Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyje  

Źródło:
TVN24
Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyje
Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyje
TVN24
Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyjeTVN24

Zmarł Przemek Janowski. Nasz przyjaciel Przemo. Wieloletni wydawca TVN24. Dzisiaj pożegnaliśmy go na cmentarzu na warszawskiej Sadybie.  

Przemo Janowski. Dziennikarz. Gdy włączaliście Państwo telewizory, widzieliście na ich ekranach newsy, mnóstwo newsów, i twarze poranków: prowadzące i prowadzących, gościnie i gości. Nie widzieliście Przemka. A on za tym wszystkim stał. Najpierw wymyślił, poukładał, potem realizował. Był w studiu, w uchu prezenterki czy prezentera. Wszędzie, gdzie być powinien. Perfekcyjnie przygotowany, spokojny, precyzyjny. Nie mówił za wiele. Jak już, to w punkt.  

Pracował z nami od niemal dwudziestu lat. Początkowo był redaktorem, świetnie operującym słowem, później wydawcą Dnia na Żywo, wreszcie współtwórcą i przez lata wydawcą anteny pasma porannego. Zaangażowany był też w najważniejsze projekty w czasie pandemii oraz programy specjalne po ataku Rosji na Ukrainę. Odpowiedzialny był również za całodzienną relację z finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na antenie TVN24.    

Odszedł niespodziewanie.  

Nie tak miało być. Bo według planu, zgodnie z grafikiem, Przemek powinien był wydać dla Państwa dzisiejszy poranek, dzisiejsze "Wstajesz i wiesz".

Tak wspominają Przema przyjaciele z TVN24: 

Michał Samul, redaktor naczelny TVN24:

Przemo niemal 20 lat temu nie był najbardziej typowym adeptem sztuki dziennikarskiej. Na papierze wszystko się zgadzało - politologia, zainteresowania, podróże, języki. Jednak gdy go zobaczyłem, to na pierwszym planie były jego dredy, tatuaże, pasje muzyczne i niewiarygodne przeżycia z Irlandii.

I żadnych nerwów podczas tej rekrutacji - czujne, życzliwe spojrzenie i spokojna pewność siebie, i swoich możliwości. Taki kolorowy ptak to raczej rzadki gość w rozpolitykowanym newsroomie, ciekawe jak długo wytrwa, myślałem wtedy.

A jednak był stworzony do tej pracy. Udowodnił to od pierwszych chwil w TVN24, umiał pisać i lubił pisać, potrafił myśleć obrazem i wybierał najlepsze historie do opowiadania widzom. Już jako nocny redaktor potrafił zorganizować pracę sobie i innym. Naturalnym było to, że został wydawcą - w reżyserce, w studio czy wreszcie na ulubionym poranku sprawiał, że wszyscy czuli się zaopiekowani, potrafił podejmować dobre decyzje niezależnie od presji czasu i wydarzeń.

Zbudował swój autorytet spokojem, życzliwą komunikacją i tym czujnym, uważnym spojrzeniem. Pozostanie dla nas wzorem odpowiedzialnego wydawcy newsowego, był powściągliwy i oszczędny w słowach, ale jak już się zapalił do tematu czy projektu, to z błyskiem w oku i entuzjazmem, konsekwentnie go realizował.

Przez te niemal 20 lat wszyscy mogliśmy zaznać jego otwartości i uważności, a niektórzy od wielu lat także jego przyjaźni. Wspólnie tworzyliśmy pasma i programy, wzajemnie od siebie uczyliśmy się telewizyjnego fachu. Przemo był życzliwym, ciepłym, otoczonym muzyką człowiekiem, doświadczonym, pełnym pasji dziennikarzem, wyjątkowym profesjonalistą w codziennej pracy. Był, jest i pozostanie kolorowym ptakiem w naszym wiecznie rozgorączkowanym newsroomie.

Olga Samsonowicz:

Pracowałam z Przemkiem przez kilka ładnych lat przy "Wstajesz i wiesz". Zapamiętam go jako człowieka nie tylko niezwykle kompetentnego i spokojnego, ale przede wszystkim zupełnie bezkonfliktowego. Kiedy nerwy puszczały nam wszystkim, on jedyny potrafił zachować spokój i działać racjonalnie, pod największą nawet presją. Prywatnie nie dało się go nie lubić. Z dumą prezentował nam swoje piękne rośliny, które hodował, cieszył się z mniejszych i większych sukcesów. Bardzo trudno pisać o Przemku w czasie przeszłym, bo był na Wiertniczej niemal "od zawsze". Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Uważam, że w tym przypadku to stwierdzenie nie ma racji bytu - w ekipie "Wstajesz i wiesz" zostanie wielka rana, która nigdy się nie zabliźni. 

Joanna Kryńska:

Próbowałam policzyć nasze wspólne dyżury, nasze poranki w pracy. Kilkanaście lat. Miliony wspomnień. Setki uśmiechów, rozmowy o wszystkim. Ostatnia o lego, przecież to jedna z Twoich pasji. Zrobię tak jak mówiłeś Przemo. Dziękuję. 

Piotr Wierzbik: 

Przemo działał z prawdziwą dziennikarską pasją. Przez lata niemal codziennie pracowaliśmy razem na porankach i widać było, że żył programem, troszczył się o każdy szczegół. Dzieliliśmy też inną pasję - muzykę, a ja podziwiałem z kolei jego entuzjazm do biegania na długich dystansach. Rzetelny i pracowity dziennikarz, koleżeński i otwarty człowiek - taki był Przemo. 

Rafał Fedoryk:

Pasja, życzliwość i otwartość. I niezwykła umiejętność opowiadania historii językiem newsowej telewizji. Tak zapamiętam Przemka.

Był niezwykle rzetelnym dziennikarzem, uważnym obserwatorem, twardo stąpającym po ziemi. Potrafił błyskawicznie podejmować trafne decyzje. W newsroomie to umiejętność bezcenna. Nie tracił przy tym wyjątkowej wrażliwości, myślał o innych, pomagał, doradzał.

Pamiętam, jak wiele lat temu początkujący dziennikarz-redaktor ze strachem w oczach zapytał go: jak mam to napisać w tak krótkim czasie. Przemo odpowiedział: uwierz w siebie, pomogę. A jak nie zdążysz to wezmę to na siebie. Oczywiście redaktor zdążył i w kilka minut napisał niezły tekst.

Przemo był jednak nie tylko człowiekiem telewizji. Był też wielkim miłośnikiem dobrej muzyki. Opowiadał o niej z pasją, fachowo. Miał wielką wiedzę, potrafił się sprzeczać, ale też dostrzegał niuanse, często mówił o wykonawcach, których reszta z nas dostrzegała dopiero po kilku miesiącach. Uwielbiał koncerty, chwalił się nimi, planował kolejne wyjazdy. Z pewnością miał duszę artysty.

Zastanawiałem się, jak on łączy w sobie tę odpowiedzialność, precyzję, chłodną głowę z czułością, wrażliwością i spontanicznością. W jego przypadku nie była to jednak mieszanka wybuchowa. Ona była jego siłą.

Przemo, nie żegnam się z Tobą. Zabieram ze sobą do newsroomu.

Marcin Leśkiewicz:

Z Przemkiem robiłem przez kilkanaście lat Poranki w TVN24. Solidny, rozsądny dziennikarz, szybki, chwytający w lot to, co najważniejsze. Do tego uśmiechnięty, żartujący człowiek, z szelmowskim błyskiem w oku. Robiliśmy prawdziwego rock and rolla od ciemnego świtu w programie! Godziny ustaleń, planowania, potem często nagle w nocy wszystko wywalało się do góry nogami, ale - co najważniejsze - finalnie wszystko się udawało! I dawało wielką satysfakcję. Bez wzajemnego zaufania i zrozumienia to by się nie udało. Dziękuję Ci Przemo, odpoczywaj, podglądaj nas i uśmiechaj się pod wąsem. I chociaż umawialiśmy się inaczej, z ciężkim sercem, ale muszę przyjąć, że tam na Górze też ktoś musi robić Poranki. Ech Przemo... do zobaczenia!

