Politolog prof. Szymon Ossowski uważa, że za sondażowe spadki Prawa i Sprawiedliwości mogą odpowiadać między innymi zbyt ostre wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. - Widać nerwowość, widać brak pomysłu, w jakim kierunku ma iść partia - mówił w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24.
Prof. Szymon Ossowski, politolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu był pytany w piątek we "Wstajesz i wiesz" o najnowszy sondaż pracowni Opinia24, z którego wynika, że na polskiej scenie politycznej doszło do zmiany lidera. Badanie wskazuje, że na początku lutego największym poparciem cieszy się Koalicja Obywatelska, która ma 31 proc. zwolenników. Drugie miejsce zajęło Prawo i Sprawiedliwość z 24 proc. poparcia, Trzecią Drogę poparłoby 16,8 proc. respondentów, Lewicę - 9,1 proc., a Konfederację - 8,7 proc. - Z pewnością widać pewien trend w różnych sondażach, gdzie obecna Koalicja zbliżała się do PiS-u, a teraz go pokonuje. (...) Widać pewną tendencję, która nie jest zaskoczeniem - zauważył politolog. - Prawo i Sprawiedliwość jest chyba w najgorszym momencie, ponieważ w praktyce przegrało wybory, straciło władzę w państwie. Teraz konkretne osoby tracą władzę w poszczególnych instytucjach, w mediach publicznych, w spółkach skarbu państwa. A za chwile będą wybory samorządowe, gdzie w zasadzie prawie pewne jest, że stracą władzę w przynajmniej części sejmików - podsumowywał. Jego zdaniem partia po klęsce musi się przegrupować i te sondaże oddają jej sytuację.
Spadki sondażowe PiS i problemy z komunikacją
Politolog zwraca też uwagę na "chaos związany z nie do końca sprawną komunikacją poszczególnych polityków tej partii" i wskazuje na ostatnie wydarzenia związane z Maciejem Wąsikiem i Marcinem Kamińskim. - Po pierwsze to, co się działo przed Sejmem, jeśli chodzi o Wąsika i Kamińskiego, po drugie bardzo ostre wypowiedzi chociażby Jarosława Kaczyńskiego dotyczące zabójstw posłów opozycji. Widać nerwowość, widać brak do końca pomysłu, w jakim kierunku ma iść partia. Czy utwierdzać silny elektorat - wydaje mi się, że to robi. Czy próbować jednak odzyskać trochę elektoratu, nazwijmy go, centroprawicowego, co im się raczej nie udaje - podsumował.
Prof. Szymon Ossowski był również pytany, czy do spadku PiS w sondażach mogła przyczynić się zmiana w telewizji publicznej. - Część osób, pamiętajmy, ma dostęp tylko do kanału TVP Info. (...) W związku z powyższym jakiś wpływ tego też może być, aczkolwiek myślę, że to nie jest, mimo wszystko, najważniejsze - powiedział. Z sondażu pracowni Opinia24 wynika, że 81 proc. Polaków zadeklarowało chęć udziału w wyborach parlamentarnych, gdyby odbyły się w najbliższą niedzielę. 58 proc. osób biorących udział w badaniu zadeklarowało, że jest "pewnych udziału w głosowaniu", a 23 proc. "raczej pójdzie głosować". 9 procent ankietowanych na pewno nie zagłosowałoby w wyborach w najbliższą niedzielę, a 8 proc. stanowczo nie planuje pójść do urn wyborczych. 2 proc. nie wie, czy wzięłoby udział w głosowaniu. ZOBACZ TEŻ: Katarzyna Kwiatkowska: podtrzymuję moje słowa o Bogdanie Święczkowskim
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24