W czwartek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy, określanego jako "Stop LGBT". Do tej kwestii odnieśli się politycy i publicyści. Tomasz Trela z Lewicy ocenił, że tacy ludzie jak wnioskodawcy projektu "nigdy nie powinni wejść do polskiego parlamentu". Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej ocenił, że ich wystąpienie było "obrzydliwością nad obrzydliwościami". Publicysta Tomasz Terlikowski napisał natomiast, że przemówienie wnioskodawców było "pełne przeinaczeń, błędów, zwyczajnych kłamstw".
Ostrzegamy, że pokazywane i opisywane w tym artykule fragmenty sejmowej debaty mogą być nieodpowiednie dla osób o dużej wrażliwości lub znajdujących się w kryzysie emocjonalnym, a także dla osób niepełnoletnich. Słowa, które padły w Sejmie, odzwierciedlające intencje autorów ustawy i opinie polityków, mogą być obraźliwe i dyskryminujące, a częściowo są także sprzeczne z prawdą i wiedzą naukową.
W Sejmie w czwartek odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy, określanego przez jego autorów jako "Stop LGBT". Zakłada on między innymi zakaz organizacji parad równości. Uzasadnienie przedstawił pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej w tej sprawie Krzysztof Grzegorz Kasprzak z Fundacji "Życie i Rodzina". Po jego przemówieniu prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty ocenił, że było to "najbardziej obrzydliwe wystąpienie", jakie w ciągu ostatnich lat swojej obecności w izbie usłyszał. Głosowanie nad projektem odbędzie się w piątek po południu.
Czwartkowe wydarzenia z Sejmu komentowali politycy i publicyści.
Trela: tacy ludzie nigdy nie powinni wejść do polskiego parlamentu
Tomasz Trela z Lewicy stwierdził, że "wszedł facet od Kai Godek, który naobrażał ludzi, porównał mniejszości seksualne do NSDAP". - Tacy ludzie nigdy nie powinni wejść do polskiego parlamentu, a tym bardziej czegokolwiek przedstawiać - ocenił.
- Mam nadzieję, że ten habiebny projekt trafi na śmietnik politycznej historii i nigdy więcej nie ujrzy światła dziennego - dodał.
W ocenie Treli, "jeżeli Prawo i Sprawiedliwość przekaże ten wniosek do komisji to pokaże, że dla nich mniejszości seksualne to Adolf Hitler". - I to trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć - mówił.
Szczerba: zostali ośmieleni przez pisowką władzę
Michał Szczerba z KO ocenił wystąpienie wnioskodawców projektu, że "to była obrzydliwość nad obrzydliwościami". - Rzeczy niepojęte bez reakcji wicemarszałka Ryszarda Terleckiego, a wcześniej dobry komentarz wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego. Porównywanie osób nieheteronormatywnych do nazistów nigdy nie powinno paść z mównicy sejmowej - powiedział.
Zdaniem posła "ci ludzie zostali ośmieleni przez pisowką władzę". - Dzisiaj można powiedzieć, że są użytecznymi idiotami tej władzy. Kaja Godek, Robert Bąkiewicz, Jarosław Kaczyński. To są trzy osoby, które wprowadzają w Polsce ruski ład, nie tylko w sferze decyzji, ale szczucia i nienawiści, które upowszechniają - ocenił Szczerba.
Bartoszewski: skandaliczne wystąpienie
Władysław Teofil Bartoszewski (PSL-Koalicja Polska) zwracał uwagę, że "chociaż należymy do odmiennych partii politycznych, to całkowicie popiera reakcję wicemarszałka Czarzastego".
- To było skandaliczne wystąpienie i nie powinno mieć miejsca w Sejmie. Jestem absolutnie przeciwko głosowaniu tej ustawy, nie powinna wchodzić na wokandę - dodał.
Machałek: mówienie o dzieciach, które są jeszcze małe, że już mają preferencje seksualne, jest nadużyciem
O tę sprawę była również pytana przez dziennikarzy wiceminister edukacji i nauki Marzena Machałek. - Nie wsłuchiwałam się w debatę - powiedziała. Na uwagę, że być może jako wiceminister edukacji powinna to zrobić, odparła: - Ale ja wiem, jaki my mamy stosunek do dzieci, i w jaki sposób o nie dbamy, w jaki sposób budujemy szacunek i respektowanie praw każdego dziecka.
- My wspieramy wszystkie dzieci. Uważam, że mówienie o dzieciach, które są jeszcze małe, że już mają preferencje seksualne, jest nadużyciem. Uważam, że powinniśmy małe dzieci wychowywać do odpowiedzialności, troski, szacunku, a nie epatować treściami, które mogą mieć na nie zły wpływ - dodała.
Terlikowski: to złe przemówienie, pełne przeinaczeń, błędów, zwyczajnych kłamstw
Publicysta Tomasz Terlikowski wystąpienie przedstawicieli wnioskodawców projektu "Stop LGBT" ocenił na Twitterze. "To złe przemówienie, pełne przeinaczeń, błędów, zwyczajnych kłamstw. Cel - deklarowana obrona tradycyjnego modelu rodziny, czy sprzeciw wobec głębokiej rewolucji społecznej - nie uświęca środków" - napisał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24