Brygida Grysiak:

Przemek, Przemo, Przem. Pracowaliśmy razem prawie dwadzieścia lat. Razem dorastaliśmy w dziennikarstwie i w życiu. Bo w redakcji ma i zawsze będzie miał wielu przyjaciół. Tutaj, Przemo, nic się nie zmienia.

Chciałabym Ci dzisiaj powiedzieć, że dobrze było z Tobą pracować. I że to był zaszczyt. Miałeś w sobie pasję, siłę i spokój. Byłeś mistrzem szybkich, odważnych decyzji. I brałeś za te decyzje odpowiedzialność. Tak, byłeś w tym swoim kolorowym, twórczym szaleństwie uważny i odpowiedzialny. Kto miał z Tobą dyżur, ten czuł się zaopiekowany. Mówię też o sobie, sejmowej reporterce, którą jako wydawca Poranka planowałeś o 7.10 albo 7.40, kiedy byłam tak zwanym "zapowiadaczem". Przez te wszystkie lata przeżyliśmy niejedną antenową burzę. Ale po każdej wychodziło słońce. Taki byłeś.

Odszedł świetny dziennikarz, maestro pasma porankowego. To dla nas redakcyjnie, antenowo, ogromna strata. Ale powiem Ci, Przemo, że wcale nie to boli mnie dziś najmocniej. Odszedł dobry, szczery człowiek, któremu zależy, który się troszczy. O Najbliższych, o Przyjaciół, o sprawy najważniejsze, o prawdę, o przyszłość, ale też o każdego, z kim ma dyżur i każdą historię, którą opowiada na kolegium, a potem na antenie. Przemo, to Twoje dobro, ta szczerość i troska już z nami zostaną. Jak Twoje ciepłe, przenikliwe, przekorne spojrzenie. I pełne pasji historie o dzieciach, o lego, komiksach i grze na perkusji. Powiedzieć, że będzie Cię brakowało i że będziemy tęsknić, to nic nie powiedzieć. Przemo, dzięki za wszystko, trzymaj się tam. I "w kontakcie".

Kamil de Virion:

Jeśli miałbym opisać Przema w trzech słowach, to byłyby to dobroć, odpowiedzialność, profesjonalizm. I wszystkie te cechy mógł w pełni wykorzystać przygotowując relacje z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, za które współodpowiadał w TVN24. Myślę, że były one dla niego tak ważne nie tylko dlatego, że jest to duże i wymagające wydarzenie, ale także dlatego, że mógł w ten sposób pomagać innym. Ta chęć pomocy, otwartość na problemy innych, to kolejne cechy, z których Przemo był znany. W końcu muzyka - kolejna pasja Przema, którą z radością wykorzystywał w pracy. Przemo, tak bardzo brakuje Twoich pomysłów, spokoju w najbardziej stresujących sytuacjach, profesjonalnej analizy, żartów. Dziękuję Ci za te 20 lat. 

Mateusz Sosnowski:

W redakcji uważny, spokojny, profesjonalny, życzliwy i pomocny. Tak go zapamiętam. Wzór wydawcy, który w świecie pełnym emocji i telewizji naturalnie wzbudzającej emocje, bez emocji podejmował redakcyjne decyzje. I ten przenikliwy wzrok, który zamiast słów mówił ci: tak, wiem, to bujda na resorach, tak, wiem, to duża rzecz, musimy to dać.

Bo słów u Przema było niewiele. Nie były potrzebne, rozumieliśmy się zwykle bez słów.

Paulina Chacińska:

Przemek, Przemo... wciąż nie wierzę. Kiedy w 2007 roku przychodziłam na staż - On już tu był. Uśmiechnięty, życzliwy, zawsze w ruchu. Pełen energii i... muzyki. Chyba z tym wszyscy Go kojarzymy. Z pasją do muzyki, którą potrafił zarażać. O której tak chętnie i pięknie mówił. W pracy profesjonalny, rzeczowy, zawsze pomocny. Uważny - na ludzi i zdarzenia. Ze świetnym poczuciem humoru i dużą dawką zdrowego dystansu do siebie. Z życiową mądrością, której teraz tak bardzo będzie brakować.

