowcy odkryli "nowe El Nino"

Naukowcy odkryli "nowe El Nino"

Źródło:
University of Reading, tvnmeteo.pl

Prezydent USA Joe Biden ocenił w przemówieniu do narodu, że USA są "w punkcie zwrotnym". Powiedział, że planuje spędzić następne sześć miesięcy na wykonywaniu swojej pracy, koncentrując się na obniżeniu kosztów życia rodzin, rozwoju gospodarki, obronie wolności osobistych i praw obywatelskich, od prawa do głosowania po prawo wyboru.

Joe Biden: Ameryka jest w punkcie zwrotnym, demokracja jest w waszych rękach

Joe Biden: Ameryka jest w punkcie zwrotnym, demokracja jest w waszych rękach

Źródło:
PAP

Profilaktyka to klucz do zdrowia, a badanie piersi doskonale się z tym łączy. Tym razem to akcja skierowana do młodych, bo ich rak też dotyka. Zaledwie jedna trzecia uprawnionych do bezpłatnych badań kobiet faktycznie z nich korzysta. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Pokazałam obcemu facetowi cycki". Ty też powinnaś

"Pokazałam obcemu facetowi cycki". Ty też powinnaś

Źródło:
TVN24

Nie przez 63, jak we wcześniejszych latach, a tylko przez trzy dni będzie płonął ogień na kopcu Powstania Warszawskiego. To skutek uboczny modernizacji, jaką przeszedł Park Akcji "Burza", ale także - jak twierdzą urzędnicy - skarg okolicznych mieszkańców.

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Wygaszanie tradycji. "Spektakularna iluminacja" zamiast ogniska pamięci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Roman Giertych zapowiada wystąpienie kolejnego sygnalisty na posiedzeniu zespołu do spraw rozliczenia rządów PiS. Kampania Kamali Harris bije rekordy pod względem zgromadzonych środków. Premier Izraela Benjamin Netanjahu apelował w amerykańskich Kongresie o powołanie nowego sojuszu przeciwko Teheranowi. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek, 25 lipca.

Zapowiedź Giertycha, rekord Harris, twarde stanowisko Netanjahu. Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek

Zapowiedź Giertycha, rekord Harris, twarde stanowisko Netanjahu. Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek

Źródło:
PAP, TVN24

W czwartek o godzinie 16 zostanie przedstawiony raport z prac komisji śledczej w sprawie wyborów kopertowych - przekazał były przewodniczący tej komisji, europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. Mówił, że złożonych zostanie kilkanaście zawiadomień do prokuratury, które będą dotyczyć między innymi byłego premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Dodał, że tym politykom grozi "do 10 lat pozbawienia wolności". W ich kontekście przytoczył dwa artykuły Kodeksu karnego, o których ma być mowa w zawiadomieniach.

Joński: będą zawiadomienia do prokuratury na Kaczyńskiego i Morawieckiego. Wskazuje na dwa artykuły 

Joński: będą zawiadomienia do prokuratury na Kaczyńskiego i Morawieckiego. Wskazuje na dwa artykuły 

Źródło:
TVP Info, tvn24.pl, PAP

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że będzie rozmawiał z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem o Funduszu Kościelnym, bo nie widzi "jakiegoś dynamicznego procesu" w tej sprawie, a "wiadomo, że ten sposób finansowania Kościoła nie jest najlepszy".

Co z likwidacją Funduszu Kościelnego? Zapowiedź premiera

Co z likwidacją Funduszu Kościelnego? Zapowiedź premiera

Źródło:
PAP

Do tragicznego zdarzenia doszło na plaży w Dziwnówku. Nie żyje 48-latek, który wszedł do wody mimo czerwonej flagi.

Była czerwona flaga, wszedł do wody, by się ochłodzić. Nie żyje

Była czerwona flaga, wszedł do wody, by się ochłodzić. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Senat chce uwzględnić tak zwane prawo Romea i Julii w zmieniającej definicję zgwałcenia nowelizacji Kodeksu karnego. Chodzi o relację seksualną między małoletnimi, których wiek jest zbliżony do tak zwanego wieku zgody, czyli do 15 lat. - Sprzeciw musi budzić stworzenie pola dla choćby potencjalnej odpowiedzialności dzieci jak za zbrodnię za czyny związane z wzajemnymi relacjami seksualnymi w wieku zbliżonym do tak zwanego wieku zgody - podkreślała rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak.

Prace nad zmianą definicji gwałtu. Senat chce uwzględnić prawo Romea i Julii

Prace nad zmianą definicji gwałtu. Senat chce uwzględnić prawo Romea i Julii

Źródło:
PAP

Roman Giertych zapowiada, że "jeżeli nie zdarzy się nic niespodziewanego", to w czwartek na posiedzeniu zespołu do spraw rozliczenia rządów PiS wystąpi "kolejny sygnalista". "Wiele już rzeczy o PiS słyszałem, ale ta opowieść zmroziła mi krew w żyłach" - napisał Giertych na platformie X.

Giertych zapowiada kolejnego sygnalistę. "Ta opowieść zmroziła mi krew w żyłach"

Giertych zapowiada kolejnego sygnalistę. "Ta opowieść zmroziła mi krew w żyłach"

Źródło:
tvn24.pl

"W pokoju obok" - anglojęzyczny debiut Pedro Almodovara, "Queer" Luki Guadagnino, "Maria" Pablo Larraina, a nade wszystko druga część filmu, który triumfował w Wenecji w 2019 roku - "Joker: Folie à Deux" Todda Phillipsa, znajdą się w Konkursie Głównym zbliżającego się festiwalu filmowego w Wenecji. Na czele jury, w którym zasiada między innymi Agnieszka Holland, stanie francuska gwiazda kina Isabelle Huppert.

Nowe filmy Pedro Almodovara i Luki Guadagnino w Konkursie Głównym. Ale Wenecja najbardziej czeka na "Jokera 2"

Nowe filmy Pedro Almodovara i Luki Guadagnino w Konkursie Głównym. Ale Wenecja najbardziej czeka na "Jokera 2"

Źródło:
Biennale Cinema 2024, "Variety", "IndieWire", tvn24.pl

- Chciałam przede wszystkim zrobić płytę o Warszawie. Podejść do powstania w humanistyczny sposób, mówiący o emocjach - mówiła o swoim nowym albumie Monika Brodka. Krążek powstał z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. Premierowy koncert pokaże TVN24.

Warszawa według Brodki. "Od nadziei po upadek"

Warszawa według Brodki. "Od nadziei po upadek"

Źródło:
tvnwarszawa.pl