Marszałek chce zlikwidować dwie szkoły. Kształci się w nich 469 osób. Na sejmiku może być gorąco

Przygotowywali transparenty
Lublin. Marszałek chce zlikwidować dwie szkoły, w których kształci się 469 osób
Źródło: Paweł Adamiec
"Stop likwidacji szkoły", "Ręce precz od SPPSS"- z takimi transparentami na najbliższą sesję sejmiku przyjdą nauczyciele i słuchacze Kolegium Pracowników Służb Społecznych oraz Szkoły Policealnej Pracowników Służb Społecznych w Lublinie. Zarząd województwa chce te szkoły zlikwidować, a kształcą one bezpłatnie między innymi opiekunów medycznych czy terapeutów zajęciowych.
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Placówki mają obecnie 469 słuchaczy i 54 pracowników. 
  • W Lublinie działa jeszcze jedna szkoła policealna o podobnym charakterze - Medyczne Studium Zawodowe im. Stanisława Liebharta. Urząd marszałkowski przekonuje, że to wystarczy.
  • Dyrektorzy likwidowanych szkół obawiają się, że osoby, które mogłyby się uczyć w KPSS i SPPSS, będą musiały poszukać szkół prywatnych i płacić czesne.
  • Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka, przekonuje, że jednoczesne istnienie likwidowanych szkół oraz wspomnianego Medycznego Studium Zawodowego generuje po stronie samorządu zbyt duże koszty.

- Ta decyzja to ogromny cios w Lubelszczyznę i nie tylko. Jest nam bardzo przykro. W mojej grupie kształcą się osoby z całej Polski. W kraju jest bowiem niewiele placówek oferujących bezpłatnie naukę na takim kierunku, a społeczeństwo się starzeje. Zapotrzebowanie już teraz jest bardzo duże, a będzie coraz większe - mówi Katarzyna Stępniak, słuchaczka Kolegium Pracowników Służb Społecznych w Lublinie.

Czytaj także: