Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, prokurator Karolina Staros, poinformowała, że "4 grudnia 2025 roku wydano postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Barbary Skrzypek w dniu 15 marca 2025 r., ponieważ nie zostały wyczerpane znamiona czynu z art. 155 k.k.".
Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.Art. 155. [Nieumyślne spowodowanie śmierci] - Kodeks karny
Jak podała, postępowanie wykazało, iż nie doszło do żadnych działań osób trzecich, które mogłyby wywołać zgon. Ocena materiału dowodowego wskazuje, że nie zaistniały obiektywnie ustalone okoliczności czy wydarzenia zewnętrzne, które mogłyby mieć wpływ na śmierć Barbary Skrzypek.
"Barbara Skrzypek zmarła na zawał, który miał miejsce najprawdopodobniej w czasie nie dłuższym niż kilka godzin przed jej śmiercią, a więc po upływie trzech dni od przesłuchania. Doszło do niego, w wyniku zmian chorobowych układu sercowo-naczyniowego, czyli bardzo zaawansowanej miażdżycy" - przekazała Staros. Dodała też, że stres związany z udziałem w przesłuchaniu nie spowodował zawału serca. "Jej zgon jest skutkiem procesów chorobowych zachodzących w organizmie" - podsumowała.
Śmierć Barbary Skrzypek
Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zmarła 15 marca. Trzy dni przed śmiercią Skrzypek była przesłuchiwana w charakterze świadka w warszawskiej prokuraturze okręgowej w śledztwie dotyczącym powiązanej z PiS spółki Srebrna i niedoszłej inwestycji - wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie.
Przesłuchanie prowadziła prokurator Ewa Wrzosek. Politycy PiS, w tym lider partii Jarosław Kaczyński, wiązali śmierć Skrzypek z jej przesłuchaniem i stresem, który mu towarzyszył, a także z niedopuszczeniem do udziału w przesłuchaniu jej pełnomocnika.
Autorka/Autor: js
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Piotr Polak