Prezydent Karol Nawrocki, który w środę poleci na Węgry, by wziąć udział w szczycie prezydentów państw Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja i Węgry), nie spotka się z premierem tego kraju Viktorem Orbanem. Jak wyjaśnił w "Kawie na ławę" w TVN24 rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz, decyzja ma związek ze spotkaniem Viktora Orbana z Władimirem Putinem na Kremlu.
Sybiha: dziękujemy, Polsko
"To naprawdę dobra decyzja. Pokazuje zasadnicze stanowisko Polski i jej silne poczucie solidarności, potwierdzając zobowiązanie do jedności i bezpieczeństwa Europy w kluczowym momencie. Dziękujemy, Polsko" - oświadczył w niedzielę minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha.
Sybiha odpowiedział w ten sposób na wpis szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza, który o ograniczeniu programu wizyty prezydenta na Węgrzech poinformował na platformie X.
Przydacz zaznaczył, że stało się tak w związku z wizytą Viktora Orbana w Moskwie i jej kontekstem - spotkaniem z Putinem. "Prezydent Karol Nawrocki konsekwentnie opowiada się za szukaniem realnych sposobów zakończenia wojny na Ukrainie wywołanej przez Federację Rosyjską" - zaznaczył we wpisie.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej poinformował, że Nawrocki "wspólnie z prezydentem Czech, Słowacji i Węgier będzie dyskutował o bezpieczeństwie i współpracy w regionie Europy Środkowej".
Dziennikarka Arleta Zalewska w programie "W kuluarach" w TVN24 ujawniła, że decyzja w tej sprawie nie zapadła od razu. Na stole leżały też dwa inne scenariusze, w tym całkowite odwołanie wizyty prezydenta Nawrockiego na Węgrzech.
Autorka/Autor: bp/akw
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz / PAP