Katolicki Uniwersytet Lubelski wydał oświadczenie w sprawie wypowiedzi posła PiS i pracownika tej uczelni Przemysława Czarnka. "Władze KUL nie komentują wypowiedzi politycznych, jednak z uwagi na jej treść stanowczo podkreślają, że nie podzielają powyższego stanowiska i nie utożsamiają się z nim" - czytamy w oświadczeniu. Rektor KUL skierował sprawę do rzecznika dyscyplinarnego uczelni. Lewica złożyła wnioski do sejmowej komisji etyki i do Parlamentu Europejskiego na posłów PiS za kontrowersyjne słowa o osobach LGBT.
W sobotę wieczorem w dyskusji w TVP Info na temat LGBT wziął udział między innymi poseł PiS i członek sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy, Przemysław Czarnek. - Skończmy dyskusję o tych obrzydlistwach LGBT, homoseksualizmie, biseksualizmie, paradach równości. Brońmy rodziny, bo brak obrony rodziny prowadzi do tego, co państwo widzicie - powiedział, trzymając telefon, na którego wyświetlaczu pokazał zdjęcie kilku osób.
- To są jegomoście z Los Angeles, z centrum, z czerwca zeszłego roku. Byłem tam w delegacji, przyjeżdżałem, akurat była tam tak zwana parada dumy gejowskiej - dodał. - My jesteśmy na wcześniejszym etapie, jeszcze takich rzeczy u nas nie ma, ale tacy jegomoście chodzą bezwstydliwie po ulicach zachodniego miasta Los Angeles - dodał. Według posła Czarnka "do tego zmierza również Europa, do tego zmierza Polska".
- Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem, brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy z tą dyskusją - dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
KUL kieruje wniosek do rzecznika dyscyplinarnego uczelni
Przemysław Czarnek jest pracownikiem Katedry Prawa Konstytucyjnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego .
Uczelnia wydała oświadczenie, w którym pisze, że wypowiedź posła PiS "nie była związana z jego działalnością akademicką i w żaden sposób nie może być utożsamiana ze stanowiskiem uczelni". "Władze KUL nie komentują wypowiedzi politycznych, jednak z uwagi na jej treść stanowczo podkreślają, że nie podzielają powyższego stanowiska i nie utożsamiają się z nim" - czytamy w oświadczeniu.
"Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II pozostaje wierny nauczaniu Kościoła Katolickiego, który wskazuje, że wszyscy ludzie mają tę samą naturę i cieszą się równą godnością: "Równość między ludźmi w sposób istotny dotyczy ich godności osobistej i praw z niej wypływających: Należy (...) przezwyciężać (...) wszelką formę dyskryminacji odnośnie do podstawowych praw osoby ludzkiej, czy to (...) ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pozycję społeczną, język lub religię, ponieważ sprzeciwia się ona zamysłowi Bożemu" (1935 KKK)" - napisały władze uczelni.
"Z uwagi na fakt, że otrzymaliśmy wnioski formalne dotyczące przywoływanej wypowiedzi dra hab. Przemysława Czarnka, Rektor KUL skierował je do rzecznika dyscyplinarnego" - napisała Lidia Jaskuła, rzecznik prasowy KUL.
Lewica składa wnioski do komisji etyki w sprawie słów posłów Czarnka i Żalka oraz na europosła Brudzińskiego
W poniedziałek Lewica złożyła wnioski do sejmowej komisji etyki i do Parlamentu Europejskiego na posłów PiS Przemysława Czarnka i Jacka Żalka oraz europosła Joachima Brudzińskiego za kontrowersyjne słowa o osobach LGBT.
Rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zwracała uwagę, że poseł Czarnek wraz z nią zasiada w komisji sprawiedliwości i - jak podkreślała - praw człowieka, gdzie jest ponadto w prezydium. - Ta komisja powinna świecić przykładem, jej prezydium powinno świecić przykładem w zakresie, czym są prawa człowieka i czym jest przestrzeganie prawa - stwierdziła.
