Po ukonstytuowaniu się parlamentu zwołam radę krajową SLD i przyśpieszymy organizację kongresu partii. To będzie kongres, który wybierze władze. Nie będę ubiegał się o stanowisko przewodniczącego - oświadczył Grzegorz Napieralski podczas krótkiej konferencji prasowej.
Na podstawie nieoficjalnych, cząstkowych danych PKW z 93,05 proc. obwodów, PO uzyskała 38,96 proc., PiS - 30,03 proc., Ruch Palikota - 9,94 proc., PSL - 8,55 proc., a SLD - 8,19 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 48,63 procent.
"Piękna katastrofa"
Tak niski wynik Sojuszu to wielka klęska Napieralskiego. Dlatego właśnie dotychczasowy lider ma wkrótce ogłosić, że zaplanowany na przyszły rok kongres partii ma odbyć się jak najszybciej, a on nie będzie zgłaszał swojej kandydatury w wyborach na stanowisko przewodniczącego SLD. - Przegrał program, przegrała drużyna - przyznał Napieralski.
Olejniczak gotów porzucić Parlament Europejski
Od razu pojawiły się pytania kto może zastąpić Napieralskiego? Ryszard Kalisz stwierdził, że on nie jest "wodzem". - Ja jestem Ryszard Kalisz. Jestem człowiekiem, który zawsze rozmawiał z różnymi ludźmi - mówi poseł w TVN24.
W innym tonie wypowiada się już Wojciech Olejniczak. - Teraz mam większe doświadczenie. Wiele swojego czasu, jakiś wygód, które się europosłom przypisuje, jestem w stanie porzucić, by ciężko pracować na rzecz partii - oświadczył Olejniczak, który pełnił już funkcję przewodniczącego SLD. Dodał, że jest w stanie współpracować w każdej ustalonej formule.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP/Leszek Szymański