Karol Nawrocki uczestniczył w poniedziałek w uroczystości upamiętniającej 80. rocznicę utworzenia Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Kamery zarejestrowały, jak jeden ze współpracowników wyjął pudełko i podał je Nawrockiemu. Następnie widać, jak prezydent wkłada biały przedmiot do ust. Niedługo później - już na siedząco - Nawrocki wyciąga przedmiot i wsadza go do kieszeni marynarki.
23 maja tego roku, podczas debaty prezydenckiej, kamery zarejestrowały podobny gest Nawrockiego. Twierdził później, że zażył woreczek nikotynowy, bo nie był w stanie słuchać kandydata KO. - Ja to nazywam gumą, są to woreczki nikotynowe - powiedział wtedy w RMF FM.
Wówczas media zaczęły interesować się specyficznymi gestami Nawrockiego.
Powtarzający się gest Nawrockiego
Okazało się, że debata nie była pierwszą taką sytuacją. Było tak na przykład podczas wywiadu w programie "Rymanowski Live" 6 maja oraz w trakcie debaty w TV Republika 9 maja.
Obecny kandydat PiS na prezydenta wykonał również podobny gest podczas panelu "Szlaki Nadziei. Odyseja Wolności" organizowanego przez Instytut Pamięci Narodowej. Nagranie z tego wydarzenia IPN opublikował 30 sierpnia 2024 roku.
Czym jest snus i jakie są jego rodzaje?
Snusy oraz woreczki nikotynowe (ang. white snus) są produktami zawierającymi nikotynę, przy czym klasyczne snusy są produktem tytoniowym, a white snus działają na podobnej zasadzie, jednak nie zawierają tytoniu. Umieszcza się je pod wargą, gdzie nikotyna wchłania się przez błony śluzowe. Jeden woreczek zawiera ok. 50-60 mg nikotyny, czyli dwu-, trzykrotnie więcej niż papieros. Używanie tych produktów jest uzależniające i może prowadzić do takich samych problemów zdrowotnych jak tradycyjne palenie.
W Polsce, podobnie jak w większości krajów UE, sprzedaż snusów zawierających tytoń jest zakazana. Z kolei woreczki nikotynowe są legalne, a ich sprzedaż jest dozwolona osobom pełnoletnim. Minister zdrowia Izabela Leszczyna w październiku 2024 roku informowała, że jej resort pracuje nad ustawą, która zakaże sprzedaży woreczków z nikotyną, które jak oceniła, są "bardzo niebezpieczne i szkodliwe".
Autorka/Autor: kkop/ads
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24