Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w niedzielę podwyższenie świadczenia 500 plus do 800 złotych oraz kilka innych obietnic. - Tak naprawdę jeśli opozycja chce przekonać nieprzekonanych, a o nich się toczy walka, to tylko innymi pomysłami, nie na licytację, kto da więcej pieniędzy. Tu nie ma szans - mówił w "Faktach po Faktach" profesor Antoni Dudek, politolog z UKSW. - Pole gry znów ustala Prawo i Sprawiedliwość. Opozycja będzie musiała albo powiedzieć, że jest za tymi propozycjami, albo że jest przeciw, albo dlaczego ma jakieś inne - stwierdził Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.
Od stycznia 2024 roku świadczenie na dziecko 500 plus ma zostać podwyższone do 800 złotych - wynika z niedzielnej zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Świadczenie nie było podwyższane od 2016 roku, kiedy program Rodzina 500 plus uruchomiono. Prezes PiS zapowiedział też zniesienie opłat za korzystanie z autostrad oraz darmowe leki dla osób do 18. i od 65. roku życia.
Łapiński: obietnice to temat na rozpoczęcie kampanii
- (...) (Prawo i Sprawiedliwość - red.) wrzuca trzy hasła, do których opozycja musi się, chcąc nie chcąc, odnieść - stwierdził w "Faktach po Faktach" Krzysztof Łapiński. - Pole gry znów ustala Prawo i Sprawiedliwość. Opozycja będzie musiała albo powiedzieć, że jest za tymi propozycjami, albo że jest przeciw, albo dlaczego ma jakieś inne - dodał.
Były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy stwierdził też, że do tej pory "nie było sytuacji, gdzie opozycja robi jakąś konwencję i rzuca jakieś hasła, które dominują w mediach". - Rzucone było raz "babciowe", rozumiem intencję, ale czy była jakaś kampania? Spoty? Jak się rzuca takie hasło, które ma się nieść w kampanii, to powinno się je obudować różnego rodzaju eventami, spotami, bilbordami, akcją w social mediach - powiedział.
W przypadku obietnic PiS, według Łapińskiego, "za chwilę będzie posiedzenie rządu, które będzie pracowało nad jakąś ustawą, więc będzie temat, żeby o tym mówić. Za chwile będzie w Sejmie" i przez kilka tygodni opinia publiczna będzie zajmować się tymi pomysłami.
- Na tę chwilę pewną narrację rzuciło Prawo i Sprawiedliwość, które wyprzedziło opozycję - dodał.
Dudek: PiS przelicytował, ale wszyscy się tego spodziewali
- PiS przelicytował, ale wszyscy się (tego - red.) spodziewali. Jeśli ktoś po stronie opozycji jest zdziwiony, że oni zwaloryzowali 500 plus, to jest naiwny. Ja pamiętam te spekulacje w ubiegłym roku, w których się mówiło o 700 (złotych - red.). Jest inflacja, to prezes dołożył sto złotych. Może być tysiąc plus, ja liczyłem, że oni pójdą w kierunku tysiąc plus - skomentował Antoni Dudek.
- Tak naprawdę jeśli opozycja chce przekonać nieprzekonanych, a o nich się toczy walka, to tylko innymi pomysłami, nie na licytację, kto da więcej pieniędzy. Tu nie ma szans - dodał. Ocenił, że partia rządząca postępuje w myśl zasady "mamy dużo pieniędzy i nie zawahamy się ich użyć".
Politolog stwierdził, że w propozycjach "nie widzi niczego dla nowych wyborców", dodając, że jeśli rządzący nie radzą sobie z jakimś złożonym problemem, "to się wszystko zasypuje pieniędzmi". - Po ponad siedmiu latach naprawiania służy zdrowia, (...) PiS się przyznaje, że nic im się nie udało poprawić, ale chociaż leki będą za darmo - powiedział. - Jest problem z rolnikami i co się robi? Daje dziesięć miliardów (złotych - red.) - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24