Przemo, będę tęsknić. 

Marta Kuligowska:

Nie mogę się doliczyć, ile lat wspólnie spędziliśmy na porankach, moje dzieci kojarzą Cię z telefonów po kolegium o 16:00, gdy ustalaliśmy, co w programie. Zawsze było "Mamo Przemo dzwoni", bo tak jesteś zapisany. Najczęściej rozmawialiśmy o muzyce, dzieciach i bieganiu. I o tym, że do porannego wstawania nie można się przyzwyczaić :) 

Ostatnio z bieganiem było gorzej - u mnie też :) Muzyka dla Ciebie była tematem i dzieciaki: Antek i Pola. Koncerty, festiwale… Widzieliśmy się kilka razy na Openerze, Ty jeździłeś na Pol'and'Rock, opowiadałeś o tym... Mówiłeś o Antku, że gra na perkusji i byłeś dumny, że jego pasją jest muzyka. Lubiłam z Tobą pracować, było życzliwie i spokojnie. Często zabawnie. Gadaliśmy o pracy, o życiu... Bardzo boli tylko ten czas przeszły. 

Małgosia Kukuła:

Przemo,

wciąż nie wierzę, że już nie ma Cię wśród nas. Przecież zawsze tu byłeś - ze swoim uśmiechem i błyskiem w oku, kiedy mówiłeś o Rodzinie, pracy, bieganiu i swoich roślinkach. Dziękuję za wszystkie rozmowy. Gdziekolwiek jesteś - do zobaczenia! 

Przemek Paszowski:

Z Przemem pracowałem ponad 7 lat jako redaktor i wydawca. Razem przeszliśmy przez pandemię i wojnę. Zresztą to właśnie przy nim debiutowałem 1 stycznia 2021 roku jako wydawca. I choć dzień na debiut był mało przyjemny, to za to lepszego "opiekuna" mieć nie mogłem. Zawsze szanowałem Przema za to, że wszelkie napięcia, jakich wszak dużo w newsroomie, potrafił szybko rozładowywać, a nie je jeszcze bardziej generować. On po prostu miał to, co mieć powinien każdy wydawca - zdrowy dystans do pracy. A przy tym nie można było mu odmówić profesjonalizmu i zaangażowania, co udowadniał choćby przy realizacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 

To był jednak przede wszystkim bardzo dobry i pogodny człowiek. Często mówił o tym, jaką ma świetną rodzinę. Cieszył się sukcesami dzieci. W tym wszystkim była też muzyka. Nie było wspólnych wydań bez puszczania sobie jakichś utworów. Miał w tym zakresie szerokie horyzonty i potrafił zaskoczyć, tak jak wtedy, gdy na Woodstocku bawił się na koncercie Majki Jeżowskiej.

Wreszcie będziesz mógł odsłuchać te wszystkie płyty, które odsłuchać chciałeś, a na co ciągle brakowało tutaj czasu.  

Beata Henclewska-Kamińska:

Przemo robił bardzo surowe wrażenie, ale był ujmująco ciepły, serdeczny i pomocny. Towarzyszy mi wspomnienie jednej z naszych ostatnich rozmów. Minęliśmy się po poranku przy studiu wirtualnym, Przemo zagadał mnie o zespół, którego koszulkę miałam na sobie. Wywiązała się dłuższa rozmowa o koncertach metalowych i jakie dzieciom słuchawki wybrać, żeby na nich nie ogłuchły. Taka zwyczajna, ciepła pogawędka, która okazała się jedną z naszych ostatnich.  

Współpracowaliśmy przy promosie koncertu w Muzeum Powstania Warszawskiego. Gdy już wszystko było gotowe Przemo zapytał, czy tak jak w ubiegłym roku widzimy się na koncercie na kocu. Niestety, nie mogłam się wybrać, a on, pogodnie i serdecznie jak zwykle, odpowiedział "spoko, to za rok". 

