Polscy prokuratorzy pojadą do USA, by sprawdzić, czy istnieją jeszcze możliwości ekstradycji Edwarda Mazura - poinformował tvn24.pl prokurator krajowy Dariusz Barski.
Śledczy pojadą za ocean w grudniu. - To robocze spotkanie, chcą uzgodnić szczegóły - powiedział nam Barski. Pytany, czy do spotkania tego dojdzie po działaniach b. ministra Zbigniewa Ziobry, czy obecnego, Barski powiedział, że nowy minister Zbigniew Ćwiąkalski "na pewno nie jest tym działaniom przeciwny".
Sprawa ekstradycji Mazura była jednym z istotniejszych działań resortu pod kierownictwem Ziobry. Nawet wówczas, gdy amerykański sąd nie zgodził się na jego ekstradycje, zapowiedział, że będzie podejmował dalsze działania, by postawić Mazura przed obliczem polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Nieudane starania Edward Mazur jest podejrzewany o podżeganie do zabójstwa szefa policji gen. Marka Papały, zastrzelonego w 1998 r. przed blokiem na warszawskim Służewcu. Pierwszy wniosek o ekstradycję Mazura został odrzucony przez amerykański sąd latem tego roku - nie pomogły nawet rozmowy ministra Zbigniewa Ziobry w USA. Sędzia Arlander Keys z Chicago nie zostawił na nim suchej nitki: dowody ocenił jako marne, a głównego świadka prokuratury Artura Zirajewskiego z tzw. klubu płatnych zabójców z Trójmiasta, określił, jako "znanego łajdaka" i "kłamcę".
Mazur jest podejrzany o to, że oferował 40 tysięcy dolarów gangsterom za zamordowanie gen. Papały. On sam zdecydowanie odrzuca wszelkie zarzuty.
Sprowadzenie go do Polski miało być przełomem w trwającym już dziewięć lat śledztwie. Polscy prokuratorzy oczekują, że Mazur zdecydowałby się na współpracę i na odsłonięcie układu biznesowo-politycznego, który – jak sądzi prokuratura - wydał wyrok na gen. Papałę. Prokuratorzy nieoficjalnie mówią, że biznesmen dostanie propozycję nadzwyczajnego złagodzenia kary w zamian za ujawnienie spisku. Wtedy mógłby usłyszeć wyrok zaledwie kilku lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl