Obrażanie Unii Europejskiej jest głupotą - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Adam Strzembosz, odnosząc się do wypowiedzi posła PiS Marka Suskiego na temat UE. Jak podkreślił, "obecne doświadczenia z Ukrainą powinny nas przekonać, jak ważna jest wspólnota narodów".
W "Faktach po Faktach" były pierwszy prezes Sądu Najwyższego profesor Adam Strzembosz komentował słowa posła PiS Marek Suskiego na temat Unii Europejskiej. W udzielonym w czwartek wywiadzie w Radiu Plus odnosząc się do wymagań UE w sprawie wypłaty unijnych pieniędzy, polityk powiedział, że "Bruksela nam to narzuciła, ja nic o tym nie wiedziałem, żeby nam stawiali takie warunki". Jednocześnie stwierdził, że "TSUE i te wszystkie różne organa chcą po prostu zlikwidować państwo polskie". - Wspieram rząd w walce z Unią, która chce zlikwidować państwo polskie - dodał.
Suski odniósł się też do dokumentu Komisji Europejskiej, w którym ta określa wymagania, które Polska musi spełnić, aby możliwe stały się wypłaty unijnych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. - Swego czasu Stalin pisał nam konstytucję, byliśmy państwem podległym. Dzisiaj Bruksela próbuje nam pisać regulamin Sejmu, regulamin Senatu, regulamin Rady Ministrów. Oni się zachowują jak Stalin - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Profesor Strzembosz: wszelkie próby atakowania Unii są nonsensem
Profesor Adam Strzembosz zwracał uwagę, że "Unia Europejska w swoich poprzednich formach została powołana z inicjatywy czterech wielkich chrześcijan". - W międzyczasie ten element chrześcijański w dużej mierze z niej wyparował, ale zostało coś niezwykle ważnego i istotnie pochodzącego z chrześcijaństwa. To są prawa człowieka i obywatela, trójpodział władzy - podkreślił.
- Wszelkie próby atakowania Unii w taki sposób, który prowadzi do tego, że jest jakiś konflikt wartości podstawowych, są nonsensem. Obrażanie Unii Europejskiej jest głupotą. Obecne doświadczenia z Ukrainą powinny nas przekonać, jak ważna jest wspólnota narodów - mówił profesor.
Strzembosz zaznaczył, że "Ukraina dąży do Europy i wypełnienia tych wartości, które są u podłoża Unii". - Dlatego my występujemy w jej obronie. Nawet traktujemy Ukraińców inaczej niż innych, co oczywiście budzi zastrzeżenia, ale dlatego, bo czujemy tę wspólnotę. Jeżeli będziemy poza Unią Europejską, to tej wspólnoty inne kraje nie będą odczuwać i mogą nie chcieć umierać za Polskę - dodał.
"Przyszłość jest jednak przed prawem, a nie przed dyktaturą"
Profesor Strzembosz, który w sobotę został odznaczony Wielką Odznaką Adwokatura Zasłużonym, mówił również o stanie praworządności w Polsce. - Teraz jest taki okres przejściowy. Myślę, że przyszłość jest jednak przed prawem, a nie przed dyktaturą. Głęboko w to wierzę, chociaż różne prądy krążą w Europie i mogą dopaść też Polskę - powiedział.
Jak stwierdził, te "prądy" to "może być nacjonalizm, populizm, który łączy się z dyktaturą". - Różne rzeczy mogą się zdarzyć, ale wydaje mi się, że nas to minie. Mam nadzieję, ja jestem optymistą - dodał.
Pytany o możliwe przesunięcie terminu wyborów samorządowych, które planuje Prawo i Sprawiedliwość, profesor odpowiedział, że nie powinno się to wydarzyć. - Wszelkie zmiany tego rodzaju powinny dotyczyć przyszłych, a nie obecnych. Jeżeli władze, dlatego, że mają większość o trzech posłów, manipulują ustawą o wyborach parlamentarnych, samorządowych czy jakichkolwiek to to jest nieuczciwe i po drugie świadczy o słabości. Po prostu strasznie się tych wyborów boją. Ale zmieniać (terminu) nie wolno - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24