Agata Wolna:

To jest praca pod presją. Czasem w dużym napięciu. A ja nigdy nie widziałam, żeby Przemo stracił spokój. Był siłą. Miał kontrolę nad wszystkim. Dawał ogromne poczucie bezpieczeństwa. Ale i tak nie to zapamiętam najbardziej. Przed oczami mam przede wszystkim jego uśmiech. Taki, który widać w oczach. I ogrom ciepła i empatii. Oraz zawsze muzyczny rytm wybijany w tle. Niczego nie zapomnę. Do wszystkiego będę bardzo tęsknić...

Martyna Jaszczołt:

Za szybko, Przemo... Pamiętam nasze ostatnie spotkanie, tuż przed moim urlopem. Żartowaliśmy, śmialiśmy się. Przeczytałeś wszystkie gazety zanim zdążyłam przyjść. Podpowiedziałeś czego nie przegapić przed "Jeden na jeden". Zawsze można było na Ciebie liczyć. I od razu te poranne dyżury, chociaż zaczynają się o czasem nieludzkiej porze, były łatwiejsze. Twój uśmiech zostanie ze mną na zawsze. 

Tymoteusz Zakrzewski:

Przemo wiedział, co jest ważne. Przede wszystkim tak życiowo, ale też w pracy. Wiedział, kiedy coś cisnąć, a kiedy odpuścić. Lubiłem z nim pracować, był konkretny i wiedział, czego chce. Był człowiekiem poranka - to on wymyślał i opracowywał koncepcje programu, a potem czuwał nad nami, którzyśmy te koncepcje wcielali w życie. Jego poranki zawsze miały ten indywidualny sznyt, trochę inne spojrzenie na temat. Miał wiele pasji, ale jego największą pasją była rodzina. Uwielbiał się chwalić, pokazywać filmiki, co robią jego dzieci. Muzyka, komiksy, lego - tak, ale jednak najbardziej ekscytował się rodziną. W tamten poranek też mieliśmy razem pracować. Zawsze starałem się być w pracy przed nim, ale to nie było takie łatwe. Miałem przygotowany filmik dla niego - śmieszną przeróbkę metalowego kawałka. On by to docenił, pośmialibyśmy się między serwisami.  Zamiast tego przyjechałem i patrzyłem na puste krzesło.  

Stanisław Kornatowski:

Przemo, zarażałeś pasją. Uwielbiałem rozmowy z Tobą. Najczęściej były o muzyce. Nadal uwielbiam, bo ciągle mam poczucie, że te rozmowy trwają. Słyszę w nich Twój głos. I śmiech. Tego śmiechu nie zapomina się ot tak. Byliśmy na tym samym koncercie w Łodzi na początku czerwca. To przecież tak niedawno. Wspólnie przeżywaliśmy kolejny koncert w Warszawie -  dokładnie miesiąc przed tym, jak odszedłeś.

Po co Ci to piszę? Przecież wszystko wiesz. Pewnie robię to dla siebie. Bo Ty bólu już nie czujesz, ból został z nami tutaj, ze mną. Mimo to będę Cię wspominał z szerokim uśmiechem. Może jeszcze nie teraz, ale ten uśmiech powróci. Daj mi jeszcze trochę czasu, daj ten czas nam wszystkim. Trzymaj się Chłopie, do zobaczenia.   

Autorka/Autor:red.

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent elekt Donald Trump ogłosił, że powoła "departament wydajności państwa" (DOGE) pod przewodnictwem Elona Muska i swojego byłego rywala, biznesmena Viveka Ramaswamy'ego. Zadaniem nowego ciała doradczego ma być "demontaż biurokracji" i cięcia wydatków. "Będziemy mieć ranking najbardziej głupich wydatków z pieniędzy z waszych podatków. Będzie to zarówno niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne" - napisał Musk.

Elon Musk stanie na czele nowego departamentu. "Będzie to niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne"

Elon Musk stanie na czele nowego departamentu. "Będzie to niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Nie żyje trzyletnia dziewczynka z okolic Grodziska Wielkopolskiego i dwulatek z okolic Tomaszowa Lubelskiego, a dziewięcioletnie bliźniaczki spod Płońska są w szpitalu. Śledczy sprawdzają, czy powodem tragedii był środek do zwalczania gryzoni. W "Uwadze!" TVN o tym, jak trutki na myszy albo szczury mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla człowieka.

Środki na gryzonie i śmiertelne zagrożenie dla człowieka. "To broń chemiczna"

Środki na gryzonie i śmiertelne zagrożenie dla człowieka. "To broń chemiczna"

Źródło:
TVN

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni, trasa jest zablokowana.

Karambol na A2. Kilka osób rannych, autostrada zablokowana

Karambol na A2. Kilka osób rannych, autostrada zablokowana

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski odnosząc się w "Kropce nad i" w TVN24 do sytuacji w Ukrainie, powiedział, że "wiszą w powietrzu rozstrzygnięcia na miarę poczdamskich". Dodał, że w tej sprawie szykuje się w przyszłym tygodniu "być może dramatyczna" Rada do Spraw Zagranicznych Unii Europejskiej.

Sikorski: w powietrzu wiszą rozstrzygnięcia na miarę poczdamskich

Sikorski: w powietrzu wiszą rozstrzygnięcia na miarę poczdamskich

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał Johna Ratcliffe'a na stanowisko nowego szefa CIA, a Steve'a Witkoffa na wysłannika do spraw Bliskiego Wschodu. Były weteran wojen w Afganistanie i Iraku, znany z programów telewizji Fox News prezenter Pete Hegseth, ma być przyszłym szefem Pentagonu.

Donald Trump ogłosił swoje kolejne nominacje. Jedna zaskoczyła nawet republikanów

Donald Trump ogłosił swoje kolejne nominacje. Jedna zaskoczyła nawet republikanów

Źródło:
PAP

Prokuratura odmówiła śledztwa w sprawie członków sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Wiadomo, kiedy Łukasz Ż., sprawca tragicznego wypadku na trasie łazienkowskiego, trafi do Polski. Komisja Europejska zatwierdziła wstępnie wnioski Polski o płatność 40 miliardów złotych. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 13 listopada.

Ruch sądu w sprawie Trumpa, odrzucony wniosek PiS, arcybiskup rezygnuje

Ruch sądu w sprawie Trumpa, odrzucony wniosek PiS, arcybiskup rezygnuje

Źródło:
PAP, TVN24

Prezydent Litwy zapowiedział, że nie zatwierdzi kandydatów na stanowiska ministrów z partii Świt Niemna. Ugrupowanie Remigijusa Żemaitaitisa oskarżane jest o antysemityzm. Zdaniem Gitanasa Nausedy włączenie tego stronnictwa do nowej koalicji rządzącej było "błędem".

"Nawet niech nie próbują zgłaszać". Prezydent nie zaakceptuje ministrów

"Nawet niech nie próbują zgłaszać". Prezydent nie zaakceptuje ministrów

Źródło:
PAP

- Rafał Trzaskowski był naszym dobrym kandydatem w 2020 roku, gdy rządził PiS i szło o praworządność. Ale dzisiaj sytuacja się zmieniła. Dzisiaj chodzi o bezpieczeństwo. A tu ja mam mocne papiery - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Odniósł się do swojej rywalizacji z prezydentem Warszawy o nominację z ramienia Koalicji Obywatelskiej do startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

Sikorski: Trzaskowski jest młody, może w przyszłości być dobrym kandydatem

Sikorski: Trzaskowski jest młody, może w przyszłości być dobrym kandydatem

Źródło:
TVN24

- Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie jest trenerem Barcelony, który może na nasz wariant przygotować jakieś trzy swoje. Raczej ma już w głowie kandydata w wyborach prezydenckich. Sądzę, że tak naprawdę zaczął się liczyć tylko jeden - powiedział w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.

Siemoniak: W PiS zaczął się liczyć tylko jeden kandydat. Zakon wokół prezesa nie jest jego entuzjastą

Siemoniak: W PiS zaczął się liczyć tylko jeden kandydat. Zakon wokół prezesa nie jest jego entuzjastą

Źródło:
TVN24

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja rośnie do 520 milionów złotych. W Polsce odnotowano dwie wygrane trzeciego stopnia w wysokości ponad miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 12 listopada 2024 roku.

Dwie milionowe wygrane w Eurojackpot w Polsce

Dwie milionowe wygrane w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump potwierdził, że jego doradcą do spraw bezpieczeństwa narodowego zostanie Mike Waltz. "Będzie niesamowitym orędownikiem naszego dążenia do pokoju poprzez siłę!" - napisał o nim w oświadczeniu.

Trump potwierdził wybór doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego

Trump potwierdził wybór doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Na drogach na przeważającym obszarze Polski w nocy i o poranku będzie ślisko. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed marznącymi opadami, które mogą powodować gołoledź. W części kraju IMGW ostrzega też przed gęstymi mgłami.

Ostrzeżenia IMGW dla 14 województw

Ostrzeżenia IMGW dla 14 województw

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przedłużył areszt kierowcy, który w sierpniu na Mokotowie potrącił pieszą i wjechał w ludzi stojących na przystanku. W wypadku zginęły dwie kobiety, kilka kolejnych osób odniosło obrażenia. Śledztwo – jak przekazuje prokuratura – znajduje się w fazie końcowej.

Zginęły dwie osoby, cztery trafiły do szpitala. Nowe informacje w sprawie tragicznego wypadku na Woronicza

Zginęły dwie osoby, cztery trafiły do szpitala. Nowe informacje w sprawie tragicznego wypadku na Woronicza

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Więziona białoruska opozycjonistka Maryja Kalesnikawa pierwszy raz od niemal dwóch lat spotkała się z ojcem. Władze przetrzymywały ją w pełnej izolacji od lutego 2023 roku. "Czuję ogromną ulgę" - napisała liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, która pokazała ich wspólne zdjęcie. Ta fotografia jest pierwszą od ponad roku, na której widać Kalesnikawą.

Więziona Maryja Kalesnikawa na pierwszym zdjęciu od ponad roku

Więziona Maryja Kalesnikawa na pierwszym zdjęciu od ponad roku

Źródło:
PAP, Reuters

Mieszkańcy Lizbony domagają się od władz miasta przeprowadzenia referendum w sprawie ograniczenia najmu krótkoterminowego dla turystów. Autorzy stworzonej w tym celu petycji podkreślają, że z powodu nadmiernej turystyki wiele osób musiało się wyprowadzić ze stolicy Portugalii.

Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Źródło:
CNN, tvn24 pl

42 pasażerów nie poleciało z Katowic do niemieckiego Dortmundu. Wszystko przez to, że samolot nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Lotnisko przeprasza za zaistniałą sytuację i zapowiada wyciągnięcie "wniosków na przyszłość".

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów

Źródło:
tvn24.pl

62-letni mężczyzna wjechał w tłum ludzi ćwiczących na terenie kompleksu sportowego w Zhuhai w Chinach. Policja podała, że zginęło 35 osób, a 43 zostały ranne.

Samochód wjechał w tłum. 35 osób zginęło, kilkadziesiąt rannych

Samochód wjechał w tłum. 35 osób zginęło, kilkadziesiąt rannych

Źródło:
BBC, Reuters, CNN

Trwają zmiany we władzach lokalnych struktur PiS, ale centrala ma problem. Nie wszędzie wybór liderów poszedł gładko i nie wszędzie zgodnie ze wskazaniami z Nowogrodzkiej. W Poznaniu działacze odrzucili posła Szymona Szynkowskiego vel Sęka, a w Płocku - Macieja Małeckiego. Problemy są też w Gdańsku i w Kielcach.