- Pan poseł Czarnek, który jest doktorem prawa, nie przestrzega przepisów, nie przestrzega konstytucji, która mówi, że wszyscy są równi - stwierdziła. - To, co zrobił pan poseł Czarnek w programie w telewizji publicznej, jest po prostu skandalem. Nie zamierzam cytować tych słów, bo są po prostu obrzydliwe, homofobiczne. W polskim parlamencie nie powinno być miejsca dla osób, które kwestionują podstawowe prawa człowieka - prawo do równości - podkreśliła Żukowska.
Rzeczniczka Lewicy mówiła, że wniosek wynika z tego, że należy położyć kres homofobii. - Która się pleni w życiu publicznym i która niszczy życie w realny sposób dlatego, że najczęściej młode osoby nie wytrzymują tej presji, nie wytrzymują tego, co słyszą na swój temat i targają się na swoje życie. Niestety, ale przez takie słowa poseł Czarnek może mieć czyjąś krew na rękach i czyjeś życie na sumieniu - stwierdziła.
"Od słów do przestępstw z nienawiści, do przemocy jest tylko jeden krok"
Wiceszefowa klubu Lewicy Magdalena Biejat poinformowała, że złożony zostanie wniosek do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego na europosła PiS Joachima Brudzińskiego za jego wpis w mediach społecznościowych oraz do komisji etyki na posła PiS Jacka Żalka. - To jest skandal, to się nie może wydarzać. Musimy sobie uświadomić i czas najwyższy, żeby posłowie i europosłowie sobie to uświadomili, że słowa mają znaczenie, że słowa potrafią zabijać. Od słów do przestępstw z nienawiści, do przemocy jest tylko jeden krok - musimy głośno o tym mówić - powiedziała Biejat.
- Te słowa nie są obojętne i uprawianie gier politycznych na czyimś nieszczęściu, szczucie na część Polaków, na dwa miliony Polaków, którzy żyją z nami, mają swoje rodziny, wychowują dzieci, jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale jest zbrodnią - dodała.
W ocenie posłanki Lewicy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk "poseł Żalek, poseł Czarnek, europoseł Brudziński - to są nazwiska, które zapiszą się w historii polskiego parlamentaryzmu, europarlamentaryzmu, jako symbole hańby, nienawiści i szczucia".
PiS o LGBT. Głośny przekaz w kampanii
Od ponad tygodnia kwestia "ideologii LGBT" dominuje w przekazie polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy.
W środę prezydent podpisał "Kartę rodziny", której jednym z punktów jest "Ochrona dzieci przed ideologią LGBT". Wyjaśniał, że chodzi między innymi o "zakaz propagowania ideologii LGBT w instytucjach publicznych".
W czwartek europoseł Joachim Brudziński opublikował na Twitterze wpis, w którym napisał między innymi, że "Polska bez LGBT jest najpiękniejsza". Tego samego dnia o kwestii tej w TVN24 rozmawiał poseł PiS Jacek Żalek. Na uwagę, że LGBT to ludzie, między innymi homoseksualiści odpowiedział: "Nie, to nie są ludzie". Później dodał: "To nie są ludzie, to jest ideologia".
W sobotę w Brzegu prezydent mówił z kolei, że "przez cały okres komunizmu w szkołach dzieciom wciskano komunistyczną ideologię". - To był bolszewizm. Dzisiaj też próbuje nam się i naszym dzieciom wciskać ideologię, tylko inną, zupełnie nową. To jest taki neobolszewizm - ocenił.
W niedzielę prezydent napisał na Twitterze, że "wszyscy jesteśmy równi i każdemu należy się poszanowanie dla jego godności. To wartości konstytucyjne".
Z kolei Przemysław Czarnek odniósł się w niedzielę do swoich słów. "W odpowiedzi na dzisiejszą nagonkę i manipulowanie moją wypowiedzią podkreślam po raz kolejny za Konstytucją RP: Wszyscy bez wyjątku są równi wobec prawa i w godności. Nie zmienia to faktu, że nie może być najmniejszej zgody i akceptacji dla zachowań demoralizujących, deprawujących na ulicach miast, takich jak na prezentowanym zdjęciu z LA, do którego odnosiłem moją wczorajszą wypowiedź" - napisał.
Źródło: TVN24, PAP