- Ten wyrok bardzo łatwo pozwoli zadziałać politycznie w kierunku wyeliminowania trójpodziału władzy - mówił o wtorkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa profesor Maciej Gutowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu.
Przepisy ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa z 2011 roku o zasadach wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa są niekonstytucyjne - taki wyrok wydał Trybunał Konstytucyjny w sprawie wniosku złożonego przez prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę.
"To już jest bardzo niebezpieczne"
- Ten wyrok bardzo łatwo pozwoli zadziałać politycznie w kierunku wyeliminowania trójpodziału władzy. To bardzo złe orzeczenie, bo ono w istocie pozwala złamać bez zmiany konstytucji pewną równowagę, pewien system sprawdzania "checks and balances" (mechanizmy kontroli i równowagi - rozdzielanie władzy między różne organy tak, żeby się wzajemnie kontrolowały i równoważyły - red.) między władzami w ten sposób by zapewnić jednolitą władzę tym, którzy uzyskują większość wyniku mandatu wyborczego - komentował profesor Maciej Gutowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu. Jego zdaniem "orzeczenie to pozwoli przegłosować w Sejmie bardzo wątpliwe konstytucyjnie, a w jego przekonaniu niezgodne z konstytucją, skrócenie kadencji KRS". - Pozwoli w istocie doprowadzić do powołania zupełnie nowego ciała i uelastycznienia wpływu politycznego na możliwość nominowania sędziów - powiedział profesor Gutowski. - To już jest bardzo niebezpieczne, bo nie będzie już dotyczyło wyłącznie sędziów funkcyjnych, tylko pozbawi sądownictwo pewnego elementu samorządności, który wskazuje na to, że jest to realna, rzeczywista trzecia władza, która może orzekać w sposób całkowicie niezależny od władzy politycznej - dodał.
"Wracamy do konceptu, który był w minionym ustroju"
Ocenił, że "jeśli politycy uzyskają realną władzę nad sądami, to w istocie wracamy do konceptu, który był w minionym ustroju". - Zbyt silna władza, władza absolutna prowadzi do deprawacji władzy - zaznaczył.
Argumentował też czemu indywidualna kadencja sędziów w Radzie istniała w przepisach (TK uznał to za niekonstytucyjne). - Krajowa Rada Sądownictwa ma być organem, który jest ciągły, ma pracować cały czas, a nie tylko w tym czasie, w którym trwa kadencja. W związku z czym tak to było pomyślane i jest to w pełni zgodne z Konstytucją - wyjaśnił profesor. - Ta instytucja była tworzona właśnie po to, żebyśmy ze zmianą ekipy rządzącej nie mieli rewolucji w sądownictwie, żeby sądy sądziły w sposób stały, niezależny od polityków - dodał.
Ocenił, że sposób wyłaniania członków KRS nie był dobry, ale był zgodny z konstytucją. Dodał, że powinno być w tym więcej samorządności.
Autor: mart / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24