Narasta bunt w lokalnych strukturach PiS. "Jarosław Kaczyński wskazuje, a partia mówi: nie, dziękuję"

Narasta bunt w lokalnych strukturach PiS. "Jarosław Kaczyński wskazuje, a partia mówi: nie, dziękuję"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W trzecim kwartale bieżącego roku wzrost cen mieszkań był wyższy niż dynamika wynagrodzeń, ale w ujęciu rocznym spowolnił po raz pierwszy od 2023 roku - wskazał w najnowszym raporcie Polski Instytut Ekonomiczny. Analitycy podkreślają, że stabilizację widać w większości miast wojewódzkich, gdzie w porównaniu kwartał do kwartału ceny utrzymały się na niezmienionym poziomie.

Co się dzieje z cenami mieszkań? Dawno nie było takiej sytuacji

Co się dzieje z cenami mieszkań? Dawno nie było takiej sytuacji

Źródło:
PAP

W piątek, 15 listopada, ma zapaść wyrok w sprawie śmierci poznanianki Ewy Tylman. Od tragedii minęło dziewięć lat. Ciało kobiety wyłowiono z Warty po kilku miesiącach od zaginięcia. O zabójstwo prokuratura oskarżała Adama Z. Sąd już dwa razy go uniewinnił, ale oba wyroki zostały uchylone. We wtorek zostały wygłoszone mowy końcowe w trzecim procesie. Prokuratura nie chce już kary za zabójstwo, a za nieudzielenie pomocy.

Trzeci proces w sprawie śmierci Ewy Tylman dobiega końca. Prokuratura zmienia stanowisko

Trzeci proces w sprawie śmierci Ewy Tylman dobiega końca. Prokuratura zmienia stanowisko

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Joanna Kryńska i Grzegorz "Gabor" Jędrzejewski są już po ślubie. Dziennikarka TVN24 poinformowała o nim za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wraz z mężem, bramkarzem i dziennikarzem, znanym fanom piłki z "Turbokozaka", zamieścili tam serię zdjęć z ceremonii.  

Dziennikarka TVN24 Joanna Kryńska wzięła ślub. "Było dokładnie tak, jak chcieliśmy"

Dziennikarka TVN24 Joanna Kryńska wzięła ślub. "Było dokładnie tak, jak chcieliśmy"

Źródło:
tvn24.pl

Niemal pół miliona widzów przyciągnęła do kin w ostatni weekend najnowsza odsłona "Listów do M.". W świąteczny poniedziałek komedię obejrzało kolejne ponad 120 tysięcy widzów. Tym samym "Listy do M. Pożegnania i powroty" notują najlepsze otwarcie tego roku.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" z najlepszym otwarciem tego roku

"Listy do M. Pożegnania i powroty" z najlepszym otwarciem tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Wciskali listy w szparę gabinetu psychologa. "Ten sekret zjadał mnie od środka"

Wciskali listy w szparę gabinetu psychologa. "Ten sekret zjadał mnie od środka"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kto z paralimpijczyków zdobędzie w tym roku tytuł sportowca roku w plebiscycie Polskiego Komitetu Paralimpijskiego? Do wygrania jest statuetka imienia sir Ludwiga Guttmanna. Są juz nominowani. Głosowanie trwa w internecie. 

Trwa głosowanie na tytuł sportowca roku. Wśród nominowanych walczący z nowotworem szermierz Michał Dąbrowski

Trwa głosowanie na tytuł sportowca roku. Wśród nominowanych walczący z nowotworem szermierz Michał Dąbrowski

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opowieść o nastolatce z Polski, która postanawia odnaleźć rodziców, historia współpracy, która zrewolucjonizowała świat sportu i kultury, do tego kultowy, obsypany nagrodami obraz Ridleya Scotta. W tym tygodniu w serwisie Max nie zabraknie filmowych nowości oraz kinowych hitów.

Premiery na platformie Max. Wśród nich kultowy film Ridleya Scotta

Premiery na platformie Max. Wśród nich kultowy film Ridleya Scotta

Źródło:
tvn